FILEMON - FEBE - CZOTEK

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 22, 2007 8:30

A ja sobie leżę i patrzę...

Obrazek


W nocy wymiotowałem (ta żolta plama) Narazie nie chce mi się jeść ale to nie powód żeby wszyscy pchali nosy do mojej miski. Muszę pilnować....

Obrazek

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

Post » Śro lis 28, 2007 10:49

Z Czoteczka zrobił się straszny awanturnik... Prowadzi nocne życie i mało że rozrabia to jeszcze dokucza Rexikowi.... Biedny pies jest terroryzowany przez 2 szalone kociambry,,, Czotkai Febe...
Aż mi go żal. Dużego psa muszębronić przed zołzą i kuternogą :lol: Febe wymyśliła że jednak wyeksmituje Filusia z leżaczka....

Pomyślę...

Obrazek

Którą książkę dziś poogryzam...

Obrazek

Znowu prosto wisi ! Muszę skrzywić...

Obrazek

Teraz to już muuuszę Filemaona stąd wywalić... Nie moja wina że to leżak jednokoci...

Obrazek

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

Post » Śro lis 28, 2007 19:55

Elu :D :D :D kapitalny fotoreportaż.

A jak zdrowko rodziny ludzkokociopsiej?

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Śro lis 28, 2007 20:17

Eluś, pamiętam o Tobie... Przepraszam, że to tyle trwa.

Zdjęcia cudne. :D
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw gru 06, 2007 16:24

Czotek to chyba POMYŁKA:-(
On się powinien nazywać Czortek... Toż to półdiable wcielone :twisted:
Przyjechał taki biedny koteczek, nie ruszal się prawie z miejsca. Mamunia współczuła, nosiła na rękach, tatuńcio nosił do kuwetki....
No i nadszedł dzień kiedy Czotek - Czortek załapał że już nas dostatecznie wyszkolił :wink: Kiedy wyskakuje z posłanka jest rówocześnie wszędzie... On się na tych dwóch łapsiach przemieszcza z prędkością kosmiczną... Wzrok nie nadąża... Naumiał się otwierać szafę.wchodzi do środka i ściąga wieszaki.Zrujnował ścianę i zaktrupił już 3 futerkowe myszki...
Bije psy i koty. No i nas. Gryzie. Ale i tak wszystko robi z wdziękiem :D

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

Post » Pon gru 10, 2007 10:09

Ogłaszam koniec sielanki....
Zaczyna się"sielanka" inaczej... WSZYSTKIE TRZY :kitty: :cat3: :kotek:

:strach: :placz:

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

Post » Pon gru 10, 2007 16:51

elawiska pisze:Ogłaszam koniec sielanki....
Zaczyna się"sielanka" inaczej... WSZYSTKIE TRZY :kitty: :cat3: :kotek:

:strach: :placz:
:?: :?: :?: :?: :?: :?: :?:

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Pt gru 14, 2007 16:03

3 kota
1 Dakota
1 włażenie pod samochoTa... 8O
Ela, zwiększ dyscyplinę, bo Cię potwory wykończą!

Wodnik7

 
Posty: 66
Od: Śro sie 22, 2007 12:28

Post » Czw gru 20, 2007 7:05

Nie mam siły pisać.... KOPIUJĘ....


Wszystkomający, nicnierobiący i coraz więcejchcący dwunóg,
dwułapek, który szaleje jakby był stonogą, zwyczajowo marudzący biało-czarny kotowaty, wyjątkowa złośliwa kociambra która potrafi być równocześnie we wszystkich zakazanych miejscach i samoprzylepna cieczkująca babcia.
Kataklizmu dopełnia nie całkim zrównoważony Rexik....
Do tego w nocy kolektywnie wszyscy przerobili wieeeelką miotłe na wióry... , którą to ja osobiście wczoraj sporym wysiłkiem przerobiłam na pęk świątecznych oszronionych gałązek.....

Dakotka wykorzystuje swoją babską przypadłość i odgrywa się na Rexiku...
Niezależnie od tego nawet Filemon i Czotek pchają jej nochale pod ogonek...

Może podjedzie ktoś z kaftanem bezpieczeństwa......
Oczywiście że po mnie !!!!

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

Post » Czw gru 20, 2007 9:18

hmmmm....

i jak ja mam Ci pomóc?


I tylko w kwestii formalnej - bo z Twojego posta wynika, że `wszyscy kolektywnie` tę miotłę - znaczy Dwunóg też? 8O 8O
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw gru 20, 2007 9:49

Właśnie....
Łazikując w nocy do łazienki i do kuchni rozniósł po całym mieszkaniu...
Na moje pytające spojrzenie rzekł - NIE ZAUWAŻYŁEM !!!!

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

Post » Pon gru 24, 2007 14:37

Obrazek

Eli komputer padł, zdaje się, definitywnie. Ma się odzywać z kawiarenki.

Dzisiaj mija rok, jak odszedł Franuś...

Wodnik7

 
Posty: 66
Od: Śro sie 22, 2007 12:28

Post » Wto sty 01, 2008 18:46

Eluś, kiedy wreszcie zajrzysz na tę stronę, dowiesz się, że życzymy Ci wszystkiego najlepszego w nowym roku - ale to chyba nie jest niespodzianka dla Ciebie.

Wodnik7

 
Posty: 66
Od: Śro sie 22, 2007 12:28

Post » Wto sty 01, 2008 19:23

Ela, czekamy na jakieś wieści od ciebie, odezwij się, plissssss.

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Nie sty 06, 2008 22:45

Kopiuję mój własny post z dogo:

Forumowicze wszystkich forów, łączcie się! Otóż donoszę (!) niniejszym, że wspólnymi siłami wespół w zespół z cioteczkami z miau namierzyłyśmy Elę. Niezawodna progect napuściła nagłe a niespodziewane kontrol (jak to się mówi w pewnych środowiskach) i oto efekt (kopiuję z pw na miau):

czesc
Bylam dzisiaj . Ofiar w ludziach ani w zwierzetach nie ma .P. Ela miala czarna serie sprzetowa tzn. zepsul sie komp, komorka, mikrofala oraz piecyk . Ja jutro jej podrzuce taka turystyczna coby miala na razie zastepcza .tel. stac. dziala . Powiedziala, ze potrzebowac bedzie po wyplacie pojechac z cala zgraja do weta oraz kiedy przy okazji trzeba obciac im pazurki.
To chyba tyle.
pozdrawiam
asia


Inne wiadomości na pw.
Ja dodzwoniłam się do niej po wielu uporczywych próbach i oto, co wiem:
Dakota ma cieczkę.
Rex ją molestuje, na szczęście nieskutecznie.
Rozmowa była przerywana okrzykami Eli: "Rex, przestań!"
Królewicz nie daje sobie wyczesać futerka.
Ela martwi się Febe (mówi, że wyczuła guzki na brzuszku kociny).

I tyle na razie. Ela jak zwykle dzielna, ale chyba za dużo kłopotów różnego rodzaju na nią spadło ostatnio...

Wodnik7

 
Posty: 66
Od: Śro sie 22, 2007 12:28

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 88 gości