Kogo jeszcze pokocha niedostępna, ale wesoła i piękna LILI?

[kasia79]

nawigator od wczoraj siedzi za kanapa zmienia miejsce tylko na noc i wchodzi pod kanape ,ale dał sie dzis pogłaskac nie syczał nie protestował nie jest agresywny tylko okropnie przestraszony niema sie co dziwic cały czas chyba nie wierzy ze niejest juz w klatce .Wydawało mi sie nawet dzis ze moje głaskanie mu sie podobało a napewno zdziwiło ze nic mu nie zrobiłam tylko sprawiłam odrobine przyjemnosc .Mysle ze bedzie z czasem dobrze i trzymajmy kciuki za znalezienie stałego domku ale to jeszcze nie w tej chwili.

[ewung]

piękne wiadomości

[kasia79]

nawigator wpo nocnym bieganiu z moim kocórem nadal kuli sie ze strachu z tą róznica ze teraz przedostał sie do łazienki te 4 miesiące w klatce to było dla niego okrutne strasznie jest wystraszony jak go uspokoic niewiem nie jest agresywny tylko smiertelnie przerazony .Postaram sie zrobic zdjecia i utwożyc mu osobny wątek ,a narazie prosze o rady kotek ze strachu nie je a to nie dobry znak co robic

[ossett]

Nawet całkiem udomowione koty jak znajdą sie w nowym miejscu, to są bardzo zestresowane, chowaja sie w jakis kąt i mogą tam nawet pare dni siedzieć. Najlepiej jak by pobył parę dni w jednym pomieszczeniu.
Pewnie w nocy wyjdzie i cos zje.

[kasia79]

[img][img]http://upload.miau.pl/3/59861m.jpg[/img]

biedak nadal przestraszony ale mam nadzieje że będzie lepiej[/img]

[ossett]

Moim zdaniem to bardzo inteligentny kociak.

Szybko się przystosowuje do nowych warunków.

Już nie siedzi pod kanapą, ale wyleguje się na koszu z praniem w łazience, który jest b. dobrym punktem obserwacyjnym i jeszcze pozwala sie tam fotografować!

A jeszcze przedwczoraj jego światem była mała piwnica!

Kasia pisała o nocnych gonitwach Nawigatora i nieco starszego kocurka - domownika, ale nie wspomniała o tym, że kocurki nie zwracały przy tym żadnej uwagi na obecne w domu dwa psy. Oto przykład kociej pewności siebie. Kocurek - domownik(jak on ma na imie Kasiu?) chyba jednak polubił
Nawigatora, bo zaglądał do niego, gdy tylko ten pomiaukując siedział pod kanapą, jakby sprawdzając czy wszystko w porządku.

[kasia79]

tak oba kotki nawi i [domownik] ziomek ganiali sie i nie zwracali uwagi ani na psy ani na mnie gdy usiadłam na kanape .Dzis Nawi dał sie głaskac nawet bardzo mu sie podobało bo nastawiał łepek wyginał sie na wszystkie strony i prupował ugniatac łapkami.Wogule nie zwaca na ludzi wchodzacych do łazienki nie kuli sie tak ze srachu i w nocy zjadł troszke jedzonka ,teraz martwi mnie tylko ze nie załatwiał swoich potrzeb od poniedziałku moze jakies rady.url=http://upload.miau.pl/show.php?u=3/60041][/u

[ossett]

On chyba jest już całkowicie udomowiony!

Może dzisiaj zrobi kupę w końcu.

[kasia79]

moze nie całkiem udomowiony ale robi postepy coraz bardziej towazyski
url=http://upload.miau.pl/show.php?u=3/60073][/url]

[ossett]

Na zdjęciach Kasi nie widac wyraźnie Nawigatora więc przypominam jego zdjęcie zrobione parę tygodni temu:




Wyraźnie widać, że na zdjęciach zrobionych w DT już inną ma postawę i minę!

Tylko żeby jeszcze kupkę zrobił!

[ossett]

No to teraz wyrażnie go widac!

[ossett]

moze nie całkiem udomowiony ale robi postepy coraz bardziej towazyski

Moim zdaniem Nawigator wyjątkowo szybko się udomawia.

[ossett]

moze nie całkiem udomowiony ale robi postepy coraz bardziej towazyski

Wygląda na zrelaksowanego. Może zrobi kupę.

[kasia79]

Cos on troszke mniej bojazliwy nawet zdobył sie na prby pacnięcia mnie łapka z pazurkami to nie było miłe

[kasia79]

dzis rano obudziły mnie chałasy wstałam ide do kuchni a tam biegajace koty domownicy i NAWI gdy zapaliłam swiatło schował sie pod komode ale normalnie cud nie zwracajac na mnie uwagi wyszedł i bawił sie dalej z kotkami potem piłeczka wszystkim po troche i chyba nie mugł uwierzyc ze to takie fajne .Nawet jak chodziłam po kuchni to mu nie przeszkadzało biegał i bawił sie tak ze 2 godziny i dopiero jak wstała moja córka to troszke sie zmieszał i wlazł pod kanape .A i najważniejsze wlazł do kuwety mojego ziomka i nie zwacając na nic uwagi wysiusiał sie i zrobił troszke kupki