[Białystok]morze kociaków, dwa odeszły :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 12, 2008 19:34

Cieszę się Justynko. Mam nadzieję, że mu głos odbierze na dobre :twisted:
Co do kocic-warto łapać, nawet w tym tygodniu. Ile tego jest?
Najbardziej efektywnie byloby, gdybyś (po 8hpracy i 5 szkolenia :roll: )aresztowala taką kotę u siebie (moze ze 2 w hurcie-juz wiemy,że jak sa dwie to jest spokojniej)
Ja bym ja szybciutko umówiła na ciechnięcie-ze 1-2 noce u Ciebie a potem do AniHili lub do Izy lub do przytulnej piwniczki na Kraszewskiego. Trzeba korzystać-słyszałam, że Iza znów wyjeżdża na początku lutego :(

Zawiozłam dziś kicię smoky eyes do nowego domku. Super domek. Ludzie maja młodego kocurka-po syjamce-opowiadali o nim jak o dziecku. Miski z 3 rodzajami jedzenia, mleko dla kotów, drapaczki,piłeczki. Uliczka osiedlowa na Wygodzie,ale ich kotek wychodzi tylko na smyczy. Kicia też sie pewnie nauczy...
Kicia panikowała, jak ją wyjęłam to się trzęsła jak galareta. Ale potem pomruczała, połaziła, posyczeli na siebie z kocurkiem.
Mam ja zawieźć na zdjęcie szwów 20.01-trzymajcie kciuki, żeby się dogadała z rezydentem. Bo domek naprawdę fajny.

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob sty 12, 2008 23:48

Yhhh..nie byłam na zebraniu, bo Lala miała akurat sterylkę. Nie ma problemu, jak będzie trzeba to przyjmę wiedźmę jakaś do klateczki. Ale tylko do końca stycznia.
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie sty 13, 2008 10:23

I co się stało z tym wielkim pięknym kotem?? :?:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Nie sty 13, 2008 12:10

Pięknym wielkim kotem interesuje się jeden bardzo miły domek. Dał nam jednak trochę czasu na detektywistyczne poszukiwanie dotychczasowego właściciela...

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie sty 13, 2008 12:46

Aga wysłałam pw .

Justine bardzo pocieszające jest zachowanie twojego podopiecznego po stracie :)
nasz wątek :)http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2443630#2443630
Obrazek

isabella7272

 
Posty: 609
Od: Śro maja 09, 2007 10:35
Lokalizacja: BIAŁYSTOK-OGRODNICZKI

Post » Nie sty 13, 2008 19:05

tak,tak :D

moi sąsiedzi też siępewnie cieszą :D co prawda nikt się nigdy nie skarżył ale na pewno odetchnęli z ulgą

moja siostra jest tylko zdziwiona że za każdym razem jak do mnie przychodzi to koty śpią. szczerze to ja też jestem zdziwiona ale już dziś widziałam pierwszy atak Tigera na Tosię więc chyba będzie dobrze :D
(fajna ze mnie pani - lubię jak koty się wzajemnie atakują)

Aga, obawiam się tylko że koty wcale nie będą chciały współpracować bo z reguły jak ok 21 wracam do domu to ich pod blokiem nie ma.
bede musiała wymyślić coś innego

pozdrawiam :)

justine_z

 
Posty: 117
Od: Wto maja 29, 2007 18:31
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie sty 13, 2008 19:21

Wiesz, może ładnie poprosić karmicielkę, żeby spróbowała capnąć. może do swojej łazienki na chwilę? Generalnie bez karmicielki trudno coś zdziałać. A potem by się jakoś kicie rozdysponowało...

Dzwoniłam dziś do pani, która wczoraj dostała kicię smoky-kicia grzeczna, je, korzysta kuwetki, śpi w łóżku. Kicia domowa w pełnym tego słowa znaczeniu. Syczą na siebie z rezydentem,ale się nie tłuką. Mam nadzieję, że będzie dobrze.
(Potrzebne będzie kocie taxi w niedzielę, 20.01 coby kicię zawieźć na zdjęcie szwów - o ile coś sie wcześniej nie wydarzy... Lecznica czynna do 10-15)

Jutro jedziemy z Melbą rano do miejsca "Złapać i zabrać"-kiedy rozmawiałam z 1 karmicielką to wg niej najlepiej "złapac i zabrać" ale jak dodzwoniłam sie do pani, której jest piwnica, w której siedzi kocia młodzież to ona jakoś tak marudziła, że nie wiem czego ona tak naprawdę chce...

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie sty 13, 2008 22:13

Miłe panie- cytuję za IWONKĄ z TOZu-

Znów zaczął się radosny okres rocznego rozliczania z Urzędem Skarbowym.Jak co roku, wszyscy składamy PIT-y i tradycyjnie już możemy przekazać 1% naszego podatku,
nieeeeeee, nie do Budżetu Państwa, ale...Białostockiemu Oddziałowi Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce.


A my w naszym Oddziale na pewno świetnie go wykorzystamy.

