Horacy [*] i Tytus [*]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 09, 2008 21:14

Femka pisze:Theta, musisz dać im czas. Nie masz żadnych, ale to żadnych powodów do niepokoju przed upływem trzech tygodni. Poza tym gonitwy i syki są zupełnie normalne przy dokoceniu.
Cierpliwości i nie denerwuj się :D


Eff... tak wiem, mam czekać cierpliwie, mam się nie denerwować :) Mam nie być kwoką :D

Z tego wszystkiego (przeprowadzka Gai), coby się nieco uspokoić ugotowałam (a właściwie ciągle jeszcze gotuję) rosół dla kotów. Ma to być zachęta dla Horacego dla picia, bo on mało pijący jest. Obrałam resztki kadłuba z mięsa, dodałam nerki, wątróbkę, ciut chrząstek i zrobiłam mus. I koty nie chcą tego jeść! Pomemlalii i poszli :( Smakuje im mus whiskasa z 4% mięsa kurczaka , a mój z niemal 100% mięsa- nie [załamana] :(


Heh ciekawe jak z Gają będzie, czy jej się w nowym domu spodoba, czy będzie szczęśliwa. Chciałam być twarda i się nie pobeczeć, ale mi do końca nie wyszło.
Obrazek

theta

 
Posty: 1338
Od: Nie cze 10, 2007 13:49
Lokalizacja: opolskie

Post » Śro sty 09, 2008 21:26

Obrazek Obrazek Obrazek
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Śro sty 09, 2008 21:45

moje koty domiski z takim musem wcale by nie doszły. Takie wredne ogony.

po każdej adopcji moich tymczasików do cudownych domków ryczałam jakbym oddała własnego :twisted:
normalka :twisted:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro sty 09, 2008 21:52

theta pisze:Z tego wszystkiego (przeprowadzka Gai), coby się nieco uspokoić ugotowałam (a właściwie ciągle jeszcze gotuję) rosół dla kotów. Ma to być zachęta dla Horacego dla picia, bo on mało pijący jest. Obrałam resztki kadłuba z mięsa, dodałam nerki, wątróbkę, ciut chrząstek i zrobiłam mus. I koty nie chcą tego jeść! Pomemlalii i poszli :( Smakuje im mus whiskasa z 4% mięsa kurczaka , a mój z niemal 100% mięsa- nie [załamana] :(

Jeśli chcesz mieć wielbicieli, to zamróź i przy najbliższej okazji przywieź przytuliskowcom. Będą na Ciebie patrzyły z uwielbieniem :twisted: :twisted: :twisted:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Śro sty 09, 2008 22:05

CoToMa pisze:
theta pisze:Z tego wszystkiego (przeprowadzka Gai), coby się nieco uspokoić ugotowałam (a właściwie ciągle jeszcze gotuję) rosół dla kotów. Ma to być zachęta dla Horacego dla picia, bo on mało pijący jest. Obrałam resztki kadłuba z mięsa, dodałam nerki, wątróbkę, ciut chrząstek i zrobiłam mus. I koty nie chcą tego jeść! Pomemlalii i poszli :( Smakuje im mus whiskasa z 4% mięsa kurczaka , a mój z niemal 100% mięsa- nie [załamana] :(

Jeśli chcesz mieć wielbicieli, to zamróź i przy najbliższej okazji przywieź przytuliskowcom. Będą na Ciebie patrzyły z uwielbieniem :twisted: :twisted: :twisted:


Jak nie zjedzą tego co mają w miskach to chyba faktycznie ten słoiczek z resztą zachomikuję i przywiozę. A moim suche będę dawać. Rozmoczone o! ;)
Obrazek

theta

 
Posty: 1338
Od: Nie cze 10, 2007 13:49
Lokalizacja: opolskie

Post » Czw sty 10, 2008 8:21

theta pisze:
CoToMa pisze:
theta pisze:Z tego wszystkiego (przeprowadzka Gai), coby się nieco uspokoić ugotowałam (a właściwie ciągle jeszcze gotuję) rosół dla kotów. Ma to być zachęta dla Horacego dla picia, bo on mało pijący jest. Obrałam resztki kadłuba z mięsa, dodałam nerki, wątróbkę, ciut chrząstek i zrobiłam mus. I koty nie chcą tego jeść! Pomemlalii i poszli :( Smakuje im mus whiskasa z 4% mięsa kurczaka , a mój z niemal 100% mięsa- nie [załamana] :(

Jeśli chcesz mieć wielbicieli, to zamróź i przy najbliższej okazji przywieź przytuliskowcom. Będą na Ciebie patrzyły z uwielbieniem :twisted: :twisted: :twisted:


