Kochani
korzystając z ostatniej wolnej chwili przed szaleństwem świątecznym chciałabym wreszcie przedstawić bardziej szczegółowo towarzystwo łazienkowe
Democo Inżynier, zwany Demusiem:
Jeszcze jest strasznie biedniutki. Słaby, apatyczny, choć ma dość niezły apetyt i potrafi się całkiem nieźle nawalać z rodzeństwem

. Ale głównie śpi. Trudno powiedzieć, jaki ma tak naprawdę charakter - z rąk wieje, ale też ma powód - leki, krople, zastrzyki

. Raczej nieśmiały i spokojny, zobaczymy, jaki charakterek wylezie, jak wyzdrowieje
Berecik:
Ma przepiękne czarne poduszeczki łapek i czarny nochalek, a przy tym jest ciemnym blondynem...
Nieśmiały, spokojny filozof-melancholik. Naturalnie, bratu można czasami przywalić łapą, szczególnie jak usiłuje odgryźć ucho

, ale raczej siedzi w kąciku i myśli. Nieśmiały też wobec nas - zazwyczaj nerwowo reaguje na wzięcie na ręce - kuli się ze strachu (albo kuli się w swoim kąciku, o tak:
Ale można też doprowadzić go do takiego stanu

:
Kufajka:
Bezczelna baba, charakterek jak marzenie - złośliwa, zaczepialska, przesłodka

. Mały zbój - uwielbia wszczynać bójki wśród rodzeństwa, uwielbia podgryzać moje kapcie, niczego się nie boi. Zupełnie bezproblemowe, zdrowe, małe kocię

.
Waciak:
Czasami jeszcze cichociemni, szczególnie wzięty z zaskoczenia. Ale z kolei najłatwiej doprowadzić go do rozmruczanej ekstazy

- wystarczy miźnąć po brzuszku i już jest mrrrrryyyrrryyyrrryyy... Woli głaskanie na podłodze, na rękach nie czuje się (jeszcze

) za pewnie. Strasznie ciekawski i wesoły, fan Wujka Sopla
