Cudny Buranio kot umywalkowy foty s.11 :))

[Poddasze]

Buranio w obecności człowieka stara się być w jakimś bezpiecznym kąciku, ale zabawki potrafią uśpić w nim tą nieśmiałość Potem, jak się orientuje, że wyszedł z kryjówki to jest taka chwila zastanowienia po czym odwraca kuperek i wraca na miejscówkę Ale jest uroczy i myślę, że zabawkami uda się go przekonać do wychodzenia i wedrówek po pokoju w obecności człowieka Na razie jest strasznym miziakiem ale pod warunkiem, ze ma kuperek osłonięty ze wszystkich stron

Jest przepiękny, ma fantastyczny charakter i Modjeska ma absolutną rację ze to mądry kot

A tutaj Buranio w swojej ulubionej kryjówce Mądry kocurek, bo za plecami kociego domku jest kaloryfer i w środku kociego domku jest zawsze cieplutko
http://wirtualni.blox.pl/resource/DSC0447912.JPG

[Modjeska]

Nie możesz tego zdjęcia wkleić bezpośrednio na forum? Pliss

[Poddasze]

[Poddasze]

strasznie malutkie zdjecie tu wychodzi. dlatego wolałam podać link bo na tamtym przynajmniej widac Burania dokładnie...

[Modjeska]

Nie takie małe, cudne, białe okularki widać na nosku.
Pogłaszcz ode mnie Kociaczka.

[Poddasze]

jest miziany nieustannie Strasznie mu się to podoba Wczoraj się zagapił i jak weszłam do Kociego Pokoju to zapomniał schować się do Kociego Domku Siedział na parapecie i ogladał samochodziki i światełka mrugające. I jak zaczełam go głaskać to tak ślicznie spuścił główkę i zerkał spod oczka Jest fantastyczny A potem jak się troszkę ośmielił, to zaczął nadstawiać grzbiecik i chyba się zdziwił, że to wszystko poza Kocim Domkiem tez może sprawiać frajde i tez jest bezpieczne

Wymiziałam go od Ciebie i powiedziałam, że jest dzielny chłopak

[Poddasze]

Buranio przezwycięża swoje lęki i nieśmiałość Już nie siedzi w kocim domku. Nie zmyka w kącik, gdy ktoś wchodzi do kociego pokoju. Upodobał sobie parapet.

[Modjeska]

Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku.

[Poddasze]

I wzajmenie!!!

Buranio spędza coraz więcej czasu na oknie wyglądając sobie. nadal bardzo nieśmiały, ale mizianie wąsików przełamuje za każdym razem obawy Burania

[Modjeska]

Jeszcze chwila, moment, błysk... i trzeba mu będzie szukać domku.

[Poddasze]

ech... jest tak uroczy... że domek zjawi się chyba dość szybko na razie zamieścilismy kotusia na kocichadopcjach i rozesłałam wieści o kocurku do dziewczyn z Vivy. Tak więc uszy są juz szeroko otwarte i nastawione na wieści od zainteresowanych domków na razie Pynio coraz ciekawiej przypatruje sie ludziom, nie chmycha z okna, kiedy wchodzimy, nadstawia coraz szybciej bródkę do miziania

[genowefa]

Super wieści Wygłaskaj Burania ode mnie i od Pani Krysi

[Poddasze]

Właśnie wróciłam od mamy Miziak Buranio powitał mnie na parapecie. Później tradycyjnie opuścił nieśmiało główke i przyglądał się jak ręka się zbliża do wymiziania pynia. A później zaczęło się mruczenie na cały głos i pokładanie się na parapecie i mizianie pyniem o wszystko

I musze przyznać, że Buranio to typowy facet Na parapet wchodzi po to, żeby sobie samochody oglądać jak mkną po ulicy...

[Modjeska]

Może chłopaka wcale nie trzeba oswajać tylko troszeczkę ośmielić

[Poddasze]

toż go ośmielamy

na razie próbujemy zabawkami bo na nie najchętniej reaguje. ale jeszcze nie pozwala sobie na hultajstwa w naszej obecności... jest coraz większym pieszczochem kącikowym za to. i mizianki tez powoli zaczynają go zachęcać do wyściubiania noska poza grajdołek, który sobie znalazł w danej chwili.