Nasze ogony-zdjęcia str.1i44-Tarusia [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 11, 2008 9:27

i bingo...
właśnie Tara pojawiła się w pokoju... w dzień przyszła sama... :lol: :lol: :lol:

a Kleksik teraz zaczepia Szarlocię... i wygląda to na zabawę... mimo wrzasków Szarlotki :D nieśmiały kotecek z tego Kleksika... :twisted:

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt sty 11, 2008 18:21

czekamy na kolędę, a koty zaczynają swoje godzinki... najpierw był Bajer - mruczenie, przytulanie, ocieranie... teraz Bemol - marudzenie, ocieranie się, mruczenie i zabawa moim łańcuszkiem i kolczykami... łapami dyskutują teraz Bazyl z Kleksikiem... a taki nieśmiały był Kleksik jak przyjechał... a teraz odrabia wszystko... zaczepia footra... bawi się jak mały kociak... Zmora trenuje skoki na nowej tapecie, chyba się jej nie podoba taka w całości... porwana była lepsza... Afera rozmruczała sie dziś na dobre... w dzień footra podrzuciły jej do klatki zabawkę... szalała jak na kociaka przystało... teraz odsypia... właśnie Borys zmienił się z Bemolem i teraz on jest władcą moich kolan... chyba ma nadzieję, ze przekona mnie do podania kolacji... Melisa stale przesiaduje na parapecie łazienkowym i nawet dziś barankowała jak podeszłam... a jakie pretensje stale zgłasza... jesooo... burczy i marudzi pod nosem cały czas jak u niej jestem... ale buziaczka dostała ode mnie... i pacnęła mnie po nosie... Tekla dalej rżnie dzikądzicz... Borys junior nie przejmuje się siostrą i tyłek wypinał przy głaskach jak na domowego koteczka przystało... i zwiewa z klatki zwiedzać pokój... Grudzia coraz odważniejsza i zmienia miejsca drzemki... Irenka jak Irenka... pochlipała mleczka... pojadła suchego... przeczekała spokojnie odkurzanie... teraz śpi w swoim pudełku zajętym wcześniej przez Bazyla...

acha... podczas sprzątania wygrzebałam, skądś tam, całkiem zmaltretowaną piłeczkę z połową futerka... Borys z Bemolem na zmianę nosili ją w pyszczychach po całym domu... na zmianę... tak chłopaki współpracują...

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt sty 11, 2008 22:53

tia... footra nakarmione... śpią... cisza... spokój...

klatka Afery otwarta... mała siedzi w środku... myszkę oczywiście ma pod łapką... taki mały azyl... :D Grudzia oczywiście musiała jej napyskować... :evil: reszta kociastych przyjmuje nową bez jednego słowa... ot dobre wychowanie... MOJE... :lol:

Borys junior bawi się na całego... w klatce u Brodniczaków był zawieszony misiu... na dość grubym sznureczku (jak sznurowadło)... dziś wieczorem jak poszłam im dać kolację... NIE MA MISIA... sznurek równo odgryziony... misiu w kartoniku w "pościeli"... dzieciaki doszły do wniosku, że misiowi smutno i wzięły go na posłanko... tylko nie wiem który tak wymyślił... :oops:

odkąd do jedzenia jest bozita, wszystkim ogonom znacząco poprawiły się apetyty... nawet Bazyl przychodzi i zajada... ale jutro je załatwię... kupię i ugotuję kurczaka... :twisted: :twisted: :twisted: Zmorka będzie sie cieszyć... :lol:

BIAMILA... MASZ PW!!

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt sty 11, 2008 22:59

Ale wieści!
Co z ta Teklą... Uparta taka... :evil:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pt sty 11, 2008 23:16

ajmk pisze:Ale wieści!
Co z ta Teklą... Uparta taka... :evil:


Tekla?? uparta?? no co Ty... boi się tylko...
uparta to ja jestem i stale ją głaszczę mimo syku, prychu, warkotu... tak zachowuje się Tekla, gdy widzi zbliżającą sie dłoń... chyba zacznę podczas głasków też na nią warczeć... u Melisy pomogło... :twisted:

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt sty 11, 2008 23:27

Biedna Tekla :lol:
Taka śliczna kociczka no! Ja naprawdę jestem zakochana w jej burości. Bardzo chciałabym ją przytulić jak przyjadę na faworki. Wymiziaj Boryska ode mnie. Codziennie patrzę na ich zdjęcia. Dla kogoś to tylko koty. Dla mnie one są niezwykłe i już :D
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pt sty 11, 2008 23:39

Matahari pisze:chyba zacznę podczas głasków też na nią warczeć...

Tylko nie gryź i nie drap :lol: Malutka może doznać szoku :wink:

Cieszę się, że Kleksik już sie wyluzował :D U Ciebie Małgosiu największy dzikus i nieśmiałek przeradza się słodkiego miziaka 8)
.
.

Obrazek
_________________

Koty w potrzebie proszą o pomoc
Zobacz, pokochaj, adoptuj: realnie albo wirtualnie
www.koty.sos.pl

BAJKA-BB

 
Posty: 2913
Od: Pt gru 02, 2005 23:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 11, 2008 23:57

chciałam iść spać... ale wzięłam aparat do ręki...
i bawiąca się Grudzia
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
i cacuszko na koniec Obrazek

fotek powstało więcej, ale TERAZ IDĘ SPAĆ... JUTRO... jak czas będzie... :twisted:

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob sty 12, 2008 3:39

O, mamo... Bawiąca się Grudzia?? Tyle nowych kotów? To ja chyba naprawdę daaaawno u Ciebie nie byłam... Tzn. i w domu i w wątku :D

I nie myśl, że nie zauważyłam co napisałaś o Bajerku! Że jest chuliganem! Ty babo, ty! :lol:

Fotki nowym aparatem - cudne :) I rób dużo, więcej, jak najwięcej :)

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob sty 12, 2008 8:08

reddie pisze:O, mamo... Bawiąca się Grudzia?? Tyle nowych kotów? To ja chyba naprawdę daaaawno u Ciebie nie byłam... Tzn. i w domu i w wątku :D

I nie myśl, że nie zauważyłam co napisałaś o Bajerku! Że jest chuliganem! Ty babo, ty! :lol:

Fotki nowym aparatem - cudne :) I rób dużo, więcej, jak najwięcej :)


napisałam tak jak jest... Bajer to chuligan i już... mam nadzieję, że z tego wyrośnie... ale on rudy... to nawet w oczach widać... czasami też bywa namolny... :twisted:

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob sty 12, 2008 8:57

Matahari pisze:
ajmk pisze:Ale wieści!
Co z ta Teklą... Uparta taka... :evil:


Tekla?? uparta?? no co Ty... boi się tylko...
uparta to ja jestem i stale ją głaszczę mimo syku, prychu, warkotu... tak zachowuje się Tekla, gdy widzi zbliżającą sie dłoń... chyba zacznę podczas głasków też na nią warczeć... u Melisy pomogło... :twisted:

Bede w lutym w Bydgoszczy - wpadne wymziac towarzystwo - dobrze?
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17879
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 12, 2008 14:14

Monika pisze:
Matahari pisze:
ajmk pisze:Ale wieści!
Co z ta Teklą... Uparta taka... :evil:


Tekla?? uparta?? no co Ty... boi się tylko...
uparta to ja jestem i stale ją głaszczę mimo syku, prychu, warkotu... tak zachowuje się Tekla, gdy widzi zbliżającą sie dłoń... chyba zacznę podczas głasków też na nią warczeć... u Melisy pomogło... :twisted:

Bede w lutym w Bydgoszczy - wpadne wymziac towarzystwo - dobrze?


zapraszam... zapraszam Monika... :D

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob sty 12, 2008 19:31

Jak dzieciaki po szczepieniu? Jak TEKLA to wszystko zniosła?
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Sob sty 12, 2008 20:16

poszczepione dziś zostały: Tara, Kleksik, Afera, Borys junior i Tekla... wszystkie oprócz Tekli zostały osłuchane, temperatury pomierzone, obmacane i zakwalifikowane do szczepień... wszystkie oprócz Tekli zniosły zabiegi spokojnie i bez protestów... natomiast Tekla... została na sam koniec... sam jej widok w kontenerku mówił wszystko... oczy jak pięć złotych... czujne uszy... i chowanie się na samym końcu... po wyjaśnieniu, że to siostra Borysa pani doktor zdecydowała, że tylko szczepiny... żadnych badań!!! ubrałam rękawice... mocno trzymałam przytulając do siebie jej boczek... spokojnie zniosła zastrzyk, bez jednego miałku... za to potem... wyrwała się i już wciskała sie między szafkę i ścianę, w szparę około 7-8 cm... ale jej nie pozwoliłam wleźć do końca... wyciągnęłam i wsadziłam do kontenerka... znowu wcisnęła się na sam koniec, a Borys zasłaniał siostrę własnym, grubiutkim ciałkiem... potem spokojnie czekały na koniec wizyty i powrót do domu... :D

kciuki były potrzebne dla Irenki... była dziś wizyta pani, która ją wypatrzyła na allegro... ale nie oddam jej tej pani... wybaczcie cioteczki... :oops:

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob sty 12, 2008 21:33

Jeśli chodzi o Irenkę to ja rozmawiałam z tą panią...Pani nie wywarła na mnie dobrego wrażenia...niby wszystko było ok dopóki pani się nie dowiedziała, że nie dostanie kici tak od razu...Pani wtedy do mnie z pretensją, że ona specjalnie jechała, że ona pracuje 7 dni w tygodniu i że nie ma czasu żeby tak jeździc...
Normalnie mnie zamurowało...

Tiris

 
Posty: 2490
Od: Pon paź 16, 2006 0:38
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 95 gości