Kielce-black and white cudowne koty już w swoich domkach !!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 01, 2008 18:00

Trini daj znać na kiedy umówić kastrację Gemusia. Niestety zabiegi są tylko do godz 14 jeśli nie dasz rady inaczej mozna kota przynieść dzień wcześniej.

Daj znac jak tam po wizycie u weta :)

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Wto sty 01, 2008 18:10

Gemcio został zważony i wyszło ponad 3 kg 8O 8O Nie wiem czy to mozliwe.. on mi sie wydaje taki drobniutki.. Ale jesli to prawda, to Lola chyba już przekroczyła 6.. Wygląda przy nim jak kwoka przy piskletach :D

Gemuś wczoraj dostał pastylkę na odrobaczenie, nie wiem czy mozna tak od razu go ciachac, bo widze, ze dziala (zakilone robale w qpce).

Jesli chodzi o termin to jest mi wszystko jedno, może być np. rano to go zawioze jadac do pracy a potem przyjadę po niego, nie chciałabym zostawiać go tam na noc, zeby czekał sam. A moze być też i np. o 13 czy 14 to wtedy z pracy wyjdę wcześniej, zawioz i poczekam na niego.
Wsłałam Ci pw też Fionko.
ObrazekObrazek Zawsze będe Cię kochać Gemusiu :*
_________________
Obrazek

Trinity36

 
Posty: 4118
Od: Pon lip 09, 2007 20:58
Lokalizacja: Kraina Latających Scyzoryków

Post » Wto sty 01, 2008 18:19

U Śnieżynki wszystko ok, ale nasza biała piękność przypomina, że Gemuś czeka na domek!

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Śro sty 02, 2008 18:38

podnosze Gemusia :)

Mi_mi

 
Posty: 569
Od: Pon gru 10, 2007 1:38
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 06, 2008 13:35

Śnieżynka pojechała dziś rano do swojego domku. Mimo że nie brakuje u nas zwierząt, to bez tego białego diabełka jest jakoś pusto :( Zwłaszcza moja córka bardzo się do niej przywiązała.

Śnieżynko, udanego życia! A ja bardzo proszę o relacje z nowego domku ;)

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Nie sty 06, 2008 13:53

Przylączam sie do prosby o relacje, w koncu mi tez "Biale Talatajstwo" zapadlo w pamiec :twisted:

Mi_mi

 
Posty: 569
Od: Pon gru 10, 2007 1:38
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 06, 2008 14:22

Cudne wiesci :) Jak wszyscy, ktorzy widzieli tę śnieżną panienkę - czekam na wieści z nowego domku :)

A teraz parę slow o czarnym diabołku Gemie :)
Coś mi się wydaje, ze domek na widoku - to raz, ale o tym poźniej.
Dwa : Gem rośnie - widze to nawet ja mając go na codzien. Porównuję go z Lolą po prostu :) Wydaje mi sie, że jest juz prawie jak ona (chodzi o wysokosc a nie o szerokość :twisted:). To jest raczej kot z typu zgrabnych i powabnych hihi :) Chłopak je na potege, co oczywiscie ma swoja masową konsekwencje w kuwetce :) Dzisiaj od rana polował na coś w koszu na śmieci - trzy razy sprzatalam wszystko z podlogi, az wreszcie musialam wyniesc smieci bo mi rece opadly. Dodam, ze wczesniej zabezpieczylam szafke przed otwarciem, ale co to dla niego.. Czasami mu sie wlacza turbodoladowanie :twisted: Z uporem maniaka dobiera mi sie do jedynego lisciastego kwiatka (reszta to kaktusy) i biedak juz ledwie zyje (kwiatek - nie kot :twisted: ). Czasem ma napad glupawki i atakuje Lolke dziabiac ja w kark. No ale ona sobie nie da wejsc na glowe takiemu gowniarzowi :) A wczoraj pierwszy raz spaly sobie razem obok siebie, co wprawiło mnie w niezłe zdumienie :) Najlepszym miejscem jest kocyk na pralce (specjalnie tam polozony) bo obok biegna dwie rureczki od kaloryferow i tam ciepelko, ze az miło !!! A że kaloryfer w łazience nieopomiarowany to tam zawsze sauna :)
Gem ma już chyba stałe zeby (przynajmniej kły) - bo reszty jak zagladalam do paszczy - brak :roll:
To srebrne futerko cały czas jest, szczegolnie na brzuszku i łapkach. Na grzbiecie robi mu się już czarne i lśniące, ale jak zajrzy się pod włos to srebrne jeszcze jest. No i na całym ciałku od czasu do czasu są białe włoski, dłuższe niż całe futerko. Taki szpakowaty młody kawaler :) Może juz taki zostanie cudak jak lis syberyjski?
No i ten nosek fajny : czarny a dookoła obwodka szara :)
Jak bde mieć aparat to wreszcie wrzucę jakieś foty, sami zobaczycie :)

