Zatykanie się jelita. Już po zabiegu. Jelitko skrócone.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob gru 29, 2007 12:05

Biedne te Wasze Kotuchy.. :cry: Trzymam mocno, aby brzusie przestały dolegac, aby qupoole i sioo były jak nalezy, wydawałoby się, że to przecież tak niewiele - ale często na wagę życia...
Dżampa..Marusia..Domino..Domisia..Dziecko..Scarlet.. .. wszystkie za Tęczowym Mostem :(

Sanna

 
Posty: 713
Od: Nie kwi 24, 2005 19:53
Lokalizacja: Gdynia / Irlandia

Post » Sob gru 29, 2007 12:27

Otóż uprzejmie donoszę, że mój biedak ma... biegunkę!!
I w tym przypadku należy się cieszyć. I ja się bardzo cieszę.
Poszedł spać na drapak.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob gru 29, 2007 13:26

anita5 pisze:Otóż uprzejmie donoszę, że mój biedak ma... biegunkę!!
I w tym przypadku należy się cieszyć. I ja się bardzo cieszę.
Poszedł spać na drapak.



Anita, to FANTASTYCZNIE
wygląda na to, że sytuacja u Ciebie i u mnie dokładnie identyczna. Właśnie wróciłam od wetki. W jelitach baaaardzo rzadka qupa, a osowiałość wyłącznie z bólu brzuszka :D
\jesoooo, jaka radocha z biegunki

:balony: :dance2: :balony: :dance: :balony: :balony: :dance: :balony: :balony: :dance: :balony: :balony: :dance:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob gru 29, 2007 13:52

Femka pisze:
anita5 pisze:Otóż uprzejmie donoszę, że mój biedak ma... biegunkę!!
I w tym przypadku należy się cieszyć. I ja się bardzo cieszę.
Poszedł spać na drapak.



Anita, to FANTASTYCZNIE
wygląda na to, że sytuacja u Ciebie i u mnie dokładnie identyczna. Właśnie wróciłam od wetki. W jelitach baaaardzo rzadka qupa, a osowiałość wyłącznie z bólu brzuszka :D
\jesoooo, jaka radocha z biegunki

:balony: :dance2: :balony: :dance: :balony: :balony: :dance: :balony: :balony: :dance: :balony: :balony: :dance:


No nie? :lol: Jak to czasem mało do szczęścia potrzeba... Przynajmniej mnie... :D
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon gru 31, 2007 16:00

Wczoraj była biegunka, o jakiej się Wam nie śniło.
Sam kot był szczerze zaskoczony.
Dziś cisza w eterze. Nic.

Chyba na Nowy Rok życzę sobie między innymi żeby Kituś... ech...

Trochę żartuję, a trochę jednak nie.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon gru 31, 2007 16:05

oby już zawsze było dobrze...
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon gru 31, 2007 17:22

Dołączam się do życzeń Femki !
Niechkocie brzuszki będą zdrowe, kuwetki regularnie odwiedzane, a kocie pysie uśmiechnięte :)
Dżampa..Marusia..Domino..Domisia..Dziecko..Scarlet.. .. wszystkie za Tęczowym Mostem :(

Sanna

 
Posty: 713
Od: Nie kwi 24, 2005 19:53
Lokalizacja: Gdynia / Irlandia

Post » Śro sty 02, 2008 17:46

Podaje lactuloze, po 4 ml dziennie i jakichs szczegolnych efektow nie widze. Kupa nadal duza, chociaz juz nie steka jak sie zalatwia no i czesciej chodzi do kuwety. Robi po troszku ale kilka razy. Tak sie tylko zastanawiam czy jemu to nie zaszkodzi na dluzsza mete? Kupilam taki syrop o smaku pomaranczowym, pani w aptece twierdzila ze innego nie ma. Kociambrowi wyraznie to smakuje ale to jest strasznie slodkie? Poza tym w ulotce napisane jest zeby nie stosowac przy nietolerancji laktozy a przeciez koty nie trawia laktozy...? To dziala tak jak mleko? Moze lepiej dac mu mleka na przeczyszczenie? :wink:
Sprobuje zwiekszyc dawke i zobacze co sie bedzie dzialo.
A jak kupanie u Was w nowym roku? :lol:

