No nikt się nie zachwyca cudnym nosiem Małego
Tym razem noc nam upłynęła spokojniej, bo kotek miał dostep do całej chaupy

Chciał nawet poleżeć ze mną w łózku, ale Klara go wyganiała
Popłakał trochę w nocy jak był ..... głodny

najedzony uspokoił się.
W miejscach, które już zna - łazienka, kuchnia czuje się pewnie. Patrzy co robię, pęta się pod nogami.

Domaga jedzenia, zagląda w kocie miski... W pokojach jeszcze się kuli na widok wyciągniętej ręki, aale nie ucieka. Wzięty na ręce a mięciutki z niego Misio zaraz się przytula
