Sylwester po juz 2 dniach wyglada lepiej. Nadal chodzi nerwowy po pokoju i nie wie czego chce, tzn glownie chce jesc, ale wetka zabronila na razie duzo dawac, bo jego uklad pokarmowy nie wydala. Wiec trzeba dawac malo i mu sie to nie podoba

Biegunke dalej ma, ale juz nie tak wodnista. Gdy nie ma nikogo w pokoju zdarza mu sie korzystac z kuwety (poznac to po jej zawartosci

) ale jak bylysmy we trzy: ja, Iwonka2 i pani Krysia, to zrobil piekne sioo na swoja kolderke. Niestety wczesniej ochrzcil tez lozko Iwonki2. Ona caly czas mowi: i co z tego, wielkie rzeczy, wszystko w porzadku, ale mi troche glupio, ze on taki niesforny

Wampirek i Bunia go nie lubia. Wampirek - bo wyczuwa konkurencje, a Bunia - bo zajal jej wilkinowy fotel

wykurzyl ja w diably i teraz ciagle sie Bunia skarzy
Sylwester na fotelu Buni
Bunia na nieswoim fotelu
Wampirek ciagle glodny...
...i czujny
