» Pt gru 21, 2007 14:08
Asiu, co z rudym łebkiem?
Strasznie się o niego martwię. Bałam sie go dotykac, bo sie bałam, że mu krzywdę zrobię. Widać, że ten kocio cierpi. Żeby chociaz było wiadmo, co mu jest. To jest taki kochany, milutki kotek. Boję się o niego bardzo.