Koty cukrzycowe - ABC cz. II

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Sob sty 12, 2008 10:08

Droga Akineo,

cieszę się, że do nas zawitałaś, choć powód nie jest oczywiście zbyt radosny.

Ślędzę cały czas wątek Bizutka. Wczorajszy wieczorny wynik nie był oszałamiający, ale nie martw się proszę. Są naprawdę duże szanse, że Twój Maluszek się z tego wyliże.

Pozdrawiamy bardzo mocno i wszyscy trzymamy za Bizutka kciuki i łapki.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Sob sty 12, 2008 15:08

Witaj Akineko :!: Bizutek prześliczny i takie biedactwo - dobrze,że ma Ciebie kochającą :kotek: Kiedy ci ludzie w końcu zmądrzeją ci pseudo wielbiciele zwierząt ( odnośnie rozmnażania) o ile byłoby mniej cierpienia gdyby nie ludzka nieobliczalna głupota .Zyczę zdrówka .

Tinka dzięki :P

Leri

 
Posty: 125
Od: Śro gru 12, 2007 13:40

Post » Sob sty 12, 2008 17:11

Witam wszystkich
Wlasnie odwiedzam rodzicow, co za tym idzie i Mruczastego. Kotek ma sie duzo lepiej niz po wykryciu choroby. Nie sika tak czesto, nie pije jak szalony, mruczy, przeciaga sie, myje, nawet bawi odrobine i spokojnie spi i chrapie. Dostaje insuline 2 razy dziennie. Glukoze badamy tylko w moczu na razie. Ostatnie badanie na reszcie nie bylo na koncu skali, ale w jej srodku, co odczytujemy za poprawe. Cial ketonowych nie ma. Mam pewne watpliwosci co do diety kota. Teraz dostaje jedzenie (zastrzyk prawie jednoczesnie z jedzeniem) gotowaną rybe, gotowanego kurczaka, suchy pokarm Royal dla diabetykow oraz drobiowe chude, lagodne wedliny. Do momentu wykrycia cukrzycy kotek caly czas w swojej diecie mial pokarm dla kotow z problemamy urologicznymi - karma Urinary z royala. Dostawal tez od czasu do czasu pastę URO-PET. ta karma mu sluzyla. czy macie jakies doswiadczenia zwiazane z zywieniem kota cukrzycowego karma dla kotow z problemami urologicznymi? weterynarz bez przekonania kazal mieszac karme dla diabetykow z tą urinary.
niestety karmy leonardo nie chce skubaniec jesc, mimo, ze pachnie tak ladnie, ze sama bym sie skusila.
Pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz dziekuje za watek, do ktorego czesto zagladamy w poszukiwaniu wskazowek.

plica

 
Posty: 27
Od: Nie gru 16, 2007 21:20

Post » Sob sty 12, 2008 23:09

Kochane Dziewczyny i kochane Chłopaki,

wyłączam się z wątku w najbliższym czasie. Proszę więc, nie dziwcie się, jeśli nic nie będę pisała.

Pozdrawiam wszystkich bardzo ciepło
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Nie sty 13, 2008 14:08

Kochana Tinko wielka szkoda Twoja wiedza była nam bardzo pomocna
ale mam nadzieję,że będziesz czasem zaglądała do słodkich .
W tym wątku jest dużo cennych informacji przede wszystkim dzięki Tobie i
będę z nich korzystała .Pozdrawiam serdecznie i dziękuję :1luvu:

