FFA-schronisko kat-------wolontariat str 19 nabor

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 15, 2008 23:36

Tak jak każdy :)

dedi

 
Posty: 3288
Od: Pt maja 26, 2006 10:39
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto sty 15, 2008 23:43

dobra, nie kłóćcie się! niech kazdy pomaga na swoj sposob. jedni im znajduja dom, inni zapewniaja lepsze warunki na kociarni. co by nie powiedziec, koty korzystaja.a to jest najwazniejsze :wink:
Obrazek

pepperoni

 
Posty: 704
Od: Sob gru 08, 2007 14:48
Lokalizacja: Sosnowiec - Niwka

Post » Wto sty 15, 2008 23:53

pepperoni - święte słowa szkoda ze nie każdy to rozumie

dedi

 
Posty: 3288
Od: Pt maja 26, 2006 10:39
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro sty 16, 2008 1:00

"dlaczego nie walczyły o warunki do prowadzenia wolontariatu?
my o poprawienie warunkow w schronisku walczymy ponad rok ---
rozbudowa kociarni , zaprowadzenie identyfikacji zwierzat, wolontariat to kolejny nie ostatni stopien naszej walki. "

czytam, czytam i już rozumiem.
walka - to jest sens twojego życia pini, prawda?

dziewczyny nie walczyły o wolontariat, bo nie musiały
wolały się dogadać, porozumieć...
nie walczyły o poprawę warunków
tylko poprawiały warunki - codzienną pracą i obecnością
gotując żarcie, troszcząć się o te zasmarkane i głaszcząc te przerażone
robiły wszystko, na co pracownikom schroniska po prostu brakuje czasu
dzięki wsparciu materialnemu i duchowego forumowiczów
mogły działać
bez świstka, że mogą działać

aż strach myśleć, jaki będzie ostatni stopień twojej walki? ;)

Pini, sorry
nigdy nie uwierzę, że chodzi ci o dobro kotów

amcia

 
Posty: 244
Od: Czw lis 01, 2007 19:23
Lokalizacja: Warszawa - Anin

Post » Śro sty 16, 2008 20:47

amcia pisze:Pini, sorry
nigdy nie uwierzę, że chodzi ci o dobro kotów


:wink: Ja tez mysle, ze nie o dobro kotow tylko o DOBROSTAN ZWIERZĄT w schronisku.
Marzec; Ogólnopolski Miesiąc Sterylizacji Zwierząt,niższe ceny zabiegów

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

Post » Śro sty 16, 2008 22:58

Jest szansa dla FFA, że nowi wolontariusze dadzą sobą pokierować.

Fundacja for Animals???? Chyba nie do końca. Fundacja for jakieś osoby, która nie może żyć bez walki i nie potrafi wspólpracować na ludzkich zasadach.

Będę napastliwa, bo nie znoszę, jak ktoś kopie pod kimś dołki
w urzędach , dlatego, że jest dobry i - na domiar złego- udaje,że jest bardzo w porządku. TO NIE JEST W PORZĄDKU!!!

Niech diabli wezmą biurokrację, skoro to co działo się do tej pory się sprawdza! To nie FFA znalazła domy dla 252 kotów ze schroniska.Czy kogos to boli, że to nie jego sukces?

Przez działania pini1 nie przybędzie domów dla kotów, jedynie więcej sformalizowanych ustaleń. Tylko pogratulować! Nie ma jak to zwykła, ludzka zawiść ! :evil:

W Sosnowcu też dziewczyny działają. Czy FFA też ma zamiar tam się mieszać?

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw sty 17, 2008 1:26

Uff, przeczytałam cały wątek od początku!
No i nasuwa mi się kilka pytań:
1) Czy Pani pini1 wyciągnęła choć jednego kota ze schroniska, czy Jej "praca" polega tylko i wyłącznie na walce, walce i jeszcze raz walce?
2) Jeżeli pisze Pani o poprawie warunków psów w schronisku, to czy nie można podpisywać umów z nowymi osobami, które zgłaszają się do schroniska, a te które już tam działają (jak widać z bardzo dobrym skutkiem) zostawić w spokoju i niech nadal robią to co im wychodzi najlepiej?
3)Jeszcze raz pytam, bo nikt mi nie odpowiedział, czy wolontariusz ma prawo zwrócić uwagę kierownictwu lub weterynarzowi, że jest coś źle lub że coś mu się nie podoba w traktowaniu zwierząt?
4)Czy w końcu nie chodzi jednak o to, zeby nowi wolontariusze byli bezwolnymi narzędziami w rękach fundacji i robili tylko "dobre wrazenie", żeby Pani miała się czym wykazać kandydując do nagrody?

