Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
fiona.22 pisze:Ostatni spotkałam w lecznicy pewną pania...
doznałam szoku ponieważ dostrzegłam na jej rekach Kacperka...pani twierdziła, ze to jej kot, który mieszka z nią od małedo kociaka.
Złapałam za tekl i zadzwoniłam do dziewczyny, która tymczasuje Kacperka i pytam sie czy wydawała komus kota...?? Ona mówi, ze kot siedzi koło niej...
wróciłam na poczekalnie i zaczęlam podpytywać ta pania skąd ma tego kota...??
Okazało się, zę jakis facio przywiózł z Birmy kociczkę...taka zwykła małą kociczkę, którą złapał tam na ulicy. Miał to być prezent dla zony. Po jakims czasie kotka okociła się i tamta pani wzieła kota właśnie od tamtych ludzi. Mówiła, że w sumie było 4 kociaki w tym miocie i wszystkie były takie same...
Wydaje mi się, że Kacperek może pochodzic właśnie z tego miotu...to było niesamowite...dosłownie jak ksero Kacperka, tak samo ubarwione kocisko, tak samo puchaty ogon, tak samo duży kot...niesamowite było to spotkanie
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 236 gości