Leri

 
Posty: 125
Od: Śro gru 12, 2007 13:40

Post » Pon sty 14, 2008 12:40

Witaj SWK w listopadzie 2007 napisałam w poście m.in. :
"Kociara" pisze: U mnie w dalszym ciągu nieciekawie. Na razie wet leczy nerki Maćka. Co drugi dzień chodzę na kroplówki ze środkiem moczopędnym (nie steryd).
Dzisiaj Maciek ma mieć USG jamy brzusznej, może uda się zrobić też tarczycę ?.................
Cały czas zastanawiam się co w tak młodym wieku wywołało cukrzycę u Matyldy. ? To prawda, że u kotów niedoczynność tarczycy nie jest typowym schorzeniem. Ale tu fakty zaczynają się układać w całość:
Oba koty mają niedoczynnośc tarczycy; takie same wyniki TLI - co świadczy o niedomaganiu trzustki; u Matyldy weci już dwa razy stwierdzili szmery nad sercem. Oba koty są wyjątkowo duże, a Maciek wręcz gigant o dobrze rozwiniętych mięśniach. Ich matka zawsze była duża, ale szczupła.
Tu zaczyna pracować moja wyobraźnia, czy aby w maju 2001 roku, kiedy koty miały rok i 1 miesiąc nie zostały napromieniowane jodem radioaktywnym J131. Tak dokładnie, wtedy to dostałam dawkę 14 jednostek J131 w celu zniszczenia guzków nadczynnych tarczycy. Dostałam dawkę w szpitalu i zostałam wysłana do domu, skąd nie wychodziłam przez 3 dni. Wprawdzie koty zostały przed tym odwiezione do hotelu dla kotów na 4 dni, ale możliwe, że przebywając przez kilka dni zamknięta w domu napromieniowałam przedmioty w domu. To mogło wystarczyć, że nieświadomie koty otrzymały dawkę jodu, która zahamowała u nich działanie tarczycy. A dzisiaj zaczyna się to ujawniać w chorobach tarczycy i trzustki, może nerek. Boję się tu pisać o innych groźniejszych chorobach, żeby nie wywołać "wilka z lasu".
To oczywiście moja hipoteza i mam szczerą nadzieję, że całkowicie nietrafna.

Dane w dzienniczku staram się wpisywać na bieżąco.
Od dwóch dni podaję Matyldzie po 12,5 ug (1/4 tabletki 50-tki) euthyroxu i chcę sprawdzić jaki wpływ lek będzie miał na cukier ? Trochę ryzykuję bo nie mam "zielonego" pojęcia jakie dawki dostają psy. Maciek bierze lek i je karmę jelitową więc nie daje mu jeszcze hormonu tarczycowego. A wogóle to wybieram sie do weta.

Pozdrawiam

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Śro sty 16, 2008 15:27

Witajcie
swk pisze:Jeszcze się może spróbuję podszkolić w temacie, ale niedoczynność tarczycy powoduje na pewno zaburzenia ...serca,..... Na nerkach i wątrobie wiele schorzeń się odbija, .......... postaram się z kimś to jeszcze obgadać.

Mam pytanie czy udało się zdobyć wiadomości ??? przede wszystkim czy dorosłe koty wogóle chorują na niedoczynność tarczycy ? W internecie ani w mądrych książkach nie mogę nic na ten temat znaleźć.
W ulotce do euthyrox'u jest napisane że leku tego nie wolno dawać chorym na niedomagania nadnerczy. Jakie są objawy niedoczynności kory nadnerczy ????
Przestałam dawać Matyldzie hormon do czasu konsultacji u weta.
Pozdrawiam

PS.
Hebe - czy udał się Wam zakup karmy w zooplus'ie. Czy przyjmują wpłaty w złotówkach ???

Edzina - czy karmnik dla kotów z allegro sprawdził się ???

W Warszawie jest możliwość zrobienia zarówno tomografię komputerową jak i rezonans magnetyczny zwierzakom. Co do ceny to nie wiem, ale jeśli są takie same jak u ludzi, to 8 dniowy wypoczynek np. w Mielnie - z głowy[/b]

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Śro sty 16, 2008 18:39

zajrzyjcie please tutaj i dopiszcie sie:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=71 ... f24c789c6f

