InkaPigulinka - teraz ja :) cz. 1

[Kociama]

Witaj Ineczko
u nas tez halny i deszcz
Cos ta moja Pańcia za bardzo czarowała
Miała tylko mróz przepędzić
Ineczko powiedz swojej PAńci za moja wstawiła fotki gdzie trzeba
i pozdrowiła wszystkie Ciocie
Pozdrawiam i całuje
MIA

[Danusia]

Dobranoc

[Kociama]

[MaryLux]

Kropciu, z tym dyndadełkiem to było tak, że osobno był kotek, a osobno zielona nitka. I ona tak fajnie dyndała i się majtała Pańci w łapce, jak ją zahaczałam pazurkami. A Pańcia mi jej nie dała do pysia, mówiła, że jeszcze bym ją połknęła i by mi się jakieś besiu zrobiło w brzuszku od tej nitki

[kothka]

Witaj Ineczko

[Danusia]

Dzien doberek




Powoli zblizamy sie do seteczki

[MaryLux]

Romeczku, witaj
Zbliżamy się do setki, ale pewnie jeszcze kilku dni nam trzeba, żeby ją przekroczyć

[Mereth]

Cześć Inuś

a wiesz, ile śniegu u nas jest? Normalnie wszystko białe za oknem
Duża się śmieje, że zaraz nas na sanki weźmie

Zorek

[MaryLux]

A u nas było troszeczkę śniegu, ale tyci-tyci. I już się stopił
Zorusiu, a co to te sanki? Nigdy tego nie widziałam...

[Mereth]

U nas wczoraj calutki dzień padało.
A sanki to przed chwilą z okienka widziałem - szła taka jakaś obca Duża i na takim siedzonku ciągnęła inną małą Dużą.

Zorek

[MaryLux]

Jak to - jedna Duża ciągnęła drugą Dużą I ta druga nie krzyczała

[Mereth]

No ta Duża ciągnęła to siedzonko gdzie była ta mała
Nie wiem czy nie krzyczała, mamy zamknięte okna.

Zorek

[MaryLux]

Jakby krzyczała, to i przez zamknięte okno byś usłyszał .

[MaryLux]

MIIIIAAAUUUUUUU

[Danusia]

Ineczko czemu tak małkasz