Opole - Krasnal - oswajamy się i cieszymy własnym domem!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 07, 2008 10:13

halo halo... jakies wieści ?

dzikus

 
Posty: 8809
Od: Nie paź 02, 2005 16:42
Lokalizacja: śląsk

Post » Pon sty 07, 2008 17:39

Co u Krasnala?Wiadomo coś?

Lucky13

 
Posty: 4259
Od: Sob wrz 01, 2007 10:13
Lokalizacja: Strzelce Opolskie

Post » Wto sty 08, 2008 17:15

Lucky13 pisze:Co u Krasnala?Wiadomo coś?


cicho, głucho ... Boo, gdzie jestes?

dzikus

 
Posty: 8809
Od: Nie paź 02, 2005 16:42
Lokalizacja: śląsk

Post » Wto sty 08, 2008 19:06

dzikus pisze:Boo, gdzie jestes?

Jest, jest. :)

Ale bardzo ciężko zapracowana - rozliczenia, zakończenie roku, sprawozdania, itd.
Uzbrójmy się w cierpliwość. :)



Nawet ja mam z Patrycją kontakt ograniczony do minimum. :)

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Wto sty 08, 2008 19:12

-Buffy- pisze:
dzikus pisze:Boo, gdzie jestes?

Jest, jest. :)

Ale bardzo ciężko zapracowana - rozliczenia, zakończenie roku, sprawozdania, itd.
Uzbrójmy się w cierpliwość. :)



Nawet ja mam z Patrycją kontakt ograniczony do minimum. :)


W takim razie , Trysi szybkiego powrotu do "normalności" życzę :)

Będe cierpliwie czekac na info :)

dzikus

 
Posty: 8809
Od: Nie paź 02, 2005 16:42
Lokalizacja: śląsk

Post » Śro sty 09, 2008 8:35

powinna to napisać Boo, ale ponieważ Krasnal był moim wirtualnym adoptusiem, to zacytuję to, co napisała mi Boo:

Boo77 pisze:usuwaj Krasnala z allegro! Jest w domku. W niedzielę rozmawiałam, wczoraj już zabrali!


:dance: :dance2: :spin2:

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sty 09, 2008 9:12

od takich wiadomości zaczynac chciałabym każdy dzien :D :dance: :dance2: :dance:

dzikus

 
Posty: 8809
Od: Nie paź 02, 2005 16:42
Lokalizacja: śląsk

Post » Śro sty 09, 2008 9:25

Krasnal :dance: :dance2: :dance: :dance2: :love:

Paulaaa

 
Posty: 8777
Od: Wto lis 06, 2007 21:48
Lokalizacja: Namysłów

Post » Śro sty 09, 2008 17:57

Krasnalku - bardzo się cieszę, że jesteś już w swoim wymarzonym domku. :)

Powodzenia. :)

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Śro sty 09, 2008 19:09

Tak, tak :) Krasnal w domu :) Prosiłam Buffy by nic nie mówiła, ale puss faktycznie nie prosiłam :twisted:
Chciałam Wam opisać całą sprawę, bo droga Krasnala była długa i zawiła a i teraz jeszcze nie bardzo wiemy na czym stoimy, ale to co dzieje się u mnie w pracy przechodzi ludzkie pojęcie, bo moje to już przeszło dawno :?
Ale opiszę, obiecuję! A teraz cieszmy się jego szczęściem!
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Czw sty 10, 2008 18:11

