Pomoc dla szczecińskiej karmic. potrzebna - PONAD 100 KOTÓW

[JaEwka]

:balony: ha! Dyrekcja i nauczyciele szkoły mojego syna są extra...!!!

od poniedziałku rozkręcamy akcję "Mała paczka dla zwierzaczka..." (albo jakoś tak

zbieramy makaron...będą nagrody dla najlepszych "zbieraczy - świderkowców"

trzymajcie kciuki za powodzenie akcji


wielkie dzięki DYREKCJO

To bardzo dobra wiadomosc wiec moze ja pieniadze ktore mialam wyslac na jedzenie dozuce do skladki na klatke lapke

[kotalizator]

Jestem teraz na urlopie, nie mam stalego dostepu do netu i dzisiaj na chwilke tutaj, nadrobilam lekture z ostatniego tygodnia i mam pytanie co do skladek na klatke pulapke: kotalizator, pieniadze wplacac na konto p.Izy czy jest inne konto do momentu uzbierania calej kwoty?

Witaj e-dita!

Miło Ciebie czytać
Zrzutkę na klatkę - pułapkę powinniśmy zrobić osobno.
Obawiam się, że p. Izie byłoby bardzo ciężko podjąć decyzję, żeby 400 zł wydać na klatkę, a nie na jedzenie dla kotów.
Dlatego trzeba to zrobić osobno i po prostu dać jej klatkę.
Tym bardziej, że i tak trzeba będzie zrobić przelew dla firmy od klatek.
Proponuję albo konto mojego TŻ-a, albo innego forumowicza, i jak zbierzemy 400 zł, to zamówimy.

Myślę, że na razie nie trzeba nawet fizycznie wpłacać pieniędzy, a wystarczy na poważnie deklarować się.

Odpoczywaj i relaksuj się

[kotalizator]

moja córka czytała cały wątek od początku (ja już latam tylko na koniec ) i prosi o dopisanie jej 30 zł, które poszły na Zuzię...ta wpłata była bez nicku tylko ze słowem "pomoc".

Dopisane.
Przepraszam.
Tak jak pisałam, ten telefoniczny system bankowy niestety nie informuje od kogo przyszedł dany przelew, dlatego najlepiej jest dawać mi znać.

[kotalizator]

:balony: ha! Dyrekcja i nauczyciele szkoły mojego syna są extra...!!!

od poniedziałku rozkręcamy akcję "Mała paczka dla zwierzaczka..." (albo jakoś tak

zbieramy makaron...będą nagrody dla najlepszych "zbieraczy - świderkowców"

trzymajcie kciuki za powodzenie akcji


wielkie dzięki DYREKCJO

Ale miła wiadomość od rana.
agiis-s, Ty naprawdę masz bardzo duże uzdolnienia w "załatwianiu"
Dyrekcja szkoły godna pozazdroszczenia
Koniecznie napisz coś więcej o akcji, gdy już ustalicie szczegóły.

[JaEwka]

To ja ze wzgledu na zbiorke zywnosci dla kociakow jaka zorganizowala agiis-s przekaze swoje pieniadze na klatke tylko jeszcze nie wiem ile bo chcialam sie popytac znajomych czyby nie zucili jakims groszem jak juz wszystko bede wiedziec to napisze ile by to bylo

[JaEwka]

I oczywiście jak będzie wiadomo na które konto przesyłać pieniądze to proszę o podanie numeru

[kotalizator]

To ja ze wzgledu na zbiorke zywnosci dla kociakow jaka zorganizowala agiis-s przekaze swoje pieniadze na klatke tylko jeszcze nie wiem ile bo chcialam sie popytac znajomych czyby nie zucili jakims groszem jak juz wszystko bede wiedziec to napisze ile by to bylo

Świetny pomysł
Cieszę się ogromnie
Tylko pamiętaj, że pieniądze na klatkę- pułapkę zbieramy osobno.
Jak będziesz coś wiedziała, to po prostu zadeklaruj się z kwotą, którą chcesz/chcecie podarować na klatkę.

