Sylwester jak przystało na dżentelmenów i lady, minął obrzydliwie grzecznie. Trzy szampany na dwie pary

Mam nadzieję że nie wzbudzam dezaprobaty i politowania w oczach dam?...że nie chłop, że.... i takie tam inne inwektywy?

Właśnie wróciłem z działki, sprawdziłem jak tam towarzystwo sie bawiło, ale zostałem przywitany znudzonymi minami i nie do końca rozbudzonym wzrokiem co objawiało się przeciągłymi ziewaniami i podnoszeniem tyłeczków z równoczesnym pokładaniem na przednich łapkach głów


Apetyt dopisał, wszyscy zjedli swoje porcyjki bez szemrania.
Jednym słowem wszystko na miejscu


Aha...Zaczął padać śnieg, takie duże fajne płatki

Wszystkiego dobrego wujkom i ciotkom

Renek