Myszkin i spółka - Koci mobbing... Jędrek na manewrach...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 27, 2007 23:46

Ja martwię sie z jednego powodu.
Moja sunia miała amputowaną całą łapę z powodu nowotworu. Rana na początku dobrze sie goiła. Po jakimś czasie zaczęła się robić bardzo czerwona, Gamcia przestała jeść, leki nie skutkowały. Najprawdopodobniej to były przerzuty, nie było ratunku i trzeba było ją uśpić.
A pół roku później, też z powodu nowotwora i przerzutów musiałyśmy uśpić drugą sunię Małą...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Czw gru 27, 2007 23:50

CoToMa pisze:Ja martwię sie z jednego powodu.
Moja sunia miała amputowaną całą łapę z powodu nowotworu. Rana na początku dobrze sie goiła. Po jakimś czasie zaczęła się robić bardzo czerwona, Gamcia przestała jeść, leki nie skutkowały. Najprawdopodobniej to były przerzuty, nie było ratunku i trzeba było ją uśpić.
A pół roku później, też z powodu nowotwora i przerzutów musiałyśmy uśpić drugą sunię Małą...


CoToMa ,nie mozesz mylić nowotworów ze zwykła amputacja.To zupełnie dwie rozne rzeczy .Nie mozesz tego przypisywac Kajtusiowi.Nie mozesz tak porównywac.
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Czw gru 27, 2007 23:53

CoToMa pisze:Ja martwię sie z jednego powodu.
Moja sunia miała amputowaną całą łapę z powodu nowotworu. Rana na początku dobrze sie goiła. Po jakimś czasie zaczęła się robić bardzo czerwona, Gamcia przestała jeść, leki nie skutkowały. Najprawdopodobniej to były przerzuty, nie było ratunku i trzeba było ją uśpić.
A pół roku później, też z powodu nowotwora i przerzutów musiałyśmy uśpić drugą sunię Małą...



CoToMa, mój Fuksio umarł na chłoniaka, którego jedynym objawem były wymioty. Teraz powinnam wpadać w panikę za każdym razem, jak mi kot zwymiotuje.

Trawa dobrze napisała: jakaś nieprawidłowość jest tylko miejscowo, organizm jest zdrowy. Stary wróbel jesteś, a nie wiesz, że pierwszy objaw choroby u kota to jest brak apetytu.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw gru 27, 2007 23:54

trawa11 pisze:
CoToMa pisze:Ja martwię sie z jednego powodu.
Moja sunia miała amputowaną całą łapę z powodu nowotworu. Rana na początku dobrze sie goiła. Po jakimś czasie zaczęła się robić bardzo czerwona, Gamcia przestała jeść, leki nie skutkowały. Najprawdopodobniej to były przerzuty, nie było ratunku i trzeba było ją uśpić.
A pół roku później, też z powodu nowotwora i przerzutów musiałyśmy uśpić drugą sunię Małą...


CoToMa ,nie mozesz mylić nowotworów ze zwykła amputacja.To zupełnie dwie rozne rzeczy .Nie mozesz tego przypisywac Kajtusiowi.Nie mozesz tak porównywac.


I nie możesz tak się zamartwiać! Uszy do góry, będzie dobrze, zobaczysz :D
Obrazek

theta

 
Posty: 1338
Od: Nie cze 10, 2007 13:49
Lokalizacja: opolskie

Post » Pt gru 28, 2007 0:03

Wiem, że to co innego, ale mimo wszystko sie martwię i denerwuję...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pt gru 28, 2007 0:05

CoToMa pisze:Wiem, że to co innego, ale mimo wszystko sie martwię i denerwuję...



wiem
masz do tego prawo
tylko nie roztaczaj takich czarnych wizji
bo nie ma żadnych ABSOLUTNIE podstaw
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt gru 28, 2007 0:08

Femka pisze:
CoToMa pisze:Wiem, że to co innego, ale mimo wszystko sie martwię i denerwuję...



wiem
masz do tego prawo
tylko nie roztaczaj takich czarnych wizji
bo nie ma żadnych ABSOLUTNIE podstaw


I tu sie z Toba calkowicie zgadzam :wink:
Tylko ,ze nie zawsze tak sie da optymistycznie myslec.Ja po swoich osobistych perypetaich zdrowotnch tez teraz juz tak mysle ,niestety uraz taki pozostaje na dlugo....
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pt gru 28, 2007 0:11

trawa11 pisze:
Femka pisze:
CoToMa pisze:Wiem, że to co innego, ale mimo wszystko sie martwię i denerwuję...



wiem
masz do tego prawo
tylko nie roztaczaj takich czarnych wizji
bo nie ma żadnych ABSOLUTNIE podstaw


I tu sie z Toba calkowicie zgadzam :wink:
Tylko ,ze nie zawsze tak sie da optymistycznie myslec.Ja po swoich osobistych perypetaich zdrowotnch tez teraz juz tak mysle ,niestety uraz taki pozostaje na dlugo....



Trawko, wiem, że sie nie da optymistycznie
ale co mam napisać CoToMa?
nie martw sie, może to nie nowotwór?
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt gru 28, 2007 0:13

Dawniej tak bardzo bym się nie denerwowała.
Ale odkąd pomagam w przytulisku, to na tyle rzeczy się napatrzyłam i widziałam jak ulotne i kruche potrafi być życie zwierząt...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pt gru 28, 2007 0:16

Femka pisze:
trawa11 pisze:
Femka pisze:
CoToMa pisze:Wiem, że to co innego, ale mimo wszystko sie martwię i denerwuję...



wiem
masz do tego prawo
tylko nie roztaczaj takich czarnych wizji
bo nie ma żadnych ABSOLUTNIE podstaw


I tu sie z Toba calkowicie zgadzam :wink:
Tylko ,ze nie zawsze tak sie da optymistycznie myslec.Ja po swoich osobistych perypetaich zdrowotnch tez teraz juz tak mysle ,niestety uraz taki pozostaje na dlugo....



Trawko, wiem, że sie nie da optymistycznie
ale co mam napisać CoToMa?
nie martw sie, może to nie nowotwór?


no bo to nie jest nowotwor :!: to jest tylko zwykłe zakazenie rany.nic wiecej,Poza tym Kajtus to okaz zdrowia..
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pt gru 28, 2007 0:16

CoToMa pisze:Dawniej tak bardzo bym się nie denerwowała.
Ale odkąd pomagam w przytulisku, to na tyle rzeczy się napatrzyłam i widziałam jak ulotne i kruche potrafi być życie zwierząt...



wiem
czytanie forum też nie pomaga złapać dystans
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt gru 28, 2007 0:25

Femka pisze:
CoToMa pisze:Dawniej tak bardzo bym się nie denerwowała.
Ale odkąd pomagam w przytulisku, to na tyle rzeczy się napatrzyłam i widziałam jak ulotne i kruche potrafi być życie zwierząt...



wiem
czytanie forum też nie pomaga złapać dystans


No, niestety. I panikuje się przy czerwonych dziąsłach, bo to może coś poważnego :(
Obrazek

theta

 
Posty: 1338
Od: Nie cze 10, 2007 13:49
Lokalizacja: opolskie

Post » Pt gru 28, 2007 0:26

CoToMa pisze:Dawniej tak bardzo bym się nie denerwowała.
Ale odkąd pomagam w przytulisku, to na tyle rzeczy się napatrzyłam i widziałam jak ulotne i kruche potrafi być życie zwierząt...


tak ,ale ludzkie tez :( i tu musisz troszke o sobie pomyslec,....
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pt gru 28, 2007 0:36

trawa11 pisze:
CoToMa pisze:Dawniej tak bardzo bym się nie denerwowała.
Ale odkąd pomagam w przytulisku, to na tyle rzeczy się napatrzyłam i widziałam jak ulotne i kruche potrafi być życie zwierząt...


tak ,ale ludzkie tez :( i tu musisz troszke o sobie pomyslec,....



i znowu zgadzam się z Trawką


dobranoc
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt gru 28, 2007 8:58

Samochód znowu padł.
Na szczęście pani Ala mnie podrzuci do lecznicy.
Rana dzisiaj trochę lepiej wygląda.
Trzymajcie kciuki!
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 36 gości