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro sty 16, 2008 19:15

Hej kociaro :!:
Na początku naszych zmagań z cukrzycą pytałam mojego vet. czy Lalu przypadkiem nie ma nadczynności tarczycy i wtedy się dowiedziałam,że owszem koty chorują na te zaburzenia ale bardzo rzadko .
Pokazał mi też w książce jak wygląda kot chory na nadczynność i niedoczynność tarczycy . A więc kot z nadczynnością wygląda na strasznego bidulka - chudy ,sierść matowa i brzydka natomiast z niedoczynnością to pulpet i jest osowiały i ospały.Tyle wiem na ten temat .Pozdrawiam ciepło :twisted:

Leri

 
Posty: 125
Od: Śro gru 12, 2007 13:40

Post » Pt sty 18, 2008 0:09

Witajcie. Bizutek ma baardzo duże wahania cukru :( wyniki wyglądają na zupełnie przypadkowe... jakby ktoś ciągnął losy z kapelusza... nie modę znaleźć przyczyny :roll:
Bez względu na wynik jest wesoły i ma wilczy apetyt. Na szczęście.

Wyniki Bizu na dole 2 strony: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=70 ... c&start=15 Co myślicie?
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pt sty 18, 2008 12:15

Witaj Akineko :!: Ja na Twoim miejscu rozważyłabym zmianę insuliny .
Z tego co wyczytałam to Bizutek dostaje Canisuline ,która może powodować duże wahania cukru . Porozmawiaj z vet. o zmianie tej insuliny na Lente hos ta insulina ma łagodniejsze działanie .Mój kot po niej ma bardzo łagodna krzywą i jak dotąd nie słyszałam o tej insulinie złych opinii w przeciwieństwie do Canisuliny .

Co do Lalu to jest niewesoło :cry: Po usunięciu wszystkich zębów nastąpiła poprawa ale teraz w pysiu w jednym miejscu zrobił sie tak jakby przerost błony śluzowej i bardzo bolące i czerwone .Bierze zastrzyki przeciwzapalno-przeciwbólowe bo w ogóle nie chciał jeść .Nie wiem co dalej z tym robić .No i wróciły wysokie cukry choć było już tak nisko .To chyba przez ten stan zapalny i ból .Pozdrawiam wszystkich i życzę zdrówka :!:

Leri

 
Posty: 125
Od: Śro gru 12, 2007 13:40

Post » Pt sty 18, 2008 13:09

Witaj Akineko !
Nie potrafię tak jak Tinka fachowo przedstawić Ci problemy z wyrównaniem cukrzycy, ale może na podstawie własnych doświadczeń spróbuję Ci odpisać:
1. u kota który aktualnie ma jakieś problemy zdrowotne, szczególnie nie do końca zdiagnozowane CUKIER będzie "szalał";
2. początkową dawkę ustaloną dla kota powinno się utrzymać nawet przez 2-3 tygodnie (najmniej ok. 10 dni).
3. decyzję o zwiększeniu lub zmniejszeniu dawki powinno podjąć się dopiero po zrobieniu krzywej - np. przy caninsuline może być skrócona PRE rano, +4, +6, +8, PRE wieczór; Dodatkowym czynnikiem w celu podjęcia decyzji o zmianie dawki jest obserwowanie kota czy: więcej pije, więcej siusia, rzuca się na jedzenie, czy z kolei słabo je, wymiotuje, jest markotny, wyraźnie źle się czuje. Inaczej pisząc czy kociak ma objawy cukrzycy. Wtedy oczywiście trzeba rozważyć podniesienie dawki i utrzymanie jej przez kolejne min. 10 dni;
4. Jeśli po zwiększeniu dawki ale o nie więcej niż 0,25 - 0,5U jednorazowo wyniki będą gorsze NADIR powyżej 200 - albo po bardzo wysokim PRE 350-400 mg/dl nastąpi duży spadek do 100-130 mg i znowu wzrost to 350 mg/dl MOŻE to świadczyć o zbyt wysokiej dawce insuliny i należałoby powrócić do poprzedniej dawki;
5. Przy caninsuline PRE ok. 300 mg. Nadir 170-190 mg to według mnie DOBRY POCZĄTEK i na Twoim miejscu nie zmieniałabym dawki. Weź pod uwagę że próg nerkowy dla kota to ok. 250-280 mg/dl. Chodzi tu o to ,żeby tak długo jak się da utrzymywać poziom cukru w ciągu 12 godzin poniżej tego progu.
5. I na koniec do cukrzycy powinno się podejść metodycznie i ze spokojem (nie jest to łatwe). Po niedługim czasie kiedy poznałam jak moja Matylda reaguje na insulinę moja reakcja na wyniki była dużo spokojniejsza niż na początku - a więc życzę spokoju.

