Moja gromadka. Chorutkie :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 09, 2008 17:13

Krzyś pojechał do weta na osłuchanie płucek. Nie chce nawet przełykać conva w płynie.
Dziękujemy za kciuki i ciepłe myśli.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro sty 09, 2008 17:24

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Śro sty 09, 2008 20:26

amyszka pisze:ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek


Amyszko!

Czy mogę pożyczyć te myszki!!!
A może to koteczki??!!

Pirwszy raz widzę ,żeby myszy trzymaly kciuki za zdrowie kota! 8O 8O 8O
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Śro sty 09, 2008 21:11

Amyszka ma same takie super emoty i w ogóle! A koty jakie ma ładne!!!

A ja się muszę pochwalić... Hm... Mam w domu cudo. Cudo jest ogromne, czarne, ma długie futro, jednego (!) białego wąsa i tymczasowo mieszka w pokoju - pralni. Ma tam dwa fotele, kocyki, swoją kuwetkę. Niestety, cudo jest straszliwie zestresowane, panicznie się boi. Jest mi tej kotki straszliwie żal, straszliwie. Tomek dziś siedział u niej, żeby nie była taka sama ciągle... Ona ma złamane serce, po prostu.
Myślałam, że dziś zrobię fotkę, ale się nie da.

A dziś Migosia znowu spała obok mnie na poduszce. Ja po wczorajszych emocjach związanych z użeraniem się z rodzicami moich wychowanków ( :evil: :twisted: ) i potem po zabraniu kotki (to było straszne) byłam taka zmęczona, że dosłownie straciłam przytomność. Nadmieniam tu, że wstaję codziennie o 5.15 :? :roll: :lol: . Nad ranem przebudziło mnie słodkie mruczenie i dotyk milusińskiego futerka. Migosia. Ona ma takie futerko jak aksamit...
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro sty 09, 2008 21:19

Obrazek Obrazek Obrazek
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Czw sty 10, 2008 7:11

anita5 pisze:A dziś Migosia znowu spała obok mnie na poduszce. Ja po wczorajszych emocjach związanych z użeraniem się z rodzicami moich wychowanków ( :evil: :twisted: ) i potem po zabraniu kotki (to było straszne) byłam taka zmęczona, że dosłownie straciłam przytomność. Nadmieniam tu, że wstaję codziennie o 5.15 :? :roll: :lol: . Nad ranem przebudziło mnie słodkie mruczenie i dotyk milusińskiego futerka. Migosia. Ona ma takie futerko jak aksamit...


Kot to najlepszy pochłaniacz stersów i nerwów :D taka kocioterapia.


anita5 pisze:Nadmieniam tu, że wstaję codziennie o 5.15

starszna pora, no nie? :? :?
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Czw sty 10, 2008 12:32

CoToMa pisze:Obrazek Obrazek Obrazek



No to ja też musze poszukac swoje kciuki!!!
Piękne!


Anita5!
Tak długo nie pociągniesz!! :roll:
Odpocznij chociaż i zadbaj o siebie Słoneczko,
bo kotki Ciebie potrzebują! :cat3: :D
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Czw sty 10, 2008 12:53

Anitko co z Krzysiem? Długo nie byłam na Twoim wątku, ale też miałaś długą przerwę - chyba. Muszę nadrobić zaległości. Głaski dla kociaków.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Czw sty 10, 2008 19:15

Kristinbb, ja dbam o siebie... Na tyle, na ile mogę. Ale ostatnio nie mam czasu dla siebie. Dziś była np konferencja... No i dopiero teraz wróciłam... Jutro też do nocy...

Berni, pora bardzo poranna. Ostatnio bardzo nie chce mi się wstawać.

Basiu, miałam przerwę, bo nie mogłam nic napisać, bo bardzo źle się działo.
Z Krzysiem bardzo źle, ale żyje. Nic więcej nie możemy zrobić. Podajemy mu to, co można. Więcej się nie da.
Szczerze mówiąc, dziś byłam niemal pewna, że to koniec.
To jest strasznie smutne.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw sty 10, 2008 21:43

Anitko nadrobiłam wątek. Strasznie mi przykro, to okropny pech. Biedny Krzysio. Podajesz koci interferon to dobrze, ale myślę sobie czy ten rosyjski cyklferon nie działa szybciej. Do tego jest dużo tańszy.
Głaski dla Krzysia i reszty. Dobrze, że mają Was. Cały czas będę kciuki trzymać.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Czw sty 10, 2008 22:19

Trzymajcie się :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw sty 10, 2008 23:24

To ja jeszcze zaglądam do Krzysia z ciepłymi myślami i życzeniami! :1luvu:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pt sty 11, 2008 7:25

i z rana slemy do Was ciepłe mysli :ok: :ok:
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pt sty 11, 2008 8:47

Dużo ciepłych myśli.

Anitko, przepraszam, że ostatnio nie mam czasu nawet na gg pogdac


dołączam do klubu wstających o 5,15 (tzn ja mam tak budzik ustawiony, ale potem jest jeszcze 5 minut, jeszcze 5 min. ; w efekcie jestem w pracy o 7.20)
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pt sty 11, 2008 21:03

carmella pisze:Dużo ciepłych myśli.

Anitko, przepraszam, że ostatnio nie mam czasu nawet na gg pogdac


dołączam do klubu wstających o 5,15 (tzn ja mam tak budzik ustawiony, ale potem jest jeszcze 5 minut, jeszcze 5 min. ; w efekcie jestem w pracy o 7.20)


Ja wiem, że nie masz czasu.
To wstawanie zimą to fatalna sprawa. W sumie to dopóki nie byłam taka zmęczona, to nawet się fajnie wstawało.
Potem rozdanie jedzonka, sprzątanie kuwetek, mizianki... Obowiązkowo 2 małe kawy. Płatki z mlekiem...
A najbardziej lubię rano, jak wstaję, a wszystkie koty idą ze mną po schodach na dół. Muszę zawsze pilnować, żeby któregoś nie nadepnąć, bo trochę ich ze mną idzie... :wink: I tak się bardzo cieszą :D .
A Klocek z Yasminką to mi robią niemal codziennie taki numer, że dzwoni budzik, a oni włażą pod kołdrę, słodko mruczą i układają się do snu. A ja muszę wstawać. :crying:

Tak piszę se a muzom, ale nie chcę, nie chcę po prostu znowu pisać, że Krzyś odchodzi... Jest bardzo źle...
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 48 gości