Koty Z Sosnowieckiego Schroniska.Białe,czarne,srebrne,tri...

[mar_tika]

hooop do gory bezdomniaczki:)

[mar_tika]

hooop do gory bezdomniaczki:)

[Emiś]

Pilnie szukamy transportu dla Skarpetki z Kędzierzyna Koźla, lub z Wrocławia do Kalisza. Na kicię czeka tam wspaniały domek

[Emiś]

hopsasa

[mar_tika]

hop do góry kociaczki

[Kasia_1991]

Nowy i ostatni baner

Zgadnijcie co to za kicia jest w banerze..

Banerek numer 1 link do tego watku http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=63226&start=0

Kod: Zaznacz cały

[URL=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=63226&start=0][IMG]http://img337.imageshack.us/img337/5823/gifad5.gif[/IMG][/URL]

Banerek numer 2 link do tego watku http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=67567&start=0

Kod: Zaznacz cały

[URL=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=67567&start=0][IMG]http://img337.imageshack.us/img337/5823/gifad5.gif[/IMG][/URL]

Banerek numer 3 link do tego watku http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=67767&start=0

Kod: Zaznacz cały

[URL=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=67767&start=0][IMG]http://img337.imageshack.us/img337/5823/gifad5.gif[/IMG][/URL]

[mar_tika]

Szukamy domów dla kociaków!!!
Piekne Sosnowieckie koty szukają swojego miejsca na ziemi!!

Hopp

[halbina]

A nadzieja znów wstąpi w nas,

Nieobecnych pojawią się cienie,

Uwierzymy kolejny raz

w jeszcze jedno Boże Narodzenie...

Preisner: Pastorałka

Prawdziwie radosnych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia,

aby zimno kamiennego żłóbka rozbiło kulturowe ciepełko,

które sobie stworzyliśmy na wzór własnych wyobrażeń

i aby przy stole puste miejsce okazało się zajęte.

PS: Dziś przed świtem mój kociak, Kindżał, przegrał walkę o życie... odszedł za TM... odszedł w Wigilię... jak moja Mama w 2003 r.

PS: Wyniki sekcji są niejednoznaczne... może to była p., ale nie miał wszystkich objawów, nie miała gorączki, w zasadzie nie miał biegunki...
Być może miał białaczkę...
Albo to był zmutowany wirus kk, bo ostatecznie zaatakowało płuca...
Walczyliśmy od środy...
Bardzo mi przykro, że tak zakończyła się ta adopcja...

[mar_tika]

A nadzieja znów wstąpi w nas,

Nieobecnych pojawią się cienie,

Uwierzymy kolejny raz

w jeszcze jedno Boże Narodzenie...

Preisner: Pastorałka

Prawdziwie radosnych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia,

aby zimno kamiennego żłóbka rozbiło kulturowe ciepełko,

które sobie stworzyliśmy na wzór własnych wyobrażeń

i aby przy stole puste miejsce okazało się zajęte.

PS: Dziś przed świtem mój kociak, Kindżał, przegrał walkę o życie... odszedł za TM... odszedł w Wigilię... jak moja Mama w 2003 r.

PS: Wyniki sekcji są niejednoznaczne... może to była p., ale nie miał wszystkich objawów, nie miała gorączki, w zasadzie nie miał biegunki...
Być może miał białaczkę...
Albo to był zmutowany wirus kk, bo ostatecznie zaatakowało płuca...
Walczyliśmy od środy...
Bardzo mi przykro, że tak zakończyła się ta adopcja...

Bardzo mi przykro halbinko
Oddając Kindżałka pod twoje skrzydła byłysmy pewne,zreszta ja nadal obstaje przy tym że kociaczek trafiła w bardzo dobre ręce.
Cóż życie pisze różne scenariusze często takie ktore nam zwykłym śmietelnikom mało się podobają :cry

[Emiś]

Bardzo mi przykro Halbinko

[terenia1]

A nadzieja znów wstąpi w nas,

Nieobecnych pojawią się cienie,

Uwierzymy kolejny raz

w jeszcze jedno Boże Narodzenie...

Preisner: Pastorałka

Prawdziwie radosnych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia,

aby zimno kamiennego żłóbka rozbiło kulturowe ciepełko,

które sobie stworzyliśmy na wzór własnych wyobrażeń

i aby przy stole puste miejsce okazało się zajęte.

PS: Dziś przed świtem mój kociak, Kindżał, przegrał walkę o życie... odszedł za TM... odszedł w Wigilię... jak moja Mama w 2003 r.

PS: Wyniki sekcji są niejednoznaczne... może to była p., ale nie miał wszystkich objawów, nie miała gorączki, w zasadzie nie miał biegunki...
Być może miał białaczkę...
Albo to był zmutowany wirus kk, bo ostatecznie zaatakowało płuca...
Walczyliśmy od środy...
Bardzo mi przykro, że tak zakończyła się ta adopcja...