Zaktualizowałam trochę pierwszą stronę. Między innymi:

Potrzebne są:
makaron (świderki) - 5 szt. x 30 dni = 150 paczek miesięcznie
ryba/mięso - ok. 60 - 70 kg tygodniowo = minimum 250 kg miesięcznie
karma sucha - min. 2 kg - 2.5 kg dziennie = min. 75 kg miesięcznie
puszki - im więcej tym lepiej
transportery dla kotów - jakiś czas temu p. Iza zwróciła pożyczone transportery i teraz w zasadzie nie posiada (ma już tylko jeden i też jest pożyczony) - agiis - s zadeklarowała jeden transporterek
klatka - pułapka - my posiadamy klatkę - pułapkę, ale w związku z tym że często jest używana i pożyczamy ją innym osobom, to nie jesteśmy stanie pożyczyć jej p. Izie na dłużej.
Uważam, że jak ktoś działa na taką skalę, ma ponad 100 kotów pod opieką, to powinien mieć własną klatkę.
Tym bardziej, że p. Iza ma już w tej chwili namierzonych około 13 kocic kwalifikujących się do sterylizacji i wczesną wiosną trzeba będzie to zrobić.
Poza tym przypominam sobie wiele takich sytuacji, że bardzo zależało jej na klatce, nas akurat nie było w domu, albo klatka była akurat pożyczona.

[e-dita]

To ja w takim razie prosze o namiary na konto Jacka, mysle ze to najlepszy pomysl, bo przeciez to Wy bedziecie klatke zamawiac, prawda? pieniadze przeleje po powrocie z urlopu.

Mam tez 1 transporter dla p.Izy.


Odpoczywam jak moge, przynajmniej sie wysypiam, bo w domu Marcel a za nim reszta kotow od 6.00 rano domagaja sie natretnie jedzenia i zaczynaja poranne biegi

[JaEwka]

Tak tak pamiętam, że na klatkę osobno a co do transporterków to na allegro można kupić (łącznie z dostawą) już za 50 zł (w sumie nie wiem czy to dużo czy mało) są nawet jeszcze tańsze.Jakby się już uzbierało na klatkę łapkę to można zrobić składkę na transporterek. Ale to tylko taka moja nieśmiała propozycja Katalizator najlepiej wie co potrzeba

[makrejsza]

hop koteczki do góry

[kya]

A ja pomyslalam o czyms takim dla p.Izy lub czyms w tym rodzaju .Bo co p.Izie po klatce lapce ,skoro rowerem jej nie przewiezie?)))) Acha, jakby co to moj pomysl i prosze o niepodkradanie:-P
http://www.allegro.pl/item293104646__wo ... weru_.html

[makrejsza]

Jak dla mnie, pomysł jest super. Nic, tylko robić zrzutę

[JaEwka]

Jak dla mnie też dobry pomysł bo można w tym wózeczku tez jedzenie dla kotów wozic zawsze to lżej i o wiele wygodniej będzie niż siatki na kierownicy

[agiis-s]

kya super pomysł !!!!

Byłam dzisiaj u Pani Izy - ona ciągle w szoku jest.
Przywykła do tego że ze swoim zmartwieniem jest sama - a tu nagle taka pomoc

Jest u niej taki jeden kocio...wygląda jak miniaturka mojego Buraka - bardzo przylepny (widział mnie pierwszy raz i po dwóch minutach siedział mi na rękach mrucząc i barankując)

Trzeba mu znaleźć dobry dom...i podleczyć najpierw...

[mircea]

A propos "dzienniczka". to ostatnio p. Iza napisała w nim:

" ...
Martwię się o koty, że stracą swe schronienie i bezpieczny azyl.
One jeszcze nie wiedzą.
Teraz już mają tylko mnie i swój koci los - w moich rękach.
Proszę, zwróćcie na nie szczególną uwagę przy wyborze kotka do adopcji wirtualnej. Adoptowano już Szarusia, Biedroneczkę, a na swoje szczęście czekają jeszcze: Borys, Julcia, Tygrysek."

no to mamy jedno zmartwienie mniej: Julcię i Tygryska zaadoptowały moja Mama i Jej psiapsiółka
Panie podzielą koty między siebie, jak będą fotki, a jak nie będzie, to niech się dogadają jakoś inaczej


nie ukrywam, że podstępem je w to wrobiłam, ale trudno - słowo się rzekło! Paniom niczego nie ubędzie, a koty będą miały co jeść. Obie zresztą są zakocone i do tego Szczeciniaki, więc patriotyzm lokalny + odpowiednia ilość wzruszeń...

nr konta już przekazałam