wpadam tu i widze, ze ktos byl, i juz znow moge jakos przetrwac kolejne
godziny. Nie bylam dzis nigdzie, praca przez noc do rana, potem sprzatanie, karmienie i pigulowanie kotow - i znow praca.
A juz wieczor ..
dzis mam pusta glowe zupelnie, moze i lepiej ...
Fuma ma coraz lepszy ogon, Buni podaje antybiotyk na zapalenie dziasel,
i tez bardzo sie poprawia, a Misia zamienia sie juz calkiem w patyczaka ...
daje jej preparat z witaminami i mineralami i mleczko 7%, mam nadzieje, ze to wystarczy zeby rosla jak nalezy. Wszystko inne je jak pozostale
koty, tylko 3x szybciej.
Nakupilam chrupek dla ulicznych ... wreszcie. I obesity dla domowych
kluch

zo + 4,5