Krasnalku. :dance2: :dance:
Wspaniale. :D

Lucky13

 
Posty: 4259
Od: Sob wrz 01, 2007 10:13
Lokalizacja: Strzelce Opolskie

Post » Pt sty 11, 2008 8:59

Tak więc sprawa domu dla Krasnala ciągnęła się dłuuugo, od połowy grudnia chyba /mniej więcej/.
Mąż żony z którą korespondowałam na temat adopcji Medyka był przed świętami w schronie. Niestety nie dogadał się z pracownicą i zrozumiał, że Medyk nie nadaje się na towarzysza dla drugiego kota /jest już sprawdzone, że jak najbardziej jest pokojowy i żadne towarzystwo mu nie przeszkadza/. Po tej sytuacji w kolejnej korespondencji zaproponowałam tej pani Krasnala, naszym zdaniem nadawał się on idealnie dla drugiego kota. Po tym mailu, pani już do mnie nie napisała :( Do dziś już się więcej nie odezwała :(
Za to w ubiegłą niedzielę, przez GG odezwała się do mnie pani Basia, mama Ali z pytaniem o Krasnala :) Państwo mają w domu jeszcze czarnego Biszkopta, młodego kocurka, któremu bardzo się nudzi samemu w domu. Państwa ujął Krasnal i jego historia. W ową niedzielę panie jeszcze do mnie zadzwoniły, porozmawiałyśmy, panie obiecały, że pójdą do schronu zobaczyć się z Krasnalkiem. Okazało się, że już w poniedziałek Państwo byli w schronisku i to z transporterkiem! Krasnal w poniedziałek wieczorem był już we własnym domu! Początki oczywiście były trudne. Ala pisała do mnie we wtorek wieczorem, że wciąż nie ma sioo, że Krasnal się chowa pod kocem lub za szafą, że Biszkopt skołowany a jak się widzą to furczą. Ale w środę już było lepiej, było sioo a kociaki patrzyły na siebie już z lekkim zainteresowaniem. Zaproszę Alę do wątku, może napisze parę słów na temat naszego kociaka.
Dziękuję wszystkim Ciotkom które pomagały w szukaniu domu dla Krasnalka, które nas wspierały i trzymały kciuki! Dziękuję Puss, która wzięła go pod wirtualne skrzydła, co zaowocowało szybką adopcją :wink: Na to wygląda, że Ciocia Puss ma świetne fluidy!
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pt sty 11, 2008 9:11

taaaa, i długi język ;)

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 11, 2008 9:25

puss pisze:taaaa, i długi język ;)

To Ci wybaczam, ponieważ moja częstotliwość pisania na forum jest zawrotna :? :lol:
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pt sty 11, 2008 18:30 Krasnal

Witam,
jestem mamą Ali. Krasnal jest u nas w domu. Ala jest zabieganą nastolatką i właśnie jest na zbiórce harcerskiej. Dlatego piszę. Wydaje się że najtrudniejszy moment mamy już za sobą. Krasnal największą aktywność wykazuje w nocy kiedy wszyscy śpią. Jeszcze w nocy z środy na czwartek Biszkopt syczał na niego i bardzo głośno warczał, a ja nie spałam pół nocy bo bohater Biszkopt wskakiwał do mojego łóżka jak tylko Krasnal pojawiał się w pobliżu. Dzisiejszej nocy było dużo spokojniej a Biszkopt nawet zaczął gruchać zachęcając Krasnala do zabawy. Ale to chyba jeszcze nie ten moment. Dziś spędzili po raz pierwszy cały dzień razem a ja byłam spokojna że jak jestem w pracy a Ala w szkole to nic się nie wydarzy. musieli być bardzo aktywni, ponieważ od 16 do teraz śpią. Biszkopt na moim łóżku a Krasna za Ali biurkiem. Krasnal zwiedził już całe mieszkanie. Pewnie jeszcze długo będzie chował się po kątach, i dalej sie boi, ale pozwala się głaskać i mruczy przy tym jak mały motorek i wyciąga się i przekręca pokazując brzuszek. Apetyt mu dopisuje, zwłaszcza smakuje mu kocie mleko.
Aha! Przepraszam, ale postanowiliśmy mu nadać nowe imię. Nowe życie i nowe imię. Wołamy na niego Julek, choć on nas narazie ignoruje. Imie Krasnal nam do niego nie pasowało.
Pozdrawiam

Baasa

 
Posty: 2
Od: Pt sty 11, 2008 17:59

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 99 gości