Cieszę się, że się foty podobają
(ja od paru miesięcy mam coraz większe ciśnienie na lustrzankę, a muszę ją na razie wybić sobie z głowy
)
Więcej zdjęć na razie nie ma
Do litościwych cioteczek - kotecek udający surykatkę nie jest głodzony, jedynie odchudzany
I cieszę się, że rudy też się podoba
agacior_ek, światło było słoneczne, popołudniowe
A rzepka może się stabilizować i kilkanaście tygodni, tylko częste wypadanie jest niepokojące - w okresie okołoświątecznym było częste, a teraz znów jakby rzadziej, i już zgłupiałam kompletnie, poobserwuję jeszcze, czas podobno już nas teraz tak nie goni jak poprzednio.
Hestia rujkuje całą gębą, ale nawet rozdarta jest słodka
Niedawno jej odbiło i wlazła na firankę
Miziana jest na okrągło
A jak klatka jest otwarta, to Kitka często do niej wchodzi i zajmuje posłanko Hestii, teraz też tam śpi
