Po Malwinkę jedziemy w sobotę.. wyjeżdżamy około 8 rano, planujemy być w Rawiczu ok. 10..
No i wracamy.. mniej więcej ok 12 w Poznaniu spowrotem.
A doczekać się faktycznie nie mogę

Jutro po pracy ogarnę trochę łazienkę i przygotuję ją dla Malwinki, aby nie miała stresa od razu przy spotkaniu z Mikusiem i np. mogła coś sobie zjeść w spokoju, czy na kuwetkę pójść..
