E tam prosze robcie te wkrety, bo to na temat, choc ja troche za daleko mieszkam, aby skorzystac

.
U nas bez zmian, czyli dobrze: RySio jest wlasnie w kuwecie (uwaga zrobil 2 siuski

) a teraz 3 robi w kacie (skonczyl byla struzka

), humor ma bardzo przyjacielski, zrobil sie bardziej puchaty i przez ostatnich kilka godzin na sikal po katach, az do tej chwili

. Chodzi, jest zadowolony i nie ma takiego nerwowego parcia na pecherz, a jak sika to rzadziej, ale wiecej. Moze leki dzialaja? Trzy dni temu pozamykalismy okna, zeby nie bylo przeciagow.
Przez nastepne 3 dni jeszcze raz dziennie bedzie dostawal antybiotyki 1xdz. i o 5 dni dluzej No-Spe 2xdz.
W pt. za tydzien musimy powtorzyc badania moczu, ew. cewnikowanie. Na razie to tyle z tego co wiem.
BTW o g. 17 wstal TZ, a poszlam spac ja i obudzilam sie kilka minut temu, zmienilismy dyzury przy RySiu. Dobrze, ze jest weekend, jak zauwazyla zuza, i mozemy we dwojke go dogladac. Zaraz bede szla po Uropet, bo wczoraj nie dalismy rady wyjsc z domu ze zmeczenia.
Dziekuje Wam

, nastepna relacja po g.23.
ps. wykrakalam

RySio wlasnie dosikuje po katach - juz czwarty raz