Dorciu jak moje dzieci były małe i miały zapchane nosy, założone zatoki, to wieszłam w domu wilgotne ręczniki skropione terpentyną (tylko nie na kaloryferze). To naprawde pomagało, odtykało nosy i łatwiej im się oddychało. Spytaj swoją wetkę, czy możesz też tak zrobić
Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.
Dobrze, że maluszkowi temperaturka spadła... Ja jak byłam mała też miałam zawsze problemy z zatokami...A teraz jak choruję już mi w zatoki nie wchodzi... Młody jest to jest szansa że jak je wyleczycie to może raz na zawsze
Tyciak drugą noc poszedł spać do szafy przyszedł gdzieś o 4 rano....martwi mnie to ....bo dla mnie to sygnał że coś jest nie tak....
może nadal brzuszek dokucza....
nie ważylam dziś chłopaka bo i po co...tak go przeczyściło że był jak nitka.
Jutro minie 3miesiące jak Tyciak z nami...pojutrze jak go leczymy...
z takiej mikroskopijnej pchły taki facet wyrósł... i ma tyyyyyyle wdzieku.... toche niewyrazne zdjęcie jak strasznie kicha i co sie wydobywa na powierzchnie
Mimo swoich dolegliwości widać po zdjęciach, że Tyciak szczęśliwy u Was.
Ma piękne długie nogi. Trzymam caly czas kciuki aby już nareszcie było dobrze.
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'
tak zunia ,Tyciak ma piekne długie nogi a wetka jeszcze mówi że bardzo umieśnione...na siłownie coprawda nie chodzi ale może samo brykanie mu wystarcza...
a czy jest szczęśliwy mam nadzieje wszyscy go kochamy to widac ,słychac i czuć
dziś wpadła na chwilke Ewa co ma brata tyciaka..Węgielka i powiedziała że musze jej dac wage bo jej jest napewno chudszy od mojej nitki....
tyle że ja go widziałam ze 2 tyg. temu i był wielki i tłusty
och te nadopiekuncze mamuski... w każdym bądz razie waga pojechała...
Mówiłam że Tycinek to mikrus....nie wierzyła..
Węgielek waży ponad 2.50dkg.. ..a mój kruszak może 1.50dkg...między nimi jest ogromna róznica...ale nic to,ja tez jestem malutka a kiedys byłam też chudziutka
byle był zdrowy...
potem wystawie go na allegro jako kota hmmm rozpłodowego dającego liczne ,malenkie kociaczki...ale zarobie ..