Halbina tak nam przykro , a koteczek nawet nie był w schronisku, co to się dzieje z tymi kociakami co za wstrętne choroby tak je nękają

[terenia1]

No więc tak remont naszego pomieszczenia dla kociaków idzie pełną para Dzisiaj byłysmy obejrzeć pomieszczenie wyglada całkiem dobrze jak wszystko się zrobi będzie super - pomieszczenie ma ok 10 m podzielimy je na dwie części - tato Emilki zrobił już elektyryczność faktura tak ja napisała Emilka 430zł, ale tutaj nie ma co stosować półśrodków bo z elektrycznością nie ma żartów, będzie zamontowany licznik ponieważ pomieszczenie jest bez okienka, więc będzie zamontowany czasowy wyłacznik światła, następna sprawa ocieplenia całego pomieszczenia co spełni także rolę wyciszenia - styropian i materiały juz zakupione łącznie 390zł - styropian , śiatka , kleje potem kafelkowanie malowanie i wyposażanie pomiesczenia. Jeszcze jestem w trakcie załatwiania drzwi do rozdzielenia dwóch pomieszczeń - w pierwszym pomieszczeniu będzie tzw kwarantanna a w drugim już w miarę zdrowe kotki. I to tyle wieści z naszego remontowo-budowlanego frontu.
Z nowych wiesci przybyły nam dwa nowe tymczasiki - jeden u Marty jej mąż przytaszczył kociaka ok 4 miesięcy pręguska - Rysio bezogonek, faktycznie Rysio nie ma ogonka i wyglada przesmiesznie jak zajaczek, a Emilka dzisiaj przed windą znalazła ok 4 miesięcznego kociaka, po Nowym Roku kocio wyląduje u mnie w domku
I tak bilans musi wyjść na zero jedne wyadoptujemy, i nowe przychodza

[terenia1]

Kurcze dzisiaj wyladowało w schronisku siedem ok. 6 tygodniowych maluszków, a my wszystkie w rozjazdach, albo totalnie zakocone, dałam namiary na schron ludziom którzy szukaja malutkiej koteczki - jutro może Mara zabierze resztę kociaków na krótki tymczasik a ja jak wrócę zabiorę je do siebie mam nadzieję, że kociaki nie załapia jakiegos dziadostwa-choróbska w schronie

[terenia1]

Przez okres świateczno-nowo roczny stan naszych tymczasików uległ znacznemu powiększeniu. W niedzielę Mara zabrała ze schroniska 7 szesciotygodniowych maluszków z tego co wiem jedna koteczka już w nowym domku. Jutro albo pojutrze 6 kociaczków juz będzie u mnie na tymczasie - postaram się porobić zdjęcia, wkleić na forum i okreslić płec kociaków. Poza tym Emilka przed świętami sciagnęła ok 5 miesięcznego kociaka, a po swiętach przyniósł do jej mamy ktoś 4 miesięczna szylkrecię, w tej chwili obydwa kociaki tymczasowo rezydują u sasiada Emilki. Tata Emilki pełną parą remontuje nasze pomieszczenie - pewnie jest już ocieplone, a może i nawet kafelkowane. Zdecydowałysmy się na to ze względu na łatwość utrzymania pomieszczenia w czystości i na higienę - co jest istotne ze względu na zdrowie naszych podopiecznych. Kociarnię musimy utrzymywać w pełnej sterylności - ze względu na rózne kocie choróbska. Potem musimy zabrać się za wyposażenie kociarni w rózne akcesoria.
Oprócz tego u Emiś jest jeszcze Katia i Wiercidupka z Legnicy, u Marty Bezogonek i Dziurkacz i w Psarach jeszcze 2 slepaczki - czyli łacznie 14 pyszczków do wykarmienia niektóre do leczenia i remont na głowie - o kurcze

[terenia1]

Maluszki już u mnie przywiozłam je wieczorem, było ich 6 już jest 5 Natalka dzięki wielkie dosłownie jeden maluszek był u mnie 2 godziny dosłownie poł godziny temu ludzie wyjechali z kociaczkiem, jutro pojedzie do domu następny już ludzie nie mogą się doczekać, kociaczka zabierze Pani której chyba rok temu wyadoptowałam poddwórkowego malca - więc mam teraz 5 maluchów chyba 4 chłopaki i 1 dziewczynka, ale nie mam nawet siły wklejać zdjęć.
Dzisiaj miałam telefon od Pana Kieownika ze schroniska - Pan chce oddać kotkę z 3 malcami specjalnie dla nas wstrzymał się z interwencją, czyli nie pojechali po kociaki jutro z panem od kotków będę pertraktować, i następny namiar od pana kierownika - ludzie chcą oddać domowego kocurka bo pani kocurka w ciąży , tez mam do nich namiary, mam nadzieję że potrzymają kocurka w domu , aż nam się uda znaleźć nowy domek.
I najważniejsze w przyszłym tygodniu spotkanie oficjalne z kierownictwem schroniska