Wątek dla nerkowców cz. 2

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pt gru 21, 2007 7:31

Maciek od wczoraj jest u naszej wetki, tam spędzi święta, bo po tej operacji jest mu potrzebna fachowa opieka. ona twierdzi, że te podwyższone wyniki to efekt zeszłotygodniowego zatkania (a więc i stanu zapalnego w pęcherzu) i teraz powinno być coraz lepiej. mam nadzieję, że się nie myli, bo już od wczoraj moje nerwy są zszarpane :-(
Obrazek
MACIULEK

majako

 
Posty: 3
Od: Czw gru 20, 2007 14:11
Lokalizacja: Grudziądz

Post » Pt gru 21, 2007 10:10

Biedny koteczek.
Trzymam kciuki :ok:
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pt gru 21, 2007 20:35

Mam wyniki morfologii Krawateczki. Oto one:
WBC 13,7
RBC 7,59
HGB 10,6
HCT 32,5
MCV 43,0
MCH 13,9
MCHC 32,6
MPV 10,2
RDW 17,3 %
PLT 254
PDW 8,5
PCT 0,260 %
NEU # 3,13
LYM # 9,32
MON # 0,97
EOS # 0,23
BAS # 0,01
ALY # 0,28
LIC # 0,13
NEU % 22,9
LYM % 68,2
MON % 7,1
EOS % 1,7
BAS % 0,1
ALY % 2,00
LIC % 0,90
Flagi RBCflg:MI PLTflg:MC WBCmes:LEU+ RBCmes:MIC3,MICR,ERYT PLTmes:????
Nie mam pojecia co oznaczaja to co pisze przy flagach.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
KRAWATKA KICIA BURASIA NIUNIUŚ

Pedro

 
Posty: 1901
Od: Nie lut 15, 2004 20:42
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt gru 21, 2007 20:42

Pedro pisze: Mam wyniki morfologii Krawateczki. Oto one:
WBC 13,7
RBC 7,59
HGB 10,6
HCT 32,5
MCV 43,0
MCH 13,9
MCHC 32,6
MPV 10,2
RDW 17,3 %
PLT 254

Do tego momentu rozumiem i wyniki są ładne. Może ciut hemoglobina za wysoko, ale ciut.
Pedro pisze:NEU # 3,13
LYM # 9,32
MON # 0,97
EOS # 0,23
BAS # 0,01
ALY # 0,28
LIC # 0,13
NEU % 22,9
LYM % 68,2
MON % 7,1
EOS % 1,7
BAS % 0,1
ALY % 2,00
LIC % 0,90
Flagi RBCflg:MI PLTflg:MC WBCmes:LEU+ RBCmes:MIC3,MICR,ERYT PLTmes:????
Nie mam pojecia co oznaczaja to co pisze przy flagach.

To poniżej to rozmaz krwinek białych?
A flagi - to nie mam pojęcia 8O . Jutro będę u weta - zapytam.
Marcelibu
 

Post » Pon gru 24, 2007 2:49 WESOŁYCH ŚWIĄT !

Tradycyjnie jak co roku
sypią się życzenia wokół,
większość życzy świąt obfitych
i prezentów znakomitych,
a my życzymy, moi mili,
byście święta te spędzili
tak jak każdy sobie marzy.
Może cicho bez hałasu
idąc na spacer gdzieś do lasu,
może w gronie swoich bliskich
jedząc karpia z jednej miski,
może gdzieś tam w ciepłym kraju
czując się jak Adam w raju,
może lepiąc gdzieś bałwana,
jeśli śniegu napada.

Życzymy Wam kochani zdrowych wesołych Świąt! I aby Wasze zwierzaki były zdrowe i nigdy nie chorowały! Życzymy również,aby wszystkie bezdomne zwierzaki znalazły swoich opiekunów!
Agnieszka i Rafał
Ps.To będą pierwsze smutne Święta bez naszego najukochańszego Kajtusia... :cry:

Odszedł 15.11.2007
ObrazekObrazek

Agnes128

 
Posty: 949
Od: Pt paź 26, 2007 19:23
Lokalizacja: Józefów/koło Otwocka

Post » Pon gru 24, 2007 16:55

Wszystkim opiekunom kotow i oczywiscie kotom a w szczegolnosci nerkowym kotom z okazji Swiat Bozego Narodzenia zycze duzo , duzo zdrowia i zebysmy w tym samym gronie za rok byli razem.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
KRAWATKA KICIA BURASIA NIUNIUŚ

Pedro

 
Posty: 1901
Od: Nie lut 15, 2004 20:42
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon gru 24, 2007 17:07

Pedro pisze: i zebysmy w tym samym gronie za rok byli razem.


Przyłączam się do życzeń Piotra.

Spokojnych Świąt i wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
Obrazek
Obrazek

Edyta i Sebastian

 
Posty: 649
Od: Sob paź 28, 2006 21:36
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon gru 24, 2007 17:54

Ja także chciałabym zyczyc wszystkim zwierzakom i ich wspaniałym opiekunom wesołych i radosnych świąt!! I oczywiście dużo,dużo zdrowia:))Aby było tylko lepiej!Abyśmy mieli energie i byli wytrwali w opiece nad naszymi cudownymi mauchami:)Pozdrawiam!!!!

mapet

 
Posty: 116
Od: Pon gru 17, 2007 21:12
Lokalizacja: piaseczno/Z.Gr.

Post » Wto gru 25, 2007 16:55 Dzis odszedl moj Ramzik - nerkowiec :(

Dolaczylam dopiero dzisiaj, choc czytuje wasz forum od 5 dni - od dnia, w ktorym uslyszalam wyrok: kreatynina 11, mocznik 630 - czyli wg lekarki w tym momencie działały u kota zaledwie 5% nerek. Nie zdązyłam wprowadzić żadnej cennej rady z tych co tu wyczytałam, Chorba zżerała Ramzika za szybko. Przestał jeść, pić i stracił kontakt z rzeczywistością zaledwie w kilka dni.

Próbowaliśmy go ratować z lekarzem. Choć miałam pełną świadomość, ze ratunek polega co najwyżej na przedłużeniu jego dni życia - może o tydzień, może o miesiąc. W takich sytuacjach u ludzi robi sie przeszczep nerek, u kotów....
W sobotę dostałam od weta zapas kroplówek i strzykawek z antybiotykiem. I radę - żeby się pożegnać przez Święta - bo poprawy nie widać było żadnej.

Był dzielny do ostaniej chwili. Zataczając się, prawie nic nie widząc w zamroczeniu spowodowanym zatruwającym organizm mocznikiem, docieral do kuwety i takim samym szlaczkiem wracał na posłanie, które mu przyszykowałam prawie na podłodze, bo już nie mógł wskakiwać.

Wczoraj, wychodząc na wieczerze wigilijną do przyjaciół pożegnałam się z nim. W ostatniej chwili próbował jeszcze uciec za mną przez otwarte drzwi - nie wiem gdzie - przed chorobą? Nie mogłam usiedzieć przy stole zmagając się z myśłą, że po powrocie zostanę w domu śmierć. Ale czekał na mnie. Spojrzał w moim kierunku (nie widząc mnie juz chyba, tylko czując moją obecność), wydał pożegnalne "miau" i zaczął odchodzić. Położyłam się obok niego na podłodze, podłożyłam rękę, żeby czuć słabiejące serduszko i głaszcząc go odprowadziłam do Tęczowego Mostu. Czułam pod palcami ostanie uderzenia serca. Odszedł w spokoju.

Będzie mi Ciebie brakować - wierny towarzyszu mojej doli i niedoli. Zostałam kompletnie sama. I gdyby nie to, ze za miesiąc ma przyjść na świat moja córeczka, kŧórą tak chciałam poznać z Tobą, oszalałabym chyba w tej pustce, którą po sobie zostawiłeś. Jeszcze miesiąc samotności. Miałam nadzieję, że mi pomożesz przez to przejść tak, jak pomagałeś już nie raz, kiedy płacząc, uspakająłam się przytulając Cię do brzucha i słysząc Twoje kojące mruczenie.

Chciałabym myśleć, że część twojej pięknej kociej duszy oddziedziczy moja córeczka. Podobnież koty maja 9 zyć. Jeżeli tak jest - wróć do mnie Ramzik w swoim nowym wcieleniu. Będę czekać.

P.S. Musiałam się wyżalić. Życzę wszystkim nerkowcom jak najdłuższego życia i ich opiekunom wytrwałości i siły.
Nam z Ramzikiem się nie udało.

llamrei

 
Posty: 16
Od: Wto gru 25, 2007 16:01
Lokalizacja: Lodz

Post » Wto gru 25, 2007 17:08

Bardzo Ci wspolczuje llamrei.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
KRAWATKA KICIA BURASIA NIUNIUŚ

Pedro

 
Posty: 1901
Od: Nie lut 15, 2004 20:42
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto gru 25, 2007 17:35

Byłaś z Ramzikiem do końca, bardzo mu pomogłaś. Łzy mi leciały, gdy czytałam, to co napisałaś :cry: . Trzymaj się.
Wiem, że to za wcześnie, ale może znajdziesz na Forum następne wcielenie Twojego Kotka i dasz dom jakiejś kociej biedzie, a i Tobie będzie łatwiej.
Marcelibu
 

Post » Wto gru 25, 2007 21:43

Ramziku :cry:
Ilamrei, bardzo współczuję, trzymaj się dzielnie .
A Twoja córeczka na pewno czuła, ze miałaś takiego cudnego przyjaciela obok siebie.
To strasznie podstępna choroba,pozegnania są straszne, ból pozostaje.
Miałaś szczęscie ze tylko 5 dni zegnalas sie z Ramzikiem, ja od 2 lat
prawie w kazdy dzień o tym mysle patrzac na Fionkę.

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Śro gru 26, 2007 11:05

Smutna i piekna historia, nieczesto zdarza mi sie wzruszyc a teraz...
Byc moze teraz marna to pociecha, ale kiedys bol zelzeje i nauczysz sie usmiechac do wspomnien...

gisha, nie, to my mamy szczescie.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Śro gru 26, 2007 11:35

Mam problem z Piratem od kilku dni. Utyka na lewą łapkę. Raz wstaje i pewnie idzie bez problemu, innym razem ledwo stoi. Już kiedyś tak utykał i przeszło. Pojadę z nim do weta, ale mam pytanie:

Czy to może być skurcz mięśni na wskutek zatrucia mocznikiem lub zaburzeń elektrolitów?

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro gru 26, 2007 11:41

llamrei :(
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości