Lusia alergia pokarmowa.Zostaje u nas na zawsze.44,53

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 15, 2008 21:29

kiedys miałam kota, który miał robaki i objawiało się to u niego kaszlem i czasami dusznościami- został porządnie odrobaczony i wszystko przeszło;
ale w tym przypadku - bardzo bym nawet chyba chciała, żeby to były robaki, ale niestety nie :(

Lusia jak juz pisała wczesniej jest u nas juz 3 miesiące; pierwszy raz została odrobaczona spotem - bo miała tak zawalona krtań, ze nic nie przełykała, nic nie dało się tam włożyć, wszystko ją podrażniało, nie mogła jeść; potem była odrobaczona aniprazolem ( 3-dniówka)

biegunka jest po lekach, wiadomo jak to z nimi jest - dostaje leki osłonowe, ale ile można :(

nie wiem czy jest sens, zastanawiam sie juz sama czy zanosić teraz qpki do badania??? żeby zobaczy czy mamy jakiś pasażerów na gape :(

a nos jest zatkany cały czas :(

___________
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Wto sty 15, 2008 22:55

wiesz co...ale przeczytaj to moze : http://www.psse.czest.pl/info/toksokaroza.html Ja w kazdym razie ide jutro kupic kalowki i zaniose kupala do badania ponownie .Mam przeczucie ,ze beda jaja:-/

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro sty 16, 2008 15:33

kya pisze:wiesz co...ale przeczytaj to moze : http://www.psse.czest.pl/info/toksokaroza.html Ja w kazdym razie ide jutro kupic kalowki i zaniose kupala do badania ponownie .Mam przeczucie ,ze beda jaja:-/


dzięki, poczytałam ale troche, potem się jeszcze zagłębie :wink:

przyniosłam do domu robale - na 100%, bo podwórkowe moje mają - dziś znalazłam wymiociny obok misek, nie wiem którego to - ale tam były długie, pozwijane robale :( koty na podwórku maja, to i moje w domu też pewnie :(

wczoraj skończyłam odpchalenie mieszkania, dziś uliczniaków, a teraz jeszcze to :?

_________________
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Śro sty 16, 2008 20:37

Nie wiem czy doczytalas do tego momentu: " Silne zarażenie powoduje utratę apetytu, wymioty występujące bezpośrednio po jedzeniu oraz śluzowatą biegunkę. Stopniowo występuje wychudzenie, zahamowanie wzrostu, apatia oraz nastroszenie i zmatowienie sierści. We wczesnej fazie inwazji mogą występować objawy zapalenia oskrzeli i płuc, kaszel oraz wyciek z nosa."
I jeszcze to n/t leczenia! : Leczenie jest długotrwałe. Proces resorpcji zabitych larw, likwidacja stanów zapalnych wokół tych larw oraz proces naprawczy tkanek trwa kilka tygodni, a nawet miesięcy.

Skoro tak ciezko wyleczyc czlowieka to jakim cudem mozna wyleczyc kota jednorazowym pokropieniem karku czy podaniem tabletki? mam wrazenie ,ze wteterynarze puszczaja nas w kanal a koty cierpia :twisted:

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw sty 17, 2008 9:15

Witam!
Współczuję Lusi cierpienia i Tobie tego całego stresu. Wiem co to znaczy, też przez to przeszłam. Mój czteromiesięczny Czesio był odrobaczany 5 razy. Oglądało Go 5-ciu wetów, i niczego się nie doszukali... a Cześ niknął w oczach.
Jeśli Lusia ma robaki w płucach i układzie oddechowym, nawet badania kału tego nie wykażą. Nie twierdzę, że to na 100% robaki, bo też lekarzem nie jestem, ale kiedy czytałam wątek od początku, to tak jakbym czytała o Czesiu.
Odrobaczaniem homeopatycznym jej nie zaszkodzisz, a antybiotykami i owszem.
Daj Jej szansę, Ona już tyle przeszła, widać , że bardzo chce żyć.
Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za Lusię.

ajszat

 
Posty: 32
Od: Śro gru 26, 2007 16:05
Lokalizacja: BIAŁYSTOK

Post » Czw sty 17, 2008 10:34

dziewczyny przerażacie mnie tym co mówicie :(


robaki pewnie u nas w domu są,nie przecze, bo teraz ostatnio pewnie przyniosłam na butach, to logiczne - jak po podwórku maja to i moje też;
naprawdę jestem uczulona na robaczyce i nie raz w nią walczyłam, wiem co to znaczy, to gorzej niz jakaś choroba :(

ale w takim razie mam pytanie - bo ja nigdy nie słyszałam, - czy robaki powoduja zapalenie oskrzeli?katar? - juz wyleczone, czy doprowadzają do - (zdiagnozowanej )ropy w zatokach?? nie znam sie na tym, nie jestem też lekarzem;

nie jestem tak do końca przekonana,że wet. wpuszcza nas w maliny :? - to by musiało byc kilku lekarzy, Lusie oglądali juz różni wet. ???

my naprawdę dbamy o koty, nawet lepiej niz o siebie i Lusia nie jest skazana juz na straty 8O , nie połozyłam na niej kreski, walcze z całych sił - i nawet przez myśł mi nie przeszło że bym dawała jej szanse na życie 8O

nie jestem do końca przekonana, zę winę za je stan ponoszą robaki?


ajszatk - co to jest odrobaczanie homeopatyczne? :oops:

____________
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Czw sty 17, 2008 11:13

Aniu robaki to straszna rzecz ,wiemy o tym obie dobrze...az zadobrze :cry:
ale według mnie zapalenie zatok nie ma nic wspólnego z robalami....znów napisze tak jak u mojego Tycinka...4miesiąc leczenia...

ja na zatoki choruje 30 lat.....okresowo są zaleczalne ale nawroty koszmarne ..u kotów jest jeszcze gorzej ,nie wezmą chusteczki nie wydmuchają nocha ,stale zalega w zatokach ropsko tworzy ciągły stan zapalny...kaszel znów tak jak u Tyciaka jest zapewne ze spływającej wydzieliny na gardło ,krtan itp...dolny odcinek zaflegmiony i kaszel ..identycznie jak u człowieka...

niestety bardzo trudne do leczenia...zwlaszcza takie stany przewlekłe jak u dorosłych kotów (u Tyciaka tez szarpiemy sie i co..g...)..
Sreberko juz 8 lat ma zafaflunione zatoki ,dokładnie tak jak Lusia ...żyje z tym...nie ma wyjścia,okresowo po podawaniu antybiotyku jest lepiej ale to trwa chwile i zaraz nawrót...

Tyciak oddycha tylko pyszczkiem....ma problemy z jedzeniem ,bieganiem itd...
a jakie dzwięki wydaje.. :roll:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43974
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 17, 2008 11:26

Dorcia wiemy o tym doskonale :(
sama przeciez o mojego Bodzia walczyłam ponad 3 miesiące- i była krew, śluz i biegunki - ale u niego ewidentnie to były robale!, a maluszek :cry:

Lusia może miec teraz robaki, z tym to juz walczymy - ale oprócz tego ma problemy z zatokami, a to całkiem juz inna sparwa, ma stan zapalny, z którym walczymy, a może cos wiecej w niej siedzi, jakaś bakteria?

od soboty zaczynamy TFX, wreszcie udało mi sie go kupić! :D
mam dużą nadziej, zę pomoże!

___________
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Czw sty 17, 2008 12:22

:ok:



przerabiałam TFX.......Interferon.... lidium .....biostymine...zylexis .......nawet wszystkich nie pamiętam :? .może ty będziesz miała więcej szczęścia....
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43974
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 17, 2008 12:39

Dzięki za kciuki :)

mam wielką nadzieje, ze to cos da, ale jeszcze mamy ten wymaz zrobić :?
nie wiem jak my to z nia zrobimy :?

______________
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Czw sty 17, 2008 16:01

owszem nicienie powoduja spustoszenie w organizmie ,min powoduja stany zapalne roznych tkanek . jak najbardziej moga byc zapalenia krtani,zapalenia oskrzeli,wyciek z nosa . Moga powodowac problemy z watroba itd,itp. Byc moze czesto nasze kory sa zaleczane tylko ,bo weterynarz leczy objawy a nie skutki . Ludzi leczy sie z tej robaczycy bardzo dlugo ,zmiany po wytruciu nicieni jeszcze dluzej . Ja w kazdym razie szukam homeopaty dla mojego Edzia , na pewno mu to nie zaszkodzi .Tak z ciekawosci kupilam dzisiaj kałówki i bede zbierac kupki na badanie .

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw sty 17, 2008 16:14

kya pisze:owszem nicienie powoduja spustoszenie w organizmie ,min powoduja stany zapalne roznych tkanek . jak najbardziej moga byc zapalenia krtani,zapalenia oskrzeli,wyciek z nosa . Moga powodowac problemy z watroba itd,itp. Byc moze czesto nasze kory sa zaleczane tylko ,bo weterynarz leczy objawy a nie skutki . Ludzi leczy sie z tej robaczycy bardzo dlugo ,zmiany po wytruciu nicieni jeszcze dluzej . Ja w kazdym razie szukam homeopaty dla mojego Edzia , na pewno mu to nie zaszkodzi .Tak z ciekawosci kupilam dzisiaj kałówki i bede zbierac kupki na badanie .


ja bardzo przepraszam, ale nadal pytam co to jest odrobaczanie homeopatyczne :oops:
jya jakiej pomocy może udzielic kotu homeopata?

może to banalne pytania, ale nie wiem :oops:

stosuje leki homeopatyczne u kotów tylko podczas przeziębienia
_______________
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Czw sty 17, 2008 16:37

nie mam pojecia ale skoro to skuteczne...;)))

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw sty 17, 2008 16:45

kya pisze:nie mam pojecia ale skoro to skuteczne...;)))



ale to chodzi o homeopate weta - prawda?

wiesz gdzie o tym pozna poczytać??? jestem bardzo ciekawa, bo jezeli to ma pomóc Lusience i nie zaszkodzić, to ja jestem za! :)
_____________
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Czw sty 17, 2008 17:47

szczerze...tyle wiem co wyczytalam w watku o zdychajacym juz prawie Czesiu,ktorego postawilo na nogi wlasnie homeopatyczne leczenie na wlosienie . Mam niejasne odczucia ,ze to raczej nie tyle homeopatia co jakis ziolowo- z czyms lek przyrzadzany na te okazje. Probowalam sie czegos dowiedziec od JoannyN ale chyba nie ma czasu na razie. Jedno co juz zauwazylam dawno ,ze kazdy wet preferuje inny lek na robactwo.Jeden mowi ,ze drontal np jest do bani a drugi ,ze to wspanialy lek .A moze zaden z nich nie jest skuteczny naprawde na wlosienie ?

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 59 gości