[Białystok]morze kociaków, dwa odeszły :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 16, 2007 16:51

Kot w skarpecie, skąd ja znam ten widok :roll:
Moja Sonia coś kichać zaczęła :( ciekawe co jej jest, jutro idziemy do weta, mam nