możliwe że dziś...
czekam na info..czy przyjechała .do nich...
u weta rozkładała się na stole do miziania ,wywalała brzuchala...mruczała tak że nijak nie mozna ją było osłuchac...
dorcia44 pisze:MaybeXX dokładnie tak,mozliwe ze to mama ,lub siostra ...sama nie wiem....
ale jest cudna.
dzis zabieram towarzystwo do weta..trzeba odpchlic ,odrobaczyc,zobaczyc czy zdrowe ew. leczyć,tylko co to za leczenie jak ta kobieta jest co jakis czas.....
jak nie znajde domków zabiore je do lecznicy...ale tak mi strasznie żal zamykac miziaki do klatki...tak okropnie żal...![]()
![]()
![]()
...ciesze się ze kicia wyrosła na wielkiego miziaka ,u mnie największe miziaki to zazwyczaj Tymczasy dorcia44 pisze:MaybeXX miło się czyta,ale gdyby nie novena...ciesze się ze kicia wyrosła na wielkiego miziaka ,u mnie największe miziaki to zazwyczaj Tymczasy
![]()
a mogłabys mi fotke podesłac ,z przyjemnością bym ja zobaczyła ,malutka była cudna...
Swym nietypowym umaszczeniem nadal wzbudza zachwyt,nie tylko mój.Ale kocham ją za jej przymilasty charakter.Kotka bezgranicznie ufa człowiekowi,daje ze sobą wszystko zrobić,zgadza się bez oporów na zabiegi lecznicze,bo nadal jest leczona.Nawet weci się nią zachwycają,choć twierdzą,że nie może być prawdziwa.Ona mruczy podczas dawania zastrzyków.
Mam samochód niestety lekko niepełnosprawny .Jeżeli nic nie znajdziecie to możemy pojechać w sobotę lub w niedzielę ( dzisiaj jeszcze nie wiem ).mestudio pisze:Dorcia, będzie dobrze. Coś się wykombinuje z tym transportem do mnie. Poczekajmy cierpliwie, przecież dopiero dałaś ogłoszenie:-). Najwięcej ludzi zagląda tu wieczorkami.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości