TYMCZASY U JOPOP II - prośba o zamknięcie wątku...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 01, 2008 15:44

Dziękuję za życzenia :)

Nie da się ukryć, że to nie był dla mnie dobry rok. Mam nadzieję, że ten będzie lepszy, niewątpliwie porządne męskei wsparcie by się bardzo przydało...

Jak na razie Nowy Rok zaczął się zwrotem z adopcji z powodu agresji - wprawdzie nie do mnie, a do Asi i Psoty, ale i tak się martwię...
Za oknem okropnie ponuro. W mnie też. Idę się przytulić do futrzaków...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 01, 2008 15:49

Aska, uszki do góry :)
Pipsi ♡ 24 marca 2016 [']

Pipsi

Avatar użytkownika
 
Posty: 4289
Od: Pon paź 16, 2006 11:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 01, 2008 16:58

Przytulenie się do kotów (szczególnie własnych) na pewno Ci dobrze zrobi :)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Wto sty 01, 2008 17:37

Zdrowe koty i faceta z samochodem przynieś dla Asi Nowy Roczku.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Wto sty 01, 2008 18:45

genowefa pisze:Zdrowe koty i faceta z samochodem przynieś dla Asi Nowy Roczku.


ja WIEM, że nie powinno się czepiać życzeń :) ale jak widzę, że ktoś mi życzy żeby mi dostarczono nowe koty (nawet i zdrowe!), to ja dziekuję, ale wolałabym nie :)

możemy to zmienić na "zdrowie dla kotów"?

:twisted: :wink:
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 01, 2008 19:00

jopop pisze:
genowefa pisze:Zdrowe koty i faceta z samochodem przynieś dla Asi Nowy Roczku.


ja WIEM, że nie powinno się czepiać życzeń :) ale jak widzę, że ktoś mi życzy żeby mi dostarczono nowe koty (nawet i zdrowe!), to ja dziekuję, ale wolałabym nie :)

możemy to zmienić na "zdrowie dla kotów"?

:twisted: :wink:


Myślałam o tym przed wysłaniem życzeń, ale doszłam do wniosku, że brak tymczasów u jopop jest nierealny w roku 2008 ze względu na nadmiar towaru :twisted: ;) Pomyślałam więc, że pożyczę przynajmniej zdrowych i nieumierających. No chyba, że wyzwolisz się ze szponów nałogu ;)
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Wto sty 01, 2008 19:03

Asiu, jeszcze raz bardzo dziękuję za asystę i złapanie "agresora" i przepraszam za zawracanie głowy w sam Nowy Rok...


Nie chce ktoś pieska na tymczas? :twisted:

Asia_i_PSoty

 
Posty: 338
Od: Czw maja 26, 2005 9:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 01, 2008 23:15

No tośmy se pospali razem, Łapiński postanowił okazać mi wielką miłość i wtulił mi swoje futro w nos. Musiałam cały czas pilnować, by nie podszedł za blisko żaden inny kot, bo wtedy Łapiński sie obraża...

Chlory uwaliły się więc obok mojej klatki :) a Maja na szyi. Inar przywaliła mi nogi, chyba była tam też Małabura. Bomba wyjątkowo przeniosła sie na drugą stronę mojej głowy i tam sobie hałasowała. Migotka jako jedyna dała mi szansę pospać... :twisted:
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 02, 2008 0:33

Fajnie miałaś :lol:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 02, 2008 1:04

Ech...
Wpisałam się do wątku adopcyjnego http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2732939#2732939 i do wątku pamięci http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2732941#2732941

Rozpaczliwie smutne porównanie... :cry:
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 02, 2008 10:41

jopop pisze:Rozpaczliwie smutne porównanie... :cry:


Bo źle liczysz - w wątku adopcyjnym umieściłaś tylko te koty, które wyadopotowałaś osobiście, nie uwzględniłaś całej armii, którą przekazałaś kolejnym domkom tymczasowym. A oddawałaś przecież tylko zdrowe kociaki, te chore, które tak zawyżają Ci smutną statystykę, zostawiałaś sobie, w lecznicy albo u siebie w domu.
Kiedy w adopcyjnym wpiszą się wszystkie domy tymczasowe, które dostały od Ciebie kociaki, to zestawienie będzie wyglądało zupełnie inaczej.

Callisto

 
Posty: 1803
Od: Wto lis 29, 2005 10:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 02, 2008 11:05

Callisto - ja to WIEM. Ale jest faktem, że MOJA prywatna statystyka wygląda smutno.

No i znów przeżyłam ich śmierć ponownie...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 02, 2008 11:37

Nie, no, nie mogę - nie cierpię się kłócić, ale teraz muszę, bo zaraz w depresję wpadniesz. Skupiasz się tylko na tych, których się nie udało uratować, a pomijasz te, które dzięki Tobie żyją. A one wliczają się do TWOJEJ statystyki, bo TY je wyciągnęłaś za ogon do życia.
Kadzić też nikomu nie lubię, ale to nie kadzenie tylko fakt: jesteś Czakiem Norrisem, niewiele osób ma na koncie tyle uratowanych żyć. Więc pamiętaj te, które odeszły, ale też bądź dumna z tych, które żyją.

Callisto

 
Posty: 1803
Od: Wto lis 29, 2005 10:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 02, 2008 11:49

Callisto słusznie gada ;)
Pisałam Ci to wczoraj - prawie cała moja zeszłoroczna statystyka to Twoja zasługa. Te kociaki same do mnie nie przyszły i nie siadły na progu. Te kociaki dostały szansę od Ciebie, a ja byłam tylko kolejnym ogniwem.
Więc głowa do góry i nie smutaś się!
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 02, 2008 12:57

ech baby, ja WIEM ze my je razem ratujemy. i nie gadajcie glupot, ze to ja, bo gdyby nie to, ze je przejmują kolejni, ze masa ludzi wspiera nas transportowo czy finansowo - nic by z tego nie bylo.

ale jak sobie mysle ile tak "porzadnie" uratowalam - od poczatku do konca a ile padło - to smutno.

a poza tym mam doła noworocznego, bo wszystkie niemiłe rzeczy zeszłoroczne mi przed oczyma stanęły wyraźnie.

no i mam spory klopot w pracy - czesc z was wie o co chodzi - JUZ musze to sprawozdanie oddac... to mi tez humoru nie poprawia...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: erinn26, Google Adsense [Bot] i 53 gości