Cammi pisze:Lucky13 pisze:Na pewno nie jest całkiem dziki,bo sam wlazł do klatki(niestety przy próbie zamknięcia drzwi przeskoczył mi przez plecy);
Jest biało-czarny.Gdyby udało mi się go złapać zabrałabym go do siebie.
A gdybyś zastosowała klatkę z zapadką? Ja taką niestety miałam okazję przetestować na własnej kotce. Działa. Kotek wchodzi - jak naciśnie na podłodze na blaszkę zwalnia się zapadka i nie ma szansy uciec. Można odejśc dalej i kot mniej się boi. W środek włożyłam jedzonko i skropiłam wszystko kocimiętką.
Tylko problem jest w tym,że nie mam skąd wziąć takiej klatki...