Oczywiście, co podkreślę wielkimi literami NIE NEGUJĘ INNYCH DOKONAŃ FFA, ale co do schroniska w Katowicach mam bardzo mieszane odczucia i chyba nie jestem w tym odosobniona.
Dlaczego takim problemem jest przedstawienie w tym wątku jak wygląda taka umowa o wolontariacie, skoro wszystkie pisma były tutaj upubliczniane? Niestety samo się nasuwa pytanie czy aby napewno jest tam wszystko w porządku.
Bo powiem szczerze, że jeżeli ktoś najeżdżałby na mnie z prasą to też stawiałabym się ostro. Ja rozumiem, że czasem inaczej się nie da, ale nikt tu nie napisał czy były wcześniej prowadzone jakieś rozmowy ze schroniskiem w sposób pokojowy.

Ale się rozpisałam 8O 8O 8O
Kończę, bo za późno na myślenie, a nie chcę czegoś głupiego napisać :twisted: :twisted: :twisted:

33aneta

 
Posty: 160
Od: Pt gru 07, 2007 19:33
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post » Czw sty 17, 2008 8:34

33aneta pisze:1) Czy Pani pini1 wyciągnęła choć jednego kota ze schroniska, czy Jej "praca" polega tylko i wyłącznie na walce, walce i jeszcze raz walce?
Pani Pini uratowała i wyadoptowała mnóstwo kotów, proponuję poczytać wątki, robi to od lat, głównie za własne środki


33aneta pisze:2) Jeżeli pisze Pani o poprawie warunków psów w schronisku, to czy nie można podpisywać umów z nowymi osobami, które zgłaszają się do schroniska, a te które już tam działają (jak widać z bardzo dobrym skutkiem) zostawić w spokoju i niech nadal robią to co im wychodzi najlepiej?

Można na pewno podpisywać umowy z nowymi osobami. Myślę, ze te osoby, które już działają, mają pełne prawp zostać - na warunkach legalnego wolontariatu.

33aneta pisze:3)Jeszcze raz pytam, bo nikt mi nie odpowiedział, czy wolontariusz ma prawo zwrócić uwagę kierownictwu lub weterynarzowi, że jest coś źle lub że coś mu się nie podoba w traktowaniu zwierząt?

Schronisko prowadzi prywatna firma, od której w tej chwili zależy to, na co pozwala wolontariuszom. Myślę, ze to jest odpowiedź wystarczajaca.

33aneta pisze:4)Czy w końcu nie chodzi jednak o to, zeby nowi wolontariusze byli bezwolnymi narzędziami w rękach fundacji i robili tylko "dobre wrazenie", żeby Pani miała się czym wykazać kandydując do nagrody?

Pini - kolekcjonerka nagród :ryk:

33aneta pisze:Oczywiście, co podkreślę wielkimi literami NIE NEGUJĘ INNYCH DOKONAŃ FFA, ale co do schroniska w Katowicach mam bardzo mieszane odczucia i chyba nie jestem w tym odosobniona
Bo powiem szczerze, że jeżeli ktoś najeżdżałby na mnie z prasą to też stawiałabym się ostro. Ja rozumiem, że czasem inaczej się nie da, ale nikt tu nie napisał czy były wcześniej prowadzone jakieś rozmowy ze schroniskiem w sposób pokojowy..

Dzięki w imieniu Pini za wielkie litery :wink:
A rozmowy były, były, było tego sporo opisywanego w starych watkach.
Tylko Pini więcej robi niż o tym pisze - nie ma czasu na literaturę, wrzuć jej nick w wyszukiwarkę, zobaczysz ile kotów ma na głowie.
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 17, 2008 10:01

Chyba ktoś źle mnie zrozumiał!
To nie było w żaden sposób ani złośliwie napisane ani tym bardziej nie chcę nikogo obrazić!!!!
Duże litery były po to, żeby pokazać, że Fundacja naprawdę robi dużo dobrego dla kotów i ja to jak najbardziej szanuję.
Ja nie jestem z Katowic i tam nie jeżdżę, po prostu chciałabym poznać wszystkie aspekty całej sprawy i nie chodzi mi o utarczki słowne tylko konkrety. Jedynym moim kontaktem z Katowicami jest to, że mam stamtąd dwa kotki i wiem co te dziewczyny tam robią (bez papierków i umów przez tyle czasu!!!!!!).
Nie rozliczam Fundacji z innych akcji tylko chodzi mi o samo schronisko i ten niesławny wolontariat. Nie neguję faktu, że być może Fundacja załatwiła rozbudowę kociarni (nie wiem, nie byłam przy tym).
Pisać i mówić można dużo, niestety najczęściej rzeczy, które są korzystne dla strony, która akurat zabiera głos w sprawie. Ja chciałabym rozgraniczyć dwie sprawy: pomaganie kotom a robienie dużego zamieszania wokół tego.

33aneta

 
Posty: 160
Od: Pt gru 07, 2007 19:33
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post » Czw sty 17, 2008 10:24

33aneta, przepraszam, mam trochę sarkastyczne poczucie humoru :oops:
A serio, to wrzuć w wyszukiwarkę nick Pini1, przeszukaj i przeczytaj stare wątki, wiele z nich wynika o działalności Pini.
A ona naprawdę nie jest osobą realizującą się w pisaniu, czy mówieniu, to "człowiek czynu"
Ostatnio edytowano Czw sty 17, 2008 13:54 przez kalewala, łącznie edytowano 1 raz
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 17, 2008 13:48

33aneta pisze:Ja nie jestem z Katowic i tam nie jeżdżę, po prostu chciałabym poznać wszystkie aspekty całej sprawy i nie chodzi mi o utarczki słowne tylko konkrety.


:wink: tak ze zwyklej ciekawosc chialas poznac? A skad jestes-chyba tam gdzie mieszkasz tez sa zwierzeta bezdomne, trafiają do jakiegos schroniska, co dla nich zrobilas? Pochwal sie :wink: DZIAŁAJ LOKALNIE, MYSL GLOBALNIE.
Marzec; Ogólnopolski Miesiąc Sterylizacji Zwierząt,niższe ceny zabiegów

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

Post » Czw sty 17, 2008 14:28

Jestem z Wodzisławia Śląskiego i u nas nie ma schroniska, a jeśli chodzi Ci o to co robię dla kotów u mnie, to to samo co większość osób na tym forum: dokarmiam koty wolno żyjące. Chciałabym w przyszłości (jak mi dzieci podrosną) zacząć coś robić w schronisku w pobliskim mieście.
Dlaczego tak Was denerwuje moje zainteresowanie sprawą?
Przecież, jeżeli ktoś powołuje jakąś organizację, to chyba musi się liczyć z tym, że ludzie mają prawo pytać i patrzeć Mu na ręce, prawda?
Czy Ja mówię, że Fundacja robi złe rzeczy? Nie, bo załatwili rozbudowę kociarni i pomagają wielu kotom nie ze schroniska.
I w końcu Fundacja to nie sama pini1 tylko dużo osób osobiście zaangażowanych w to co robią całym sercem. I jeśli napisała bym, że Fundacja nic nie robi, to wyrządziłabym wielką krzywdę wszystkim osobom które w ramach niej działają.

33aneta

 
Posty: 160
Od: Pt gru 07, 2007 19:33
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post » Czw sty 17, 2008 16:25

