A dziekuje wigilia bardzo spokojna.
Skarpetka dokazuje tylko w nocy - nie moze zniesc tego,ze spimy i jej nie przytulamy.Budzi nas co chwile, a gdy nie moze dobudzic zasypia na jakis czas w nogach i z powrotem ladowac sie na moja glowe.
Jest najbardziej przytulalskim kotem jakiego kiedykolwiek mialam okazje spotkac - wczoraj przez caly wieczor spala na mojej szyji - do z lekka utrudnialo ogladanie tv - gdy poszlam na chwile do kuchni poleciala za mna, w progu powiedziala glosne : miau! i musialam wracac na kanape, zeby mogla z powrotem drzemac na moim brzuchu.
Bardzo ja kochamy i mysle, ze ona nas juz tez, bo okazuje to w kazdej chwili.
Z Pusią juz nie sycza na siebie, razem jedza, spia popoludniami zawsze w tym samym czasie, nie razem co prawda,ale zawsze w tym samym pomieszczeniu - dzieli je odleglosc 1 metra - pilnuja sie ladnie nawzajem
