Koty p.Ali II - smutno...

[pixie65]

Jamajko

[andziula20]

Mnustwo kciuków za Jamajkę i za Leona, żeby się szybko zaklimatyzował!!

[CoToMa]

Dominik je.
Leon je, ale bardzo mało. Dobrze, że w ogóle coś skubie. Jest bardzo zrezygnowany.
Kociątko przywiezione wczorajszej nocy jest bardzo słabiutkie. Nie wiadomo, czy przeżyje.

Wczoraj przyjechały dwa małe kocurki z działek. Jeden burasek, drugi buro-biały. Dwa tygodnie temu były szczepione. Na razie siedzą w klatce na kwarantannie. Są przestraszone.

Jamajka je (dostaje tabletki na apetyt), ma podawane leki, z kroplówkami jest gorzej, bardzo histerycznie reaguje. dzisiaj będę sie konsultowała z dr Asią.

[CoToMa]

Maluszek z kk jest w troszkę lepszym stanie. Zaczyna już ładnie jeść ze strzykawki, ale nie wiadomo czy będzie widział.

Polinek nadrabia zaległości i cały czas je. Czuje sie dobrze. Jeszcze mu trochę cieknie z oczu i noska, więc dostanie jeszcze jedną serię sumamedu. Ale ogólnie jest w porządku.

Jamajki na razie nie będziemy wozić do lecznicy na kolejne badania. Jest lekka poprawa, więc mamy nadzieję, że to co dostaje wystarczy. Cały czas ma być pod obserwacją.

[Femka]

trzymam kciuki za wszystkie choruszki
niech zdrowieją
i do domków

[CoToMa]

Dzisiaj w przytulisku mamy święto, bo przybyły prezenty od świętych Mikołajów.

Najpierw jedzonko dla kotuchów przyniósł pan Tomek z żoną.
Potem przyszła paczka z nerkowym jedzonkiem od Jagi_17.
A następnie kurier przywiózł przesyłkę z Acaną z Krakvetu. Nie wiemy kto ją zamówił, ale mamy nadzieję, że się Dobra Dusza ujawni.

Wszystkim świętym Mikołajom bardzo serdecznie dziękujemy, a od futerek przesyłamy baranki, mizianki i mruczanki!

[Femka]

wprawdzie ja niczego nie zamówiłam
ale bardzo się cieszę, że Mikołaj pamiętał o kotach Pani Ali.
I o innych zwierzaczkach.

[Boo]

Świetnie, że są Mikołaje!!!!

[CoToMa]

Ostatnio też andziula przyniosła (przynieśli? ) jedzonko dla kociszczy. I theta też przywiozła...


No i udało mi sie kupić 30 kg puriny, dzięki wpłatom Dobrych Duszyczek forumowych

[Femka]

super
a kalendarzy jak nie było tak nie ma

[CoToMa]

super
a kalendarzy jak nie było tak nie ma

Wiem, ciągle coś się dzieje. Ostatnio ta operacja Kajtka wypadła.
Więcej przebywam w przytulisku i w lecznicy niż we własnym domu.
Ale będą jeszcze przed świętami, obiecuję.

[Femka]

super
a kalendarzy jak nie było tak nie ma

Wiem, ciągle coś się dzieje. Ostatnio ta operacja Kajtka wypadła.
Więcej przebywam w przytulisku i w lecznicy niż we własnym domu.
Ale będą jeszcze przed świętami, obiecuję.

uff

[theta]

A co za kalendarze się tu ciągle wspomina, hę???

Kurcze, Jamajka, zdrowiej, prooszę!! I nie histeryzuj, przecież to dla twojego dobra.

Oczywiście, kciuki za wszystkich jeszcze nie rekonwalescentów i rekonwalescentów toże, zaciśnięte cały czas.

Leonie, a wiesz, że jedzonko to jednak smaczne jest, wiec może byś tak jadł?

Łolercia, czy w związku z tym co sie działo w tym roku, należałoby sie modlić o mroźną zimę? A co z bezdomniakami?

[Danusia]

super
a kalendarzy jak nie było tak nie ma

Wiem, ciągle coś się dzieje. Ostatnio ta operacja Kajtka wypadła.
Więcej przebywam w przytulisku i w lecznicy niż we własnym domu.
Ale będą jeszcze przed świętami, obiecuję.

uff

Mam nadzieje ,ze bedą dwa ,bo inaczej Femka ,wiesz

[Femka]

super
a kalendarzy jak nie było tak nie ma

Wiem, ciągle coś się dzieje. Ostatnio ta operacja Kajtka wypadła.
Więcej przebywam w przytulisku i w lecznicy niż we własnym domu.
Ale będą jeszcze przed świętami, obiecuję.

uff

Mam nadzieje ,ze bedą dwa ,bo inaczej Femka ,wiesz

jak będą dwa,biorę obydwa
dom zastawię, anie oddam