Moderator: Moderatorzy
boni pisze:tym razem ulvhedinn nawalila. nie odebrala klatki. zamilkla i nie odowiada na sms. mysle ze coraz trudniej mi zrozumiec takie postepowaniexandra mieszka z klatka od sprzed swiat. zgroza
Minojami pisze:Witajcie, nie wiem czy to wlasciwy watek, ale uwazam bez sensu zaczynanie nowego.
Podziwiam was za to co robicie i to bardzo. Moge jedynie wspomoc finansowo... W tym celu pisalam w tamten piatek do jednej forumowiczki o pelna nazwe banku i numer konta do przelewow z zagranicy. Niestety do tej pory "namiarow" nie dostalam, co szczerze mowiac bardzo mnie dziwi, gdyz kotow do kastracji jest chyba bardzo wiele.
Jedyne co potrzebuje w "zamian" to zaswiadczenie o darowiznie (moge odpisac od podatku), takie zaswiadczenie dostawalam juz z TOZ (w jezyku niemieckim).
A wiec....dalej czekam na numer konta...
Miciułka pisze:Wszystko zaczęło się na początku lutego,gdy wygrałam aukcję organizowaną przez iceangel na rzecz Azylu w Nasielsku(był do sweterek dla kota lub małego psa).Napisałm pw z prośbą o podanie danych do konta oraz informacją iż mam obecnie utrudniony kontakt z netem i w razie czego podałam nr komórki.Odpowiedż pierwszą i zresztą ostatnią dostałam dnia 12.02,niestety odczytałm ją dużo póżniej i koniec końców wysłałam należną kwotę dnia pierwszego lub drugiego marca,za co w kolejnym pw bardzo przeprosiłam.Ponieważ iceangel jest również z Wrocławia,na odbiór miałyśmy umówić się gdzieś na mieście...no właśnie,miałyśmy...Wysłałam parokrotnie pw z prośbą o umówienie się przed dniem 26.03,ponieważ dnia tego opuściłam nasz piękny kraj i wyjechałam na podbój Anglii,w kazdym pw (które zresztą wszystkie dotarły do iceangel)podawałam ponownie swój nr telefonu.Niestety żadnej odpowiedzi się nie doczekałam.W ostatnim pw napisałam,ze jestem w stanie zrozumieć różne sytuacje,ale mogłaby się chociaż szanowna iceangel głupim pw wytłumaczyć,napisałam także,że jeżeli w przeciągu paru dni nie otrzymam żadnej odpowiedzi to będę zmuszona o tym fakcie napisać na forum,bo jest to ewidentnie nie fair.Jak się już pewnie domyślacie i ta informacja pozostała bez echa.Więc zgodnie z obietnicą informuje Was o tym smutnym fakcie...
MonikaWarszawa pisze:niestety mam problem z Fredziolina
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=73509&highlight=
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=73511&highlight=
Nie mam odpowiedzi na pw i maile, oka jak nie widzialam tak nie widze, a z wachlarzyka oficjalnie w wątku zrezygnowalam - bo ile można prosic o nr. konta?
Ciekawe czy dostane oko proroka?
iceangel pisze:Miciułka pisze:Wszystko zaczęło się na początku lutego,gdy wygrałam aukcję organizowaną przez iceangel na rzecz Azylu w Nasielsku(był do sweterek dla kota lub małego psa).Napisałm pw z prośbą o podanie danych do konta oraz informacją iż mam obecnie utrudniony kontakt z netem i w razie czego podałam nr komórki.Odpowiedż pierwszą i zresztą ostatnią dostałam dnia 12.02,niestety odczytałm ją dużo póżniej i koniec końców wysłałam należną kwotę dnia pierwszego lub drugiego marca,za co w kolejnym pw bardzo przeprosiłam.Ponieważ iceangel jest również z Wrocławia,na odbiór miałyśmy umówić się gdzieś na mieście...no właśnie,miałyśmy...Wysłałam parokrotnie pw z prośbą o umówienie się przed dniem 26.03,ponieważ dnia tego opuściłam nasz piękny kraj i wyjechałam na podbój Anglii,w kazdym pw (które zresztą wszystkie dotarły do iceangel)podawałam ponownie swój nr telefonu.Niestety żadnej odpowiedzi się nie doczekałam.W ostatnim pw napisałam,ze jestem w stanie zrozumieć różne sytuacje,ale mogłaby się chociaż szanowna iceangel głupim pw wytłumaczyć,napisałam także,że jeżeli w przeciągu paru dni nie otrzymam żadnej odpowiedzi to będę zmuszona o tym fakcie napisać na forum,bo jest to ewidentnie nie fair.Jak się już pewnie domyślacie i ta informacja pozostała bez echa.Więc zgodnie z obietnicą informuje Was o tym smutnym fakcie...
widzisz problem polega na tym, że PW do mnie nie dochodzą a wręcz znikająNawet ostatnio sie zastanawiałam, czy przypadkiem ktoś mi się na konto nie loguje, bo parę osób mailowo pisało, że wysłało mi PW i dlaczego nie odpisuję a PW nie było. Sweterek jest, czeka na Ciebie cały i zdrów, poproszę adres, wyślę Ci go na swój koszt. Nie byłam w stanie dotrzeć do Ciebie, nie pamietałam nicku a wyszukiwarka działa jak sobie przypomni. Ogromnie Cię przepraszam za zaistniałą sytuację.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości