niewielki psiaczek PILNIE szuka domu !!! / los na włosku :(

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Wto gru 18, 2007 21:18

po prostu baba przyglup, i tyle....bez serca i wogole jakichkolwiek uczuc......
ObrazekObrazek

dakoti

 
Posty: 1541
Od: Nie wrz 09, 2007 22:04
Lokalizacja: warszawa wola

Post » Wto gru 18, 2007 21:22

lidiya,
jeżeli oceniasz sytuację psa na bardzo złą, jeżeli uważasz, że pies jest w tym domu konsekwentnie krzywdzony, to po prostu go zabierz i , skoro nie można inaczej, zaprowadź do schroniska.
Jeżeli uważasz, że pies tam cierpi, to powiedz tej kobiecie cokolwiek, co sprawi, że wyda Ci psa.
Może ona się boi jakichś konsekwencji?
Skłam, albo powiedz wprost i go zabierz - Twoje posty brzmią tak dramatycznie, ze chyba już czas to zrobić.
Chyba że masz jakieś wątpliwości.
Jeśli jest źle, to nie ma co się zastanawiać nad motywacjami tej baby, tylko zabrać psa.
Nie chcę podważać Twoich uczuć i tego , co opisałaś, ale ciągle mam wrażenie, że się z jakichś powodów wahasz.
Obrazek

wania71

 
Posty: 4234
Od: Pt maja 19, 2006 17:17

Post » Wto gru 18, 2007 21:50

No i chyba i jedna, i druga ewentualność jest OK.

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Wto gru 18, 2007 22:30

Tak, Lidka, jeśli jest taka potrzeba to po prostu nie mów tej osobie prawdy. Priorytetem jest tu dobro psiaka. W schronisku nikt go nie będzie bił, wypędzał z domu, ani wyżywał się na nim. Ja wiem, że to nie jest miejsce dla psa, ale tam może go ktoś zauważy i przygarnie, pokocha. Przynajmniej nikt go nie uderzy...

Myślałaś o hoteliku albo jakieś lecznicy ze szpitalikiem?
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Śro gru 19, 2007 9:40

macie racje waham sie. Dla mnie schronsiko to koszmar, jakoklwiek ladnie by tam wygladalo :(
Pies dostanie lanie, a za chwile spi z dzieciakami w lozku, jest wdomu ktory zna...

a wrzuca go do klatki, na okolo ujadaja psy tak ze nie slychac co sie mowi i nikt tam sie nie cacka z psami- ze siedza smutne, ze nie jedza, ze gina w oczach i ostatecznie trzeba je uspic.

Widzialam na wlasne oczy raz te dzieciaki z psem na dworzu. Gdy jeden dziciak odbiegl gdzies dalej byl taki skowyt, ze szok.

Pisze wam tutaj co ta baba gada bo musi byc pelen obraz sytuacji, ale nie moge uwierzyc zeby mozna bylo wyrzucic psa w nocy na dwor i isc spac, albo bic go lancuszkowa smycza...

Waham sie bo po zawiezieniu psa do schroniska bede jednym wielkim strzepkiem nerwow- mnie takie cos psychicznie wykancza.
Moze w tej sytuacji nie powinnam myslec o sobie, ale pisze Wam po prostu jak ja to czuje.

U nas w Toruniu lecznica ze szpitalikiem nie wchodzi w gre. Tylko 1 ma szpitalik, ale nie przetrzymuja tam absolutnie zadnych zwierzat dluzej niz to konieczne np po zabiegu.
O hoteliku myslalam , ale ze to nierealne. Nie mam na to pieniedzy.
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro gru 19, 2007 10:06

Lidya,
współczuję, też nie wiedziałabym jak postąpić - gdyby znalazł się fajny domek dla psa, to sprawa byłaby jasna, podobnie zresztą, gdyby pies miał poważne obrażenia i oczywiste byłoby, że należy go natychmiast odebrać.
No nie wiem...:(
Obrazek

wania71

 
Posty: 4234
Od: Pt maja 19, 2006 17:17

Post » Śro gru 19, 2007 19:57

taki maluch nie zajmuje dużo miejsca - kto go uratuje ?
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 19, 2007 21:36

Nie pisałam tutaj, bo próbuję coś wskórać na dogo...
ObrazekObrazek

Ikotipies

 
Posty: 3684
Od: Wto maja 30, 2006 20:22
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 19, 2007 23:00

Lidka, ja nie mówiłam o tym, żebyś to ty płaciła za szpitalik. Może ktoś mógłby coś wystawić na bazarku, może jakaś zrzutka? Dużo nie dam, bo nie mam, ale jeśli 20 osób zrzuci sie po 20 zł to już będzie coś. Ja te 20 zł miesięcznie jestem w stanie zadeklarować z całą odpowiedzialnością.
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Czw gru 20, 2007 23:47

ja mogę tylko podnieść wątek :oops:
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 22, 2007 23:36

czy są jakieś nowe wiadomości ?
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 27, 2007 13:57

i co z psiakiem ?
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 27, 2007 19:50

Sytuacja bez zmian.
baba chetna oddac psa, ale sama nic z nim nie zrobila jeszcze- nie oddala go do schroniska ani nie wyrzucila go.
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie gru 30, 2007 18:19

A duże te dzueci są? Może maja wiecej rozumu od swojej matki. Może da sie z nimi porozmawiac, poinstruować jak należy zajmowac sie psem, ile razy wyprowadzać ( przeciez nie musi to być za każdym razem długi spacer). Przynajmniej na czas znalezienia domku mogły by sie nim zająć tak, żeby nie sprawiał kłopotów w domu.
Czy te dzieci wiedzą, że trzeba oddać psa?
Tak na marginesie, znam przypadek , kiedy pewne dzieci chciały psa.
Mądrzy rodzice nakazali wychodzić na spacery " na sucho" minimum 3 razy dziennie i jeszcze sugerowali wstanie w nocy od czasu do czasu .
Szybko przeszło tym dzieciakom...

Tym casem mocno trzymam kciuki za domek.
Aga_
 

Post » Nie gru 30, 2007 20:26

Aga_ pisze:Tak na marginesie, znam przypadek , kiedy pewne dzieci chciały psa.
Mądrzy rodzice nakazali wychodzić na spacery " na sucho" minimum 3 razy dziennie i jeszcze sugerowali wstanie w nocy od czasu do czasu .
Szybko przeszło tym dzieciakom...

Tym casem mocno trzymam kciuki za domek.


:ryk:
Bardzo dobre i jakie wychowawcze!!
Znam małżenstwo , ktore od 5 lat dyskutuje na temat małego pieska.
Ona chce , on się zgadza , ale pod warunkiem ,
że nie będzie wyprowadzał.
Ona pieska nie wzięła do tej pory. Tiaaa...

Obawiam się,że ta kobieta sama wymaga wychowania ,
a cóż dopiero dzieci....
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 119 gości