Femka pisze:Theta, musisz dać im czas. Nie masz żadnych, ale to żadnych powodów do niepokoju przed upływem trzech tygodni. Poza tym gonitwy i syki są zupełnie normalne przy dokoceniu.
Cierpliwości i nie denerwuj się
Eff... tak wiem, mam czekać cierpliwie, mam się nie denerwować


Z tego wszystkiego (przeprowadzka Gai), coby się nieco uspokoić ugotowałam (a właściwie ciągle jeszcze gotuję) rosół dla kotów. Ma to być zachęta dla Horacego dla picia, bo on mało pijący jest. Obrałam resztki kadłuba z mięsa, dodałam nerki, wątróbkę, ciut chrząstek i zrobiłam mus. I koty nie chcą tego jeść! Pomemlalii i poszli


Heh ciekawe jak z Gają będzie, czy jej się w nowym domu spodoba, czy będzie szczęśliwa. Chciałam być twarda i się nie pobeczeć, ale mi do końca nie wyszło.