stanowczość ...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 14, 2003 3:16

Estraven pisze:
vitez pisze:wszelkie kruche i cenne rzeczy pochowane wiec sie nie przejmuje :)

Nie nauczyły się jeszcze niczego otwierać...?


Nie dadza rady. Wszelkie szafki, szuflady, drzwiczki na tyle ciezko chodza (jakies takie... jak to nazwac... blokady maja przy zawiasach, ktore powoduja ciezkie otwieranie), ze kot nie da rady otworzyc... jedyne "latwo chodzace" sa drzwi do przedpokoju - caly czas otwarte i tak.
Zdjęcia kotów, z wystaw kotów i nie tylko... :arrow: http://vitez.pl

vitez

 
Posty: 2914
Od: Wto mar 04, 2003 10:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 14, 2003 7:20

Szelma pod tym kątem jest okropna: zawsze pcha się na blat, kiedy przygotowujemy jedzenie, ale to tak bezczelnie, że wszędzie jest jej pełno. Przy tym jest strasznie gadatliwa, więc kiedy ją spychamy siłą, marudzi i złorzeczy pod nosem. Zepchnięta, natychmiast wskakuje z drugiej strony i próbuje od razu coś złapać w zęby. Właściwie jest nieposłuszna tylko wtedy, kiedy chodzi o jedzenie, jedyną jej życiową pasję: jeśli widzimy z daleka, że siedzi w zlewie i wylizuje z brudnych naczyń jakieś resztki, i z daleka krzyczymy na nią, to w tym momencie zaczyna wylizywać jeszcze gorliwiej i prędzej.
Pacanek natomiast , kiedy strofujemy go słownie, przerywa daną czynność i udaje, że śpi.
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Czw sie 14, 2003 7:21

Axel jak coś zrobi(np.zwali kwiatka z parapetu), to wtedy mówię: Nie wolno.Nie ładnie. Kot pędzi do innego pomieszczenia i po drodze słychać jeszcze takie "miau!" "miau!" jakby mówił" przepraszam, nie chciałem, A może jednak chciałem? Ale wiesz to zabawa. :wink: :wink:

Axel

 
Posty: 3434
Od: Pt mar 07, 2003 20:59

Post » Czw sie 14, 2003 7:48

Mój kochany TZ wierzy w rozmowy....a raczej przemowy dydaktyczne. Koty-ksero-Rude uwielbiają swojego Pana. Sadza ję więc przed sobą - KkR grzecznie siedzą każdy ruch Uwielbianego uwaznie sledząc oczkami. I Pan przemawia " Rudolfie tyle razy tłumaczyłem Ci, że nie wolno Stefankowi podkradac z misi. Popatrz jest mniejszy - Ty jestes większ............." Koty właśnie pobiegły za piłeczką. Ja jestem w stanie porzucic prace, zeby zobaczyc te 20 sekund skupienia u kotków i szurrrrr....a widac, ze mowa TZ oj dłuższa jest.

kasiap&smok_telesfor

 
Posty: 1217
Od: Pon kwi 28, 2003 21:09
Lokalizacja: bielsko-biała

Post » Czw sie 14, 2003 7:56

Junior- gdy coś zbroi to leci na korytarz i pac, pada jak placek na ziemie i patrzy niewinnymi oczetami ale jeżeli juz zbroi tak naparwdę to zmyka że hej... pod sofe u nas w sypialni. Gdy prowadzę z nim rozmowy to albo:
- patrzy na mnie jakoś z takim wyrazem :smokin:
- wtula we mnie łepetynkę mokrym nosalkiem łaskocząc mnie po szyji , a łapuszkami opatulując szyję
- ma minę jak Leon Zawodowiec
Klakier - nie czeka na rozmowę - ucieka , jak odrzutowiec
Kacper- zwiewa i czeka, aby czym prędzej wpuścić go do szafy
AXEL- zawsze ze mną dyskutuję (musi mieć ostatnie słowo)
Ogólnie nie mówię, że szkolę koty - czy resztę zgrai- ale muszą wiedzieć ( i czem mi się wydaje, że wiedzą), że w domu rządzi Mamusia.

Basia_G

Avatar użytkownika
 
Posty: 8744
Od: Śro paź 02, 2002 15:33
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sie 14, 2003 8:23

Krowki reaguja na nie wolno, ale tylko przez 3 sekundy :lol: . Zwrocilam sie wiec do dydaktycznych przemow i bardzo wyraznie powiedzialam Leeloo jak nie podobalo mi sie rozszarpanie worka z kuwetowymi odpadkami na balkonie i rozwleczenie ich wszedzie :evil: (tylko nie mowcie mi, ze kot by tego worka na pol godziny na balkonie nie polozyl :wink: ). I zrozumiala, nie rusza juz 8)

Daisy jak jest zla to gada do siebie i jak jej na cos nie pozwalam to tez mamrocze pod nosem i klnie, ale dalej robi swoje po chwili. Jak juz wie, ze cos strasznego przeskrobala to smyga pod lozko

