To ja mam kolejne dobre wieści o Buraniu
Chłopak oswoił się już na dobre z Kocim Pokoikiem. Bawi się, baraszkuje, w ruch poszły piłeczki i myszki. Nie chowa się na widok człowieka wchodzącego do pokoju. No... może troszeczkę usuwa się ze środka pokoju, ale potem ciekawsko wygląda i zaczepia wzrokiem

Już tak się nie boi wedrować po swoich ulubionych miejscówkach i przemierzać pokój kiedy w pokoju jesteśmy razem z mamą
Głaskanie przyjmuje bardzo przymilnie

Jest bardzo ciekawski. Uwielbia wyglądać przez okno i patrzeć na światełka poruszających się aut. I chyba jest głównym sprawcą poprzestawianych kuwetek i ściągniętych legowisk z parapetu, kiedy mama przychodzi do kociego pokoju po nocy
Kuwetka jest jego przyjacielem i nie siusia nigdzie indziej

Polubił przysmaczki.
I rany.. jaki on piękny. jestem w nim zauroczona po uszy... W sobotę może uda mi się wyrwać do mamy w ciągu dnia z aparatem i zrobić kilka dobrych zdjęć. Niestety te robione wieczorami nie oddają jego uroku. On powinien mieć zdjęcie w słoneczny dzien, bo to taki promyk jest

Chcę Burania zamieścić na Allegro tak szybko jak to możliwe, bo już poznałąm na tyle Pynia, żeby wiedzieć jakiego domku poszukiwać.