Hmmm...Do tej pory schronisko w Katowicach kojarzyło mi się przede wszystkim z ogromną pracą i poświęceniem iwony_35 i Jej Koleżanek. Szczerze mówiąc po przeczytaniu tytułu wątku pomyślałam , że wreszcie dziewczynom będzie może troszkę lżej. Bo chyba FFA nie ma wątpliwości jaki kawał porządnej roboty odwalają....?
Zastanawia mnie więc, dlaczego to nie iwona_35 ma zająć się ogranizowaniem wolontariatu w schronisku? Przecież najlepiej się do tego nadaje. Powinna dobrać sobie współpracowników i dalej działać tak świetnie, jak do tej pory. Kim jest osoba, której adres mailowy podałaś, pini1 ?
Odsunięcie iwony_35 i Jej współpracowniczek na bok byłoby zwykłą nieprzyzwoitością, a o to pini1 nie podejrzewam.
FFA robi bardzo dużo dla dobra zwierząt, ale wybaczcie, w katowickim schronisku to iwona_35 jest właściwą osobą na właściwym miejscu. Wie o tym każdy forumowicz z dłuższym niż tygodniowy stażem. I nie ma co podsuwać dziewczynom umowy, bo to - delikatnie mówiąc- niestosowne, ale trzeba zapytać, jak fundacja może ułatwić im działanie, wesprzeć je w nowych warunkach prawnych.
Nigdzie nie przeczytałam o planach współpracy FFA z obecnym wolontariatem stąd moje wątpliwości. Mam nadzieję , że są bezzasadne i na wyrost, bo nie wyobrażam sobie katowickiego schroniska bez iwony_35 i Jej ekipy. Forum miau już niejednokrotnie mobilizowało się w trudnych chwilach i z pewnością stanie murem za dziewczynami, jeśli taka będzie potrzeba :)
Pini1, napisz, że skretyniałam mając takie wątpliwości :oops:
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 17, 2008 16:33

33aneta pisze:Jestem z Wodzisławia Śląskiego i u nas nie ma schroniska,


To ze nie ma schroniska nie oznacza,ze nie ma zwierzat bezdomnych ani to, ze Twoje miasto nie ma umowy podpisanej z JAKIMS schroniskiem?

Cos wiesz na ten temat jak to wyglada u Ciebie?
a jeśli chodzi Ci o to co robię dla kotów u mnie, to to samo co większość osób na tym forum: dokarmiam koty wolno żyjące.

A ich kastracje?

Przecież, jeżeli ktoś powołuje jakąś organizację, to chyba musi się liczyć z tym, że ludzie mają prawo pytać i patrzeć Mu na ręce, prawda?

To znaczy co masz na mysli, patrzec mu na rece-czy zwierzat nie morduja??!! A Kto Ciebie upowaznil abys zajmowala sie kotami, wolnozyjacymi, moze im cos zlego robisz, kto wie... :wink:


Czy Ja mówię, że Fundacja robi złe rzeczy? Nie, bo załatwili rozbudowę kociarni i pomagają wielu kotom nie ze schroniska.
I w końcu Fundacja to nie sama pini1 tylko dużo osób osobiście zaangażowanych w to co robią całym sercem. I jeśli napisała bym, że Fundacja nic nie robi, to wyrządziłabym wielką krzywdę wszystkim osobom które w ramach niej działają.


I sama sobie zaprzeczasz-wiec zdecyduj sie o co Ci dokladnie chodzi.
Organizacje tworzą ludzie, ktorym los zwierzat lezy na sercu, poswiecaja swoj prywatny czas, dzialaj charytatywnie(zdecydowana wiekszosc). A zalegalizowali swoją dzialalnosc po to, aby to nie byla partyzantka tylko prawne dzialania na rzecz dobrostanu zwierzat, to co im prawo umozliwiaa

Ciekawa jestem do kogo sie zwrocisz jak bedziesz miala jakis problem czy do 'grupy wzajemnej adoracji" czy do organizacji, o pomoc-interwencje.[/quote]
Marzec; Ogólnopolski Miesiąc Sterylizacji Zwierząt,niższe ceny zabiegów

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

Post » Czw sty 17, 2008 16:40

Takie niestety też są moje obawy, ale strach publicznie o tym mówić, bo jak widać każde pytanie w tym temacie kończy się słownymi atakami 8O
Skoro te dwie osoby na początku współpracowały, a później Ich drogi się rozeszły to chyba te wszystkie podejrzenia nie są tak zupełnie bezpodstawne.

Co do stwierdzenia Pani ARKA to według Jej słów każda osoba, która pomaga kotom z innego miasta niż to w którym mieszka postępuje niewłaściwie. Czy dobrze to zrozumiałam?

33aneta

 
Posty: 160
Od: Pt gru 07, 2007 19:33
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aniamis91, Google [Bot], label3, puszatek i 106 gości