
Jakos trzeba sobie radzic.
Mru polujacy przez szybe na ptactwo
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Dorota pisze:kalair pisze:Dorota pisze:...bry... wszystkim![]()
Mru niewinny
PS Dzis rano pierwszy raz w zyciu dalem
Chipolitowi po pysku.
Bo chcialem zjesc jego chrupki.
On tez je chcial zjesc.
Bezczelny..
Chipi, rzecz jasna!
Dorota pisze:No zabije gada...
Rozmawialam przez telefon z ajmk.
Mru wylal olej i wode z miodem. W jednej chwili.
Nadzorowal rozmrazanie sie zeberek
w misce w zlewozmywaku.
Sihaja pisze:co znaczy 6 do końca kwietnia? Któryś kotecek opuszcza Twój dom?
ajmk pisze:No tak... Ostatnia akcja Mru była dla mnie prawie na żywo. Dorota już nawet nie ma siły przeklinać. Niesamowity jesteś Mru!
Dorota pisze:Sihaja pisze:co znaczy 6 do końca kwietnia? Któryś kotecek opuszcza Twój dom?
Chyba zle sie wyrazilam. Przepraszam.
Tygrysiunia moja kochana zmarla pod koniec kwietnia 2007![]()
Tu jest ryski o niej wspomnienie:
http://www.azyl.schronisko.net/cnews985.html
Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana, Silverblue i 26 gości