Trzy maluszki zawiozłyśmy w weekend do domkow
Chłopcy Hans i Hipcio są razem a Helga sama. Bardzo dobrze się złozyło, że akurat tak, bo chłopcy są bardzo ze sobą związani, Hipcio taki troszkę misiowaty, ale podpatruje Hansa i przy nim się rozkręca
A Helga pokazała, że ona to najważniejsza jest, jako dama rządzi wszystkimi samej jej będzie lepiej
Czarny z kolei został w domku tymczasowym
Tak spokojnego i bezkonfliktowego kota jeszcze nie widziałam

Gdzie się go położy tam leży, na fotelu, proszę bardzo, na kolankach, nie ma sprawy.
Bawimy się, no dobrze, jemy, jak najbardziej, wszystko co tylko zechcesz
Domek tymczasowy zakochał się bez pamięci i jak po kota pojechałyśmy już nam go nie oddał
Teraz zostały DPS-ie jeszcze cztery kocice i jeden kocurek.
Ponieważ jest ich już mniej dyrektor zgodził się otworzyć dla nich okienko w kotłowni

Wprawdzie tylko jak będzie zimno, ale jest to już krok do przodu. Wobec tego już nie szukamy im domków, zostają tam gdzie są jako koty wolnożyjące. Jedzenia im nie braknie a o sterylki już zadbamy.
Kocurek Kubuś pójdzie pod nóż prawdopodobnie jeszcze przed świętami, kotki muszą poczekać na talony sterylkowe.
Na razie wszystkie zostaną odrobaczone stronholdem - jutro idę kupić. Dostają też Beta-gluken na podniesienie odporności.
Będzie dobrze
Dziękuję wszystkim, którzy przejęli się losem tych kotów za pomoc finansową i wsparcie psychiczne