Pozdrawiam
PS. Najważniejsze chyba na teraz to dokładne zdiagnozowanie kota na okoliczność współistnienia innych chorób i ustabilizowanie jego stanu - wtedy można zacząć spokojnie podejść do próby wyrówania cukru.

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Pt sty 18, 2008 13:53

Witajcie !
Znalazłam kolejny ciekawy artykuł w internecie:
http://www.sanum.com.pl/index2.php?opti ... &Itemid=24
Tekst wprawdzie dotyczy ludzi, ale można też odnieść to do kotów czy psów. Szczególnie interesujący jest fragment dotyczący cukrzycy cytat: Obniżona aktywność tarczycy może więc dać niewłaściwą interpretację wyniki testów cukrzycowych.

Jeszcze jeden taki artykuł, a dojdę do wniosku że Matylda tak naprawdę nie ma cukrzycy.
Ponadto na forum dla ludzi chorych na cukrzycę wyczytałam, że kiedy nie udaje się wyrównać cukru i wyniki hormonalne wskazują na niedoczynność tarczycy, należy najpierw doprowadzić lekami do wyrównania tarczycy, a dopiero potem zacząć wyrównywać cukier. Nie pisze się wyraźnie że ustabilizowanie tarczycy ma wpływ na wycofanie się cukrzycy, ale ma duży wpływ na utrzymanie niskiego poziomu cukru przy zmniejszonej dawce insuliny nawet o 50%.

Pozdrawiam

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Pt sty 18, 2008 20:18

Akineko,

często się zdarza, że kociaki cukrzycowe reagują na terapię antybiotykami wyjątkowo wysokimi wynikami poziomu glukozy we krwi. Zresztą każda infekcja czy zapalenie prowadzi do dziwnych wahań cukru. Zaobserwowałam to też u Tinki. Gdy wyniki były przez kilka dni dziwnie podwyższone, wiedziałam, że coś się kroi. Dopiero po zakończeniu terapii i ustąpieniu infekcji mogłam znów utrzymać poziom cukru w ryzach.

Wydaje mi się, że u Bizutka jest podobnie, i mam wielką nadzieję, że gdy ustąpi zapalenie, wyniki będą o wiele lepsze.

To prawda, że Bizutek reaguje bardzo mocnymi spadkami na każdą kropelkę caninsuliny. Odczekałabym jednak, dopóki nie ustąpi infekcja i zobaczyła, czy nie będzie lepiej. Dopiero wtedy zadecydowałabym wspólnie z wetem o ewentualnej zmianie preparatu insulinowego na taki, który działałby łagodniej na organizm.

Pozdrawiam serdecznie
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Sob sty 19, 2008 2:35

Witajcie :)
"Kociaro", Tinko, Leri - bardzo dziękuję za wszystkie rady :1luvu:
Jestem raczkująca w temacie cukrzycy i wasze rady bardzo dużo dla mnie znaczą, pomagają zrozumieć.
"Kociaro" dziękuję za opis :)

Niedługo będę zamawiać nową insulinę (zostało około 1/3 buteleczki) - skonsultuję z weterynarzem jej zmianę. Jesteśmy umówieni na wizytę w poniedziałek.
Dzisiaj podałam mu ostatni zastrzyk lincospectinu - czy nedziela to będzie dobry dzień na zrobienie krzywej? Nie za wcześnie?

Staram się podchodzić do Cukru Bizutka na spokojnie... nie panikować. Trudne to, ale się staram...

Leri, trzymam kciuki za Lalu!
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 271 gości