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw sie 14, 2003 9:37

U nas w domu panuje sytuacja patowa. Kit usilnie się stara, aby ostatnie słowo przypadkiem nie należało do kogoś innego. Ale że młodzieńczą brawurę zgrabnie łączy ze sporym zmysłem samozachowawczym, swój sprzeciw demonstruje po uprzednim wycofaniu się na z góry upatrzone pozycje. Z reguły na kaloryferze za firanką. Tam, wierząc głęboko, że ażurowy kawałek szmatki jest dla niego swoistym immunitetem zaczyna pyskować. Krótkie, urywane miałknięcia wykonywane z dużą częstotliwością (taki ratlerkowaty jazgotek) mają przekonać panią, że wszelkie pomówienia były absolutnie tendencyjne, a Pan Kot w sumie niczego takiego nie zrobił. Pani jest nietolerancyjna i zła. I w ogóle powinna się :oops:
Był czas, że pan Kot próbował zdobyć przewagę. Przyłapany na robieniu Czegoś Bardzo Ważnego i Absolutnie Zakazanego przystępował do kontrataku, wykonując brawurową szarżę a la Kozietulski w wąwozie Somosierry. Rebelia skończyła się, kiedy zła dwunożna spontanicznie i bez premedytacji się odgryzła. Poniósłszy sromotną klęskę Kit pociesza się, że pani jest :pig: i zbiera siły do kolejnej próby sił.

Sigrid

 
Posty: 6640
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Czw sie 14, 2003 11:44

:smiech3:
Obrazek
__________
One czekają ...

Janka

 
Posty: 2750
Od: Nie gru 01, 2002 1:49
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sie 14, 2003 11:47

:lol:

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Czw sie 14, 2003 11:58

Świetne! :lol:
<img src="http://chelmslaski.com/kasikz.jpg" border="0" alt="Lucek" align="left">
http://koty.rokcafe.pl/kasik/
Dom bez zwierząt jest<BR> jak ogród bez kwiatów...

KasiKz

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 21, 2003 9:54

Post » Czw sie 14, 2003 12:22

:lol: :lol: :lol:
Obrazek Obrazek

Macda

 
Posty: 34413
Od: Śro lut 20, 2002 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 14, 2003 12:43

Marakota jest posłuszna w granicach rozsądku. Granice rozsądku wyznacza samodzielnie w zależności od tego, co, robi.
1. zejście z fotela przy kompie, kiedy pani pracuje.
Rozsądek nakazywałby zejść, ponieważ d... pani jest większa od kota, ale zwykle slabo zabezpieczona, więc przed zejściem należy zamanifestować swoje niezadowolenie wbiciem zębów w tąże.
2. zejście z blatu kuchennego
Nie ma mowy, tam nic nie stoi, wchodzę tam z czystej przekory
3. drapanie nowego fotela
Przestaję na ostrzegawcze "KOTA!" po czym przenoszę uwagę (i pazury) na najbliższą nogę, stołową lub ludzką. Jeśli nie wrzeszczy, drapię dalej.
4. wchodzenie do pokoju Młodego
Z pozycji dręczypupy zaczajonej zawsze mi się udaje. Rozsądek nakazuje schować się jak najgłębiej i tylko łapkę czasem wystawić.
5. gryzienie najmłodszego dwunożnego
Chap i wiać, bo do akcji wkroczy Pani Poduszka - istota wielka i twarda jak tarcza, mało komunikatywna i niejadalna.
...

Padme

 
Posty: 28589
Od: Pon lut 04, 2002 15:32

Post » Czw sie 14, 2003 13:01

Jestem stanowcza :)
od kilku lat usiłuję wytłumaczyć Bubie, że nie podoba mi sięjej zabawa polegająca na przebieganiu po stole..kiedy jemy..moje okrzyki oburzenia chyba wchodzą w sklad rytuału..ona robi bardzo sprytnie slalom, niczego nie strącając..i jest z siebie zadowolona.. :wink:

Eva

 
Posty: 2399
Od: Wto lut 05, 2002 17:24

Post » Czw sie 14, 2003 15:05

Bracia po norweskiej w ogóle nie zrozumieliby istoty wychowywania, gdyby raczyli się zainteresować, a Najbardziej Zazdrosna Spośród Niebieskopyskich albo próbuje mnie wychować, albo się obraża. Wskutek tego nie bardzo wiem jak zabrać się za wychowywanie Wiliego, bo mi doswiadczenia brak. Mam tylko nadzieję, że ten sam się wychowa na słodkiego pieszczocha.
Vivaldi

vivaldi

 
Posty: 1194
Od: Czw cze 06, 2002 17:50
Lokalizacja: Buk k. Poznania

Post » Czw sie 14, 2003 15:09

Ja wychowuje Olke. Pinky robi u mnie za tego mlodszego, co to jej wszystko wolno :) No ale ona i tak nic nie robi, czasem tapete drapie, ale co to za robota. Za to Olka....no ta to charakterna dziewuszka. I zlosliwus straszny :) reaguje na "ejj" i wtedy przestaje drapac. Jak cos wywinie, ewakuuje sie w drugi kąt mieszkania i stamtad przychodzi zobaczyc, co sie stalo. Dobrze, ze nie wskazuje palcem na Pinky - na zasadzie :arrow: to ona :twisted:
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 64 gości