Uff.. ale sie opisalam :)
ObrazekObrazek Zawsze będe Cię kochać Gemusiu :*
_________________
Obrazek

Trinity36

 
Posty: 4118
Od: Pon lip 09, 2007 20:58
Lokalizacja: Kraina Latających Scyzoryków

Post » Nie sty 06, 2008 21:01

Trinity36 pisze:
A teraz parę slow o czarnym diabołku Gemie :)
Coś mi się wydaje, ze domek na widoku - to raz, ale o tym poźniej.


Pare słów powiadasz :twisted: :P Jesli dostaniemy taka opowiesc od nowego domku Sniezynki to dowiemy sie wszystkiego :D
A no i co z tym domkiem? Napomknelas i nic nie wyjasnilas :roll:

Mi_mi

 
Posty: 569
Od: Pon gru 10, 2007 1:38
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 06, 2008 21:24

Właśnie, jak tam bielinka- mam słabosc do biłych kotów?

elzak3

 
Posty: 2531
Od: Pon lis 19, 2007 11:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 06, 2008 23:03

Spokojnie...Snieguła dojechała :)
Poczekajcie chociaz parę dni na wieści...na razie nie bardzo jest co opowiadać 8)

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Śro sty 09, 2008 13:04

No i co u Śnieżynki? Jak domek?

Gemuś w piątek umówiony na odjajczanie, a ja już sie od wczoraj denerwuję jak biedaczynka to zniesie.. Zawsze tak przeżywam.. A Gemuś to taki mój kochany dzieciaczek-maleńtas :wink:

Trzymajcie kciuki za diabołka, on jest taki dobry i cierpliwy, wierzę, że wszystko pójdzie ok, ale trzymać proszę mocno !!!!
ObrazekObrazek Zawsze będe Cię kochać Gemusiu :*
_________________
Obrazek

Trinity36

 
Posty: 4118
Od: Pon lip 09, 2007 20:58
Lokalizacja: Kraina Latających Scyzoryków

Post » Śro sty 09, 2008 14:20

O Śniegułe prosze ię nie martwić...niedługo pojawią sie wieśći i to z pierwszej ręki :lol:

A Gemus to juz duzy chłopak i jestem pewna, ze zniesie to jakoś... 8)

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Śro sty 09, 2008 14:43

fiona.22 pisze:O Śniegułe prosze ię nie martwić...niedługo pojawią sie wieśći i to z pierwszej ręki :lol:

A Gemus to juz duzy chłopak i jestem pewna, ze zniesie to jakoś... 8)


Dzieci dla rodziców zawsze będą dziećmi, nawet jak urosną :twisted: :twisted: A Gemuś to mój 3 dzieciaczek :oops:
ObrazekObrazek Zawsze będe Cię kochać Gemusiu :*
_________________
Obrazek

Trinity36

 
Posty: 4118
Od: Pon lip 09, 2007 20:58
Lokalizacja: Kraina Latających Scyzoryków

Post » Śro sty 09, 2008 15:13

No ale skąd mogłam wiedzieć, ze Śnieżynka ma swój wątek? Ja ją znam ze strony adopcje.org....

W sumie działo się niewiele, ale co nieco mogę napisać.

Podróż ok, biała kluseczka w ogóle się nie przejęła zmianą Dużych ani podróżą, mruczała w transporterze i rozwalała na strzępy kawałek chodniczka, potem się nim przykryła. Od czasu do czasu urządzała sesje miauczące zeby się z nią bawić. A głośna to być potrafi :) Początkowo miałam ją wyjąć z transporterka, ale jechał z nami jeszcze inny mały kociak i on był bardziej zestresowany, więc trzeba było się nim zająć. Kluseczka sama sobie świetnie radziła.

Jest u mnie w klatce z powodu kwarantanny - moja rezydentka skończyła właśnie leczenie i wydawało się, że jest ok, a w niedzielę godzinę po moim powrocie znowu wymioty i biegunka, i szybko wet..... Jak na razie jest ok, tylko że musze ją szprycować antybiolem i innymi świństwami.

Snieżynka włącza motor jak tylko podejdę do klatki. W nocy nie daje mi spać i miauczy domagając się głaskania... To samo w ciągu dnia, a zwłasza, jak wchodzę do pokoju.... wczoraj tak się wydarła przy głaskaniu, że aż się przestraszyłam czy nic jej nie boli... mega pieszczoch :) Fantastycznie bawi się 2 myszami - próbowałam uchwycić to na zdjęciach, ale nie dałam rady.... Je bez opamiętania - oczywiście tylko mokrą karmę, jak na razie Convalescenca, Zupki z Animody i Schesira mniam:))) To tak na dobry początek, bo nie dam rady finansowo przy takim apetycie - ona potrafi naraz zjeść 2 dzienne porcje..... I robi ogromne qupale, też conajmniej 2 razy dziennie, no i wielki bałagan w klatce - wodę zmieniam co 2 godziny, uff....

W poniedziałek byliśmy u wetów - zrobiłam test na białaczkę - ujemny :)
Śnieżynka nie ma niebieskich oczu, tylko zielone, zatem jej głuchota nie jest chyba uwarunkowana genetycznie. Ale przewody słuchowe ma w porządku, nie wiadomo, czemu nie słyszy i chyba nie będę mogla jej pomóc, bo dowiedziałam się, że w Polsce nie ma wetów którzy by się specjalizowali w leczeniu słuchu u kotów :( Z nóżką chyba też już nic nie zrobimy - jeśli rzeczywiście jej to nie boli nie ma co męczyć kota zabiegami, ale jeszcze zobaczymy, na razie nawet nie wiem jak biega, bo jest w klatce:(
Pół czarnego noska które miała jak ją odbierałam w Kielcach odpadło, teraz ma tylko czarną jedną dziurkę. Weci mówili, że to jest wydzielina i że czasami mają to rude koty. Nie jest szkodliwe i zarażliwe, ale jak ktoś wie jak się tego skutecznie pozbyć to proszę o radę. Jak nie da się nic z tym zrobić, trudno, będzie brudny nosek...
W drodze powrotnej od weta miałam Sajgon, bo Śnieżynka chciała rozwalic transporter i darła się w niebogłosy, druga kotka też się darła i wchodziła mi na głowę. Kierowca taksówki był w szoku :wink: tak na wszelki wypadek zapytałam, czy nie chce przypadkiem wziąść jednego kota :D i chyba się jeszcze bardziej przestraszył. A biała jak się okazało bardzo chciała sioo i qupala, i dlatego tak się darła - bo była to pierwsza rzecz, jaką uczyniła po powrocie do klatki.....

Moja na początku syczała na transporterek z Śnieżynką, ale wczoraj odkryła jak wskoczyć na szafkę z klatką i chyba wstępne zapoznanie się mamy za sobą... na razie dosięgały tylko swoich łapek i nieżle się nimi trącały (ale bez pazurów) łapkami po łapkach...

Wypuszczam Snieżynkę pojutrze, mam nadzieję, że moja kicia będzie już zdrowa. No i trzymam kciuki, żeby się dogadały, w końcu będzie im trochę trudniej bo jedna nie słyszy, a druga nie widzi.....

Poza tym mam w planach odchudzenie Snieżynki - a przynajmniej nie mogę dopuścić, zeby się roztyła. Będzie to trudne, bo jak zauważyłam najważniejsze jest dla niej jedzonko - nawet na mnie przestaje zwracać uwagę, dopóki ma miskę pełną mokrego....a ta miska przerażająco szybko staje się pusta... chyba zacznę mierzyć jej czas :lol:

No i nie wiem jak będę karmić moje małe stadko, bo Snieżynka jak ją wypuszczę nie zostawi nic dla mojego Czarnego Słoneczka... :evil:

A tak w ogóle baaardzo się dziwię, że nie znalazła przez tyle czasu domku - to jest naprawdę bardzo ładny kot, wszyscy się zachwycali u weta. Wygląda trochę jak mały misiek polarny:))) Mam trochę wyrzuty sumienia, że jest u mnie.
Pewnie jakby ją się wstawiło na allegro jako rasową bez rodowodu :evil: to by poszła jak świeża bułeczka! I jeszcze pieniądze by były na leczenie burasków :lol:

uff, nie wiem, może wystarczy już na dzisiaj? Zdjęcia będą jak znajdę kabel żeby je zgrać, może za tydzień.... na razie jestem strasznie zawalona pracą:(
Trzymam kciuki za czarnego kotka - nie wiedziałam o nim i że był zżyty ze Śnieżynką.....

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Śro sty 09, 2008 15:22

Oooooo :D:D Super :)
Duet black & white to wyjątkowy duet, nawet jak są oddzielnie :D:D
ObrazekObrazek Zawsze będe Cię kochać Gemusiu :*
_________________
Obrazek

Trinity36

 
Posty: 4118
Od: Pon lip 09, 2007 20:58
Lokalizacja: Kraina Latających Scyzoryków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], Silverblue i 16 gości