Agi

 
Posty: 15539
Od: Pt maja 17, 2002 19:19
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Śro sty 02, 2008 18:26

Agi, laktuloza bezsmakowa tez jest, na 100%, pani Ci wmowila w aptece :lol:
ja powinnam Daisy podawac, bo ona ma bardzo suche i poskrecane "precelki" ale mi sie nie chce jej meczyc, dostaje wiec na codzien Sanabelle ktora ladnie pomaga :wink:

a kupa moze duza bo tak? niektore kociaki u mnie sadzily takie wielgasne ogromne szerokie w obwodzie w dodatku kupy, i byly zdrowe :wink: a kupy byly wieksze od tych kotow doroslych, moze to zalezy od wielkosci jelit?

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro sty 02, 2008 19:00

U nas fatalnie, naprawdę.
On się prawie w ogóle nie rusza.
Zwariować można.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro sty 02, 2008 22:32

anita5 pisze:U nas fatalnie, naprawdę.
On się prawie w ogóle nie rusza.
Zwariować można.



Anita, u nas teżnie najlepiej. Jesteśmy po rtg z kontrastem. Milusia nie ma perystaltyki w ogóle. Przyczyną jest uraz kręgosłupa. Prawdopodobnie została kiedyś potrącona przez samochód. Walczymy o przywrócenie perystaltyki.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw sty 03, 2008 9:36

trzymajcie się dziewczyny!

kciuki za koteczki :ok:
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Czw sty 03, 2008 16:53

Femka pisze:
anita5 pisze:U nas fatalnie, naprawdę.
On się prawie w ogóle nie rusza.
Zwariować można.



Anita, u nas teżnie najlepiej. Jesteśmy po rtg z kontrastem. Milusia nie ma perystaltyki w ogóle. Przyczyną jest uraz kręgosłupa. Prawdopodobnie została kiedyś potrącona przez samochód. Walczymy o przywrócenie perystaltyki.


Kurcze, fatalnie.
W jaki sposób walczycie o perystaltykę?
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw sty 03, 2008 17:49

Beata pisze:Agi, laktuloza bezsmakowa tez jest, na 100%, pani Ci wmowila w aptece :lol:
ja powinnam Daisy podawac, bo ona ma bardzo suche i poskrecane "precelki" ale mi sie nie chce jej meczyc, dostaje wiec na codzien Sanabelle ktora ladnie pomaga :wink:

a kupa moze duza bo tak? niektore kociaki u mnie sadzily takie wielgasne ogromne szerokie w obwodzie w dodatku kupy, i byly zdrowe :wink: a kupy byly wieksze od tych kotow doroslych, moze to zalezy od wielkosci jelit?

Zawsze robil duza kupke ale bez problemow i nie az tak duza. W sensie szerokosci bo teraz to sa wlasciwie okragle, pojedyncze, ogromne, zbite bobki. I widze jak sie meczy, buczy w kuwecie, spina sie. Jesli nie kupa i sa wymioty to znaczy ze jednak sie przytyka. Z karma mam problem ogromny bo Fidel jest uczulony na kurczaka wiec sama wiesz jaki mam wybor :(
No ale od kilku dni jest minimalnie lepiej wiec na razie bede karmic go tym syropkiem a potem zobacze...

Agi

 
Posty: 15539
Od: Pt maja 17, 2002 19:19
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Czw sty 03, 2008 20:57

Agi, to rzeczywiscie masz maly wybor :( ale moze kiedys uczulenie mu przejdzie? (skoro Muczaczy udalo sie zaleczyc eozynofilowe zapalenie jelit - je teraz to co inne koty, bardzo rzadko wraca na jakis Sensitivity albo Allergic - to i to jest mozliwe przeciez...)

trzymam za wszystkie koty, ktore - niezaleznie od tego, jaka jest przyczyna - maja problemy z qpa
to ciagle grzebanie w kuwecie... :roll:
:ok: :ok: :ok:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: fruzelina, Szymkowa i 818 gości