Jak nie zjedzą tego co mają w miskach to chyba faktycznie ten słoiczek z resztą zachomikuję i przywiozę. A moim suche będę dawać. Rozmoczone o! ;)

Ta jest! "Pogonić kota" :wink: wybrzydzaczom :D
Marcelibu
 

Post » Czw sty 10, 2008 19:26

Jak się okazuje podeschnięty, leżący całą noc i cały dzień rozdyźdany widelcem mus jest nawet smaczny :twisted:

Dziś koty na siebie trochę pobuczały, ciut się potłukły (krótko) i mamy spokój. Obydwa koty asystowały mi przy robieniu śniadania. Leon się tak zaangażował, że musiałam go dwukrotnie ściągać z mebli :D a drugim razem mnie obuczał i pomarudził pod nosem. Kawał kota z niego. Jak jeszcze się trochę odpasie to będę go chyba podnosiła z przyklęku ;) Tak na "wagę ręczną" jakieś 5-6 kg ma. Bezo-pet jest wg Leona w ogóle nie zjadliwy, spróbowałam chrupek odkłaczających whiskasa (lepszy rydz niż nic) chrupki są dobre i Leon z ręki je :) Nawet dość łapczywie, że nawet mnie kłem zahaczył. :)
Obrazek

theta

 
Posty: 1338
Od: Nie cze 10, 2007 13:49
Lokalizacja: opolskie

Post » Pt sty 11, 2008 11:25

A ja jestem ciekawa, co u Gai?

Jak się zaaklimatyzowała, jak jej bez takich czyhających, w dużym domu?

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sty 11, 2008 17:35

Wima pisze:A ja jestem ciekawa, co u Gai?

Jak się zaaklimatyzowała, jak jej bez takich czyhających, w dużym domu?


Też jestem ciekawa. Mam nadzieję, że domek odezwie sie w weekend i zda porządną relację :)
Obrazek

theta

 
Posty: 1338
Od: Nie cze 10, 2007 13:49
Lokalizacja: opolskie

Post » Sob sty 12, 2008 23:25

Wczoraj rozpyliłam feliwaya i dziś UWAGA! MIELIśMY NOSKI!!! :dance: :dance: :dance: :dance: :dance: :dance:

A wieczorem Horacy zaczął się domagać zabawy i biegał!!! :D :dance: :dance: :dance: :dance:

Mam nadzieję, że tak już będzie. Jeszcze tylko Leona trzeba rozruszać :D
Bo póki co- Leon śpi :D
Obrazek


Gaja się oswaja z nowym domem :) Zwiedza i czuje się w coraz lepiej :)
Obrazek

theta

 
Posty: 1338
Od: Nie cze 10, 2007 13:49
Lokalizacja: opolskie

Post » Sob sty 12, 2008 23:30

Leon sam przestanie spać :D
cieszę się z nosków :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie sty 13, 2008 14:44

Póki co Leon głównie śpi :D
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Niestety Leon ciągle kicha i często się otrząsa :(

Aktualnie Leon postanowił zadbać o higienę. W tej kwestii jest dokładniejszy niż Horacy i nawet sobie koniec ogona wypucował :)
Obrazek

theta

 
Posty: 1338
Od: Nie cze 10, 2007 13:49
Lokalizacja: opolskie

Post » Nie sty 13, 2008 16:57 Gaja w nowym domu

Gaja ma się dobrze :) Przynajmniej tak wnioskuję z jej zachowania. Obejrzała już cały dom, obwąchała wszystkie kąty i zaczęła biegać - zgodnie z przewidywaniami łapy się jej ślizgają :D Uwielbia przesiadywać na parapetach i schodach.
Mruczy i ociera się o nas non stop, domaga się zabawy, a dzisiaj już kilka razy wyłożyła się na grzbiecie i pozwoliła drapać po brzuszku :) Apetyt jej dopisuje, dostaje boscha, ale wczoraj dodałam jej troche puriny i żadnych negatywnych efektów nie było.
Muszę jedynie chronić przed nią paprotkę - wcina liście.
Może powinnam jej kupić owsa? Albo papirus? Theta, miała takie zwyczaje u Ciebie?

x-mila

 
Posty: 10
Od: Wto lis 06, 2007 12:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sty 13, 2008 17:00

miło czytać takie rzeczy o koteczce. teraz jest szczęśliwa :D
kciuki za nią i za Ciebie
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie sty 13, 2008 17:00

X-mila ale fajnie wieści! :P
Zakup owies niech wcina 8)
Wyczochraj ja od nas :D

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], jrrMarko i 1302 gości