Czarnych kotów do wyboru, do koloru >:-D

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw sty 10, 2008 11:32 Czarnych kotów do wyboru, do koloru >:-D

Komu kotka, komu?
Piękne, czarne, każdy inny - a to plamka na piersi, a to białe pazurki, to kilka włosków białych. Czarne błyszczące i czarne puchate. Drobne i spore. Dzikie i miziaste. Kotki i kocurki. Pełny wybór, proszę Państwa 8)

tak, słabość do czarnych kotów kończy się tak:

Obrazek

Żyleta, Louis, Raptus, Recydywa i Aisha - to moje aktualne tymczasy, wszystkie szukają stałych domów.

a kiedyś brałam max jednego kota na tymczas...


Edit:

Adoptowane
Zarazek, trochę odmiany, piękny burasek (ale przecież pręgi ma czarne!)
Obrazek
Ostatnio edytowano Czw sty 17, 2008 9:46 przez morisowa, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

morisowa

 
Posty: 611
Od: Wto lut 28, 2006 9:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 10, 2008 13:23

czarno to widze 8)
śliczne te kociska :D
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43977
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 10, 2008 13:34

Jak Ci zabraknie, mogę podrzucić moje - cztery czarne tymczasy :D
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 10, 2008 15:44 Re: Czarnych kotów do wyboru, do koloru >:-D + Zarazek je

morisowa pisze:a kiedyś brałam max jednego kota na tymczas...

No popatrz, ja też 8)
Pomijając jeden miot, no ale miot był jeden.

Na miniaturkach Aisha wygląda, jakby w prawym oku miała wytrzeszcz :roll:

Asia_i_PSoty

 
Posty: 338
Od: Czw maja 26, 2005 9:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 10, 2008 16:08

dorcia44 pisze:czarno to widze 8)

ja też :lol:

To teraz trochę szczegółów i historii.

Żyleta, Raptus i Recydywa to koty z tego wątku: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=68058&start=0 Nikt chętny na dt nie był, więc czwórka kotów trafiła do mnie. (Czwórka, bo była jeszcze Elektra. Od kilku dni ma dom stały.)
Jaka jest ich historia? Żyły sobie na działkach w Legionowie. Dokarmiał je jeden pan. No i z jednej strony on zaczął szukać czegoś dla nich - bo jak miały tam zimę same przeżyć? z drugiej innym przeszkadzały i zostały zgłoszone do odłowienia do schroniska w Chrcynnie. Karmiciel miał jeden pomysł. Złapać i wypuścić w Warszawie, bo "tam koty są karmione i leczone i są tacy, co o nie dbają" :roll: Gdyby zaś trafiły do Chrcynna, możnaby tylko zgadywać, w jaki sposób zginą - z głodu, rozszarpane przez psy czy tylko zostaną wypuszczone do lasu...

No i trafiły do mnie. Najpierw złapał się Raptus z mamą Żyletą, później Elektra z Recydywą.
Pisząc w skrócie - bujaliśmy się z przewlekłą biegunką z powodu silnego zarobaczenia (nie obeszło się bez RC Intenstinal) oraz ze świerzbowcem w uszach. Długie leczenie (kłucie, tabletki, czyszczenie uszu) spowodowałao, że nieufne koty zamiast się szybciutko oswoić, wbiły sobie do łebków, że ja jestem zła, ludzi są źli a branie na ręce oznacza męczenie.

Jednak mimo to lubią głaskanie, łatwo włączyć im motorki (byleby nie brać ich na ręce). Są wesołe, rozrabiają, bawią się ze sobą i mordują zabawowe myszki. Lubią spać na łóżku (poza Żyletą), przylatują, gdy daję im jeść. Nie mam problemu, by je złapać, dorwać i wymiziać :twisted: Jednak same nie podejdą na głaskanie, w pierwszym odruchu uciekają...

Najmilsza była Elektra. I to właśnie ona kilka dni temu poszła do adopcji. Ciężka była pierwsza doba, ciągle to są początki, ale początki już teraz dobrze rokujące :lol:
a mi to dało nadzieję, że i reszta moich kochanych dzików domy znajdzie :P
bo przecież cudne są, popatrzcie sami:

to moja najsłodsza Elektra, pierwsza szczęściara, drobineczka kochana:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Raptusek, przebojowy kocurek, przy każdym posiłku mam go na stole (od niedawna i uważam to za sukces ;) ). To ten jedyny moment kiedy sam do mnie przychodzi, daje się głaskać, mruczy, i jje mi z ręki maleńkie przysmaki. Gdy nie mam jedzenie musze go napadać podczas snu i wtedy tez mruczy ;) Uwielbiał się z Elektrą, cudne z nich było rodzeństwo. Ale musiałam dać szansę Elektrze. Dalej to najbardziej zabawowy kot z legionowskiej rodziny.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Recydywa, strasznie nieufna, boi się mnie. Mruczy podczas głaskania głównie, gdy jest przytulona do matki. Dorwana sama potrafi zaczą biednie miauczeć :cry: taka przerażona mordowana kicia. Choć w ostatnim tygodniu wreszcie widać pozytywne zmiany. Cierpliwy, wyrozumiały domku, gdzie jesteś?
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

