Dramat ARMATY. Armata ma dom :))))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 20, 2007 12:14

Do góry Armi!
Inaczej domek Cie nie zobaczy!
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw gru 20, 2007 12:21

kristinbb pisze:To może zmienić już tytuł wątku ten kawałek o pieniądzach dla Felka?
Na coś bardziej dotyczącego Armaty???

Jestem za.
I kciuki trzymam ...
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Czw gru 20, 2007 23:16

hop na sama gore :ok:
Obrazek
Obrazek

miaa

 
Posty: 900
Od: Wto paź 12, 2004 7:37
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Pt gru 21, 2007 16:42

ajmk pisze:Dopiero weszłam na wątek Armaty... Jeśli można chciałabym coś zasugerować. Nie prześledziłam całego wątku tylko kilka ostatnich stron. Myślę, że przydałoby się gdzieś tu jakieś małe streszczenie o Armacie. Co z nim, gdzie przebywa itp. To ważne, bo jak ktoś nie ma czasu czytać wszystkiego będzie miał "w pigułce".

Bardzo popieram!
Wątek Armaty śledzę "z doskoku", dawno tu nie byłam, a nie mam czasu przeglądać całego wątku.
Bardzo poproszę o streszczenie obecnej sytuacji!
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pt gru 21, 2007 19:48

Anuk pisze:
ajmk pisze:Dopiero weszłam na wątek Armaty... Jeśli można chciałabym coś zasugerować. Nie prześledziłam całego wątku tylko kilka ostatnich stron. Myślę, że przydałoby się gdzieś tu jakieś małe streszczenie o Armacie. Co z nim, gdzie przebywa itp. To ważne, bo jak ktoś nie ma czasu czytać wszystkiego będzie miał "w pigułce".

Bardzo popieram!
Wątek Armaty śledzę "z doskoku", dawno tu nie byłam, a nie mam czasu przeglądać całego wątku.
Bardzo poproszę o streszczenie obecnej sytuacji!


czy mozna tez mienic tytul watku, zeby mowa w nim byla tylko o Armacie?

hop Armato na sama gore..

czy ktos tu w ogole zaglada :cry:
Obrazek
Obrazek

miaa

 
Posty: 900
Od: Wto paź 12, 2004 7:37
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Pt gru 21, 2007 21:27

Ja zaglądam.
I stale podnoszę, bo niestety nie mogę więcej....
Armato, to góry!!!
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt gru 21, 2007 22:17

Aniu masz PW wisi od wtorku :roll:

myshka

 
Posty: 2706
Od: Wto wrz 11, 2007 21:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 22, 2007 17:36

Ja zaglądam też...
Szkoda, że jednak nie ma tego streszczenia :(
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Sob gru 22, 2007 22:18

Mało ostatnio zaglądam. Problem w tym, że mogę tylko późnym wieczorem (w pracy netu nie mam, wracam po 18-tej, wyprowadzam psy po kolei, potem wszystkie karmię, tzn. koty i psy, sama jem, sprzątam, a potem już noc, ostatnio za mało spałam, tak nie mogę żyć, dlatego ograniczyłam wchodzenie na internet).
Armata jak można przeczytać w pierwszym poście wątku, trafił do Ciapkowa. Ciapkowo ma lepsze warunki kociarni niż Sopot, pokój adopcyjny to prawie jak normalne mieszkanie, dlatego dla Armaty to lepsze. Armata fizycznie czuje się nieźle, jedząc intestinal i puszki nie ma biegunek, grzybek dolecza się. Ciapkowo finansuje leczenie. Armata jednak bardzo tęskni za domem. W pewnym momencie pojawiła się nadzieja, że ktoś go weźmie, niestety osoba ta zrezygnowała (nie z foirum). Armata więc nadal czeka na koghoś kto zechce już na zawsze dać mu dom i swoje serce.

Myshko, PW już przeczytałam i zastosuję się :)

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob gru 22, 2007 22:28

:ok: za domek

Aniu trzymaj się i dzięki za zrozumienie , spokojnych Świąt :s4:

myshka

 
Posty: 2706
Od: Wto wrz 11, 2007 21:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 22, 2007 23:35

O raju!
8O
Też mam net z doskoku i nie zaglądam tu za często, ale jak zobaczyłam tytuł, to mi sie słabo zrobiło...
A tak sie cieszyłam, że Armata ma juz dobrze :(
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Nie gru 23, 2007 13:13

Mikołaju daj w prezencie pod choinkę domek dla Armiego!!! :1luvu:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Nie gru 23, 2007 18:18 ...

Znam Armate, bo zostal adoptowany tuż przed tym jak wzięłam Łapka z sopockiego schroniska dzięki zaufaniu millarci (bowiem jestem studentka i mieszkam na stancji). Łapiszon zadomowil się od wakacji u moich rodziców, wyglada prawie jak Armata, ostatnio hehehe (tak go mój tatko utuczyl). Łapie myszy, wroble, goni zające i chyba jest najszczesliwszym kotem pod sloncem, bo to typowy zwierzak wychodzący - niestety w Gdansku u mnie mial tylko maly ogrodek, a teraz jak sie wyprowadze do swojego mieszkania to juz w ogole nie bedzie ogrodka. Kot zostanie u rodzicow bo ojcu chyba by peklo serce gdyby mial wrocic do gdanska.


Ostatnio znalazlam piecioro malych rozrabiaków, ktory by zamarzly gdyby mroz przyszedl, znalezlismy dla nich tymczas, gdyz ja jechalam do domu. Z chlopakiem zdecydowalismy sie zabrac od pierwszego stycznia dwoch z nich. Pionierka i Ancymonka.

Powiem Wam szczerze ze strasznie mnie scisnelo gdy zobaczylam jak postapiono z Armata... Bo to byl kot ktorego kiedys chcialam wziąć... Ech... Zastanawiam się, bo gdyby byla potrzeba mogę mu zaoferować dom tymczasowy, u mnie na stancji... Ale nie mam tez tyle pieniazkow by pokrywac leczenie i droga karme...Co wy na to co mowie? Porywam się z motyką na slonce? I co wtedy z maluchami? Gdyby do tego 1 stycznia nie znalazl sie dom tymczasowy, czy staly...

acid_harmony

 
Posty: 239
Od: Nie lut 04, 2007 16:47
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie gru 23, 2007 18:20 ...

Znam Armate, bo zostal adoptowany tuż przed tym jak wzięłam Łapka z sopockiego schroniska dzięki zaufaniu millarci (bowiem jestem studentka i mieszkam na stancji). Łapiszon zadomowil się od wakacji u moich rodziców, wyglada prawie jak Armata, ostatnio hehehe (tak go mój tatko utuczyl). Łapie myszy, wroble, goni zające i chyba jest najszczesliwszym kotem pod sloncem, bo to typowy zwierzak wychodzący - niestety w Gdansku u mnie mial tylko maly ogrodek, a teraz jak sie wyprowadze do swojego mieszkania to juz w ogole nie bedzie ogrodka. Kot zostanie u rodzicow bo ojcu chyba by peklo serce gdyby mial wrocic do gdanska.


Ostatnio znalazlam piecioro malych rozrabiaków, ktory by zamarzly gdyby mroz przyszedl, znalezlismy dla nich tymczas, gdyz ja jechalam do domu. Z chlopakiem zdecydowalismy sie zabrac od pierwszego stycznia dwoch z nich. Pionierka i Ancymonka.

Powiem Wam szczerze ze strasznie mnie scisnelo gdy zobaczylam jak postapiono z Armata... Bo to byl kot ktorego kiedys chcialam wziąć... Ech... Zastanawiam się, bo gdyby byla potrzeba mogę mu zaoferować dom tymczasowy, u mnie na stancji... Ale nie mam tez tyle pieniazkow by pokrywac leczenie i droga karme...Co wy na to co mowie? Porywam się z motyką na slonce? I co wtedy z maluchami? Gdyby do tego 1 stycznia nie znalazl sie dom tymczasowy, czy staly...

acid_harmony

 
Posty: 239
Od: Nie lut 04, 2007 16:47
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie gru 23, 2007 18:21 ...

Znam Armate, bo zostal adoptowany tuż przed tym jak wzięłam Łapka z sopockiego schroniska dzięki zaufaniu millarci (bowiem jestem studentka i mieszkam na stancji). Łapiszon zadomowil się od wakacji u moich rodziców, wyglada prawie jak Armata, ostatnio hehehe (tak go mój tatko utuczyl). Łapie myszy, wroble, goni zające i chyba jest najszczesliwszym kotem pod sloncem, bo to typowy zwierzak wychodzący - niestety w Gdansku u mnie mial tylko maly ogrodek, a teraz jak sie wyprowadze do swojego mieszkania to juz w ogole nie bedzie ogrodka. Kot zostanie u rodzicow bo ojcu chyba by peklo serce gdyby mial wrocic do gdanska.


Ostatnio znalazlam piecioro malych rozrabiaków, ktory by zamarzly gdyby mroz przyszedl, znalezlismy dla nich tymczas, gdyz ja jechalam do domu. Z chlopakiem zdecydowalismy sie zabrac od pierwszego stycznia dwoch z nich. Pionierka i Ancymonka.

Powiem Wam szczerze ze strasznie mnie scisnelo gdy zobaczylam jak postapiono z Armata... Bo to byl kot ktorego kiedys chcialam wziąć... Ech... Zastanawiam się, bo gdyby byla potrzeba mogę mu zaoferować dom tymczasowy, u mnie na stancji... Ale nie mam tez tyle pieniazkow by pokrywac leczenie i droga karme...Co wy na to co mowie? Porywam się z motyką na slonce? I co wtedy z maluchami? Gdyby do tego 1 stycznia nie znalazl sie dom tymczasowy, czy staly...

acid_harmony

 
Posty: 239
Od: Nie lut 04, 2007 16:47
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus, Google [Bot], imatotachi, puszatek i 341 gości