Dziękujemy wszystkim za życzenia noworeczne! Również przyjmijcie od nas życzenia tylko pięknych i zdrowych dni w 2008 (troche spóźnione

)
Franuś bez zmian - ani lepiej ani gorzej; w przyszłym tygodniu chcę mu i Kitusiowi zrobić testy na białaczkę - dla pewności, bo jeżeli miały zarazić moje koty to na peno to zrobiły..no i oczywiście to istotna wiadomość dla nowych domków (których ani widu ani słychu..

)
Cukier cały czas w normie - i gdyby nie te zmiany guzowate, to kotuch wygląda na zupełnie zdrowego; trochę znowu bardziej się ślini - ale myślę, że to przez brak ząbków.
Wysiaduje całymi dniami na drugim schodku w przejsciu do piwnicy, przytulony do komina (najcieplejsze miejsce w domu

. Bardzo ciekawią go kociska, które przychodzą jeść i spać do kotłowni (ostatnio doliczyłam się oprócz Ciapatej i jej "synka" Czarnego-ogromny kocur, jeszcze 2 czarne mordzie, nieznanej płci...mam nadzieję, że żadne nie jest kotką..) - ale oczywiście nie pozwalam na kontakt.
Jeszcze raz dziekuję za pamięć o Franusiu!!