No i mamuska, Żyleta. Bardzo lubi być głaskana, ale w swoim bezpiecznym kącie lub dorwana na pism posłaniu. Absolutnie nie chce być brana na ręce. Z jednej strony "dzika", z drugiej o wiele bardziej kontaktowa i przyjazna niż Recydywa.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

morisowa

 
Posty: 611
Od: Wto lut 28, 2006 9:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 10, 2008 16:19

Aisha to kicia z Pruszkowa, od Orchidki, z tego wątku: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=65 ... sc&start=0
Długo się na nią decydowałam, ciągle myslałam, że nie mam warunków. W końcu przed świętami umieściłąm ją w lecznicy, a po świętach, na początku stycznia wzięłam do siebie.

Jest cudna, miziasta, mruczy już na sam widok człowieka, kochana, milutka, łagodna do psów. Nadal ma kk, lewe oczko łzawi. Dostałysmy od jopop kropelki i zapuszczamy.
Obrazek Obrazek Obrazek

Louis to jeden z kotów ze stada z Łomianek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=69852&start=0 - nr 12. razem ze stadem spędził u mnie święta, w klatce, pod moja nieobecność z opieką _kathrin. Miał zniknąć, jak reszta. Ale go nie dałam 8) Miał trafić do pustego mieszkania na Pradze. Został u mnie.
Miły, łagodny, taka słodka ciota :wink:
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

morisowa

 
Posty: 611
Od: Wto lut 28, 2006 9:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 10, 2008 16:50

Cudeńka :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Może po prostu mów, że mają cudowny charakter ;) Mi tak Pelkę reklamowali, też jest czarna i nie lubi kiedy się ją bierze na ręce, na miziaki przychodzi tylko jak ma chęć na to.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Czw sty 10, 2008 19:25

komu czarnego koteczka?


:twisted:

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 10, 2008 19:47

o, wątek:)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 10, 2008 22:38

Czarne jest piękne!! Najpiękniejsze!! :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

czarna_agis

 
Posty: 4361
Od: Czw wrz 07, 2006 23:14
Lokalizacja: warszawa

Post » Pt sty 11, 2008 0:40

czarne jest najpiękniejsze! trzymam kciuki!

janta

 
Posty: 40
Od: Wto gru 28, 2004 15:01
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sty 11, 2008 10:00

morisowa pisze:No i mamuska, Żyleta. Bardzo lubi być głaskana, ale w swoim bezpiecznym kącie lub dorwana na pism posłaniu. Absolutnie nie chce być brana na ręce. Z jednej strony "dzika", z drugiej o wiele bardziej kontaktowa i przyjazna niż Recydywa.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Moja ulubiona z Twojego stadka :D

A Zarazek? Wiem, że niedorobiony, ale jednak ;)

Asia_i_PSoty

 
Posty: 338
Od: Czw maja 26, 2005 9:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 11, 2008 10:52

Asia_i_PSoty pisze:A Zarazek? Wiem, że niedorobiony, ale jednak ;)
jak to niedorobiony? bo on mnie sie podoba...

pluszak

 
Posty: 4391
Od: Wto gru 18, 2007 10:00
Lokalizacja: tri

Post » Pt sty 11, 2008 11:06

tak, jopop, wreszcie się zmobilizowałam do założenia wątku. Trochę to trwało ;)

genowefa - cudowny charakter... no w sumie, można i tak to określić :twisted:

czarna_agis, janta -zgadzam się całkowicie :D

Asiu, nie wiedziałam, że tak lubisz Żyletę? chcesz adoptować? :twisted:

Zarazek, to kociak znaleziony przez Asię, w wigilię wigilii. Spędził u mnie święta, choć mnie nie było :wink: Poznaliśmy się w dopiero w styczniu. Miał być już u Asi, ale w ramach zamiany mieszka u mnie. Słodziutki jest. Delikatny, ustępliwy. Bardzo milutki, przychodzi do mnie na głaskanie, zasypia obok na łóżku.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
jak widać, z psem ma dobre układy. Tylko jakie on książki czyta?!

pluszak pisze:
Asia_i_PSoty pisze:A Zarazek? Wiem, że niedorobiony, ale jednak ;)
jak to niedorobiony? bo on mnie sie podoba...

Pluszak, Zarazkowi niczego nie brakuje ;) "niedorobiony" bo nie jest czarny jak cała reszta tymczasowiczów :lol:

Mam nadzieję, że Zarazka szybko wydam, zanim złapie jakiegoś paskudnego grzyba, bo obawiam się, że takowy mogł się do mnie wprowadzić :( Jedną osobę zainteresowaną mam. Zobaczymy.
Obrazek

morisowa

 
Posty: 611
Od: Wto lut 28, 2006 9:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 11, 2008 11:16

pluszak pisze:
Asia_i_PSoty pisze:A Zarazek? Wiem, że niedorobiony, ale jednak ;)
jak to niedorobiony?

Kolorystycznie ;)

Asia_i_PSoty

 
Posty: 338
Od: Czw maja 26, 2005 9:07
Lokalizacja: Warszawa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości