No tak...podejrzenia były różne, że to alergia na pot na przykład - więc chodziła z poduszką do szkoły i kładła na krzesło pod pupę...była też opcja, że to uczulenie na deskę klozetową, przez miesiąc korzystała z toalety siedząc na samej porcelanie...teraz powiedziała na temat diety - mamo, jeśli mam mieć zdrową skórę - to mogę się poświęcić...Kiedy ubolewam nad nią -mówi - ja już przywykłam...