Z 1% za 2006 finansowaliśmy głównie sterylizacje i kastracje, ale też badania i operacje poprawiające komfort życia, szczepienia, odrobaczeniei odpchlenie. I karmę w wyjątkowych sytuacjach.
No, teraz to karmy mamy zapasik

Ale i tak prosimy o wsparcie naszych działań również w tym roku.


Nowe zasady przekazywania 1%

Od 2007 roku zmieniły się zasady przekazywania tzw. 1% na rzecz OPP;
przekazywaniem 1% zajmować się będzie Urząd Skarbowy.
Krótko mówiąc podatnik tylko oblicza ten 1%
i odpowiednio wypełnia druk swojego PIT-a
- pieniądze w jego imieniu przekazuje Urząd Skarbowy.

Natomiast emeryci i renciści powinni tylko wypełnić odpowiedni druk PIT
na podstawie dokumentu, który otrzymają z ZUS (nawet wtedy,
kiedy z nie mają przychodów z innych źródeł).


Krótka instrukcja przekazania 1%
1. Wypełniając odpowiedni formularz PIT (PIT-36, PIT-37, PIT-38, PIT-36L lub PIT-28 ), po wyliczeniu wysokość należnego podatku za rok 2007, oblicz ile wynosi 1% z tego należnego podatku.

2. Wpisz tę kwotę w odpowiednią rubrykę formularza PIT w części:
"Wniosek o przekazanie 1% podatku należnego na rzecz organizacji pożytku publicznego (OPP)"

3. W rubryce Nazwa OPP wpisz:
Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Polsce Oddział w Białymstoku

i dopisz na wszelki słuczaj:

15-227 Białystok, ul. Świętojańska 24 lok. 7
PKO BP S.A. I/O Białystok 05 1020 1332 0000 1802 0207 7162

Rubryka jest duża; na pewno się zmieści.

4. W rubryce Numer KRS wpisz TOZ-owy numer KRS-u, czyli:
0000154454

I to wszystko! 8)

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie sty 13, 2008 23:16

Aga, chyba będę mogła zawieźć kitkę w niedzielę :)

Szałwia

 
Posty: 1010
Od: Pon lis 20, 2006 20:02
Lokalizacja: Białystok --> Gdańsk

Post » Nie sty 13, 2008 23:22

hehe Aga ja też już napisałam pw do Ciebie w sprawie kociej taxi ;) Jakby co to też służę pomocą :) i cieszę się niezmiernie że 'moja' kicia sprawdza siejako kanapowiec ( wiedziałam, że to idealny materiał na nakolanowego futrzaka :twisted: ).

1% podatku jak najbardziej przekażę na TOZ :) i wszyscy moi znajomi też :twisted:
Obrazek

smoky-eyes

 
Posty: 123
Od: Wto lis 27, 2007 16:30
Lokalizacja: Białystok/Warszawa

Post » Pon sty 14, 2008 0:13

Wysłałam pw do białostockich Kociarzy w sprawie owego 1% (jak prosiła Aga) :)
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon sty 14, 2008 8:16

Anna z Nowego Miasta już namówiła jednego człowieka na oddanie 1% jak go rozliczała więc już jeden człowiek nam go przekazał :)
Moja cała rodzinka i znajomi też dla TOZu oddadzą więc może coś się nazbiera w tym roku ;)

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon sty 14, 2008 10:56

aga&2 pisze:Pięknym wielkim kotem interesuje się jeden bardzo miły domek. Dał nam jednak trochę czasu na detektywistyczne poszukiwanie dotychczasowego właściciela...


Napiszcie jak będzie wiadomo co i jak z koteczkiem? :D
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pon sty 14, 2008 21:53

zły dzień...
Rano zadzwoniła pani od kici zawiezionej w sobotę. Kicia nafajdała w przedpokoju. I pewnie by to jej uszło płazem, ale pan domu w to wdepnął gołą nogą :( I się wkurzył. Poza tym wczoraj wieczorem kicia ścięła się z kocurkiem państwa-się pogryżli, kocurek oberwał. A oni go kochają jak dzieciaka. Tak więc kicię trza zabrać.
Kochana Szałwia robi jutro za kocie taxi.
Byłyśmy z MElba na NOwym świecie- 2 kociaki + mnóstwo dużych. KOciaki -pingwin + długowłosa krówka. Nie są nie do złapania, ale trzeba by tam jeździć i jeździć i się czaić przy okienku. Bardzo strachliwe...
W międzyczasie zadzwoniła pani od 2 krówek oddanych 2 tyg temu- kicie nadal uciekają od ludzi, nie chcą być trzymane na rękach, włażą w ciemne kąty. Pytała o poradę, ale w tonie czułam, że może chcieć je oddać-musiałam z nią negocjować akurat w trakcie łapania na Nowym Świecie...
Mam nadizeję, że ich nie odda, dom fajny.Jak zadzwoniłam wieczorem, że jest pan chętny na 1 z nich, to powiedziała, że musi przemyśleć. Trzymajcie kciuki, plisss.
Smutno tak...

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon sty 14, 2008 22:33

dubel,sorki
Ostatnio edytowano Wto sty 15, 2008 17:59 przez aga&2, łącznie edytowano 1 raz

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Talka i 74 gości