Paszcza Simbka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 11, 2003 13:37 Paszcza Simbka

Śmierdzi jak z klozetu i właśnie przyuważyłam lekki nalot - nienalot. Tylko dziąsełka mnie martwią, bo lekko ciemniejsze przy zębie.
Umówieni jesteśmy z wetem na wrzesień na czyszczenie, a na razie mam badania porobić. M/in. mocz - jak go złapać, kiedy to futro leje ino na dworze???? No i krew, a to już wiem. Stan ogólny b. dobry. Miałam drania odrobaczyć - wstrzymać się czy nie?
No i schudł - zęby czy lato? bo nie widzę, żeby miał problemy z żarciem (wczoraj zeżarł Hance suche).
Wiem, pytam jak początkujący hodofca, ale nie jestem pewna, podpowiedzcie....

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pon sie 11, 2003 13:44

co do moczu to niedawno w jakims radiu slyszalam wywiad z doktor weterynarii i ona radzila aby mocz do analizy pobieral weterynarz za pomoca cewnika bo wowczas wyniki takiego badania sa bardziej wiarygodne.( mniej zanieczyszczone itp) wiec zapytaj swojego weta co o tym mysli.
co do zapachu z pyszczka...chociowi tez "pachnie" poprostu dech zapiera w piersiach :twisted: no ale nic na to nei poradze karmiekota miesem ..wiec zapach bedzie odpowiedni...taki urok.
co do wagi to chyba lato- ja mam ostatnio wrazenie ze choc tez schudl chociaz on kotem wychodzacym tylko na balkon jest :roll: [ zaba wrecz odwrotnie-tyje...a jedza tyle samo!!!]
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Pon sie 11, 2003 13:57

Popytam weta, ciekawe czy przeżyje (wet, nie kot)

Simbie zawsze waliło z paszczy, ale teraz jak na mnie chuchnie, to mi się włosy z wrażenia w pędzelki układają :twisted:

A co z tym odrobaczaniem?

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pon sie 11, 2003 17:46

z cewnikiem???
rrrany, niech sam sobie cewnik zalozy :evil: jasne, moze jeszcze w ogole operacyjnie...
brrr (reaguje tak dlatego, ze cewnikowanie kota to nie jest takie hop siup i robienie tego bez prawdziwej potrzeby...).

Mozna jeszcze dac kotu u weta kroplowke (jesli naprawde na zlapania samodzielne nie ma szans) i wycisniecie z kota moczu u weta. To mniej inwazyjne zdecydowanie...

A przytrzymac kota w domu w celu zlapania siusiu? No coz, wchodzi jeszcze w gre zaczajanie sie na niego w tym ogrodzie z pojemniczkiem...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87921
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon sie 11, 2003 18:48

wiem wiem..cewnikowanie bleee no ale jesli wazne sa wyniki to tak radzila..poniewaz mocz pobrany tradycyjnie moze byc zanieczyszczony jakimis swinstwami..bleee
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Wto sie 12, 2003 0:13

Myszko, a dlaczego zastanawiasz się, czy go odrobaczyć?
Piszesz, że w kondycji jest dobrej. Skoro nie był już pół roku odrobaczany, to moim zdaniem powinnaś.
Tym bardziej właśnie, jeśli ma mieć zabieg robiony.
Jeśli dziąsła są zaczerwienione przy zębach, to jest to poczatek jakiegoś stanu zapalnego prawdopodobnie. Wydaje mi się, że tym bardziej wskazuje na to fakt, iż zapach jest coraz bardziej przykry. W każdym razie gorszy niż był. Wet poleci jakieś leki.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sie 12, 2003 6:25

mocznika i kreatyniny odrobina siersci nie zanieczysci z pewnoscia ;-)

Pewnie w szczegolnych przypadkach sa wskazania do cewnikowania, ale tak z marszu?
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87921
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto sie 12, 2003 11:41

Hmmmm.... Simba po 12 godzinach "przytrzymania" w domu siedzi pod drzwiami i ryczy. Mogę spróbować wytrzymać te wrzaski niech się zsiura w domu. Tylko czy jak mi się nie uda utrafić ze słoiczkiem, to takie z miednicy mogom być?

Pytam o odrobaczanie, bo na krew idziemy dopiero w przyszłym tygodniu. Czy mam mu tabletke dać teraz i czy to na badania nie wpłynie :?:

Pytanko jeszcze mam malutkie - czy oprócz Brodowicza jeszcze gdzieś w Kraku robią jeszcze badania? Bo jak ostatnio tam byłam z piechem, to jej baba chciała pobierać krew z petem w gembie :evil:

Wiem wiem, goopiam jest.... :oops:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Wto sie 12, 2003 17:31

Jak miednica porzadnie wymyta i wyplukana to moga byc przelane z miednicy do sloiczka. Nie wiem tylko czy badan nie robia tylko rano...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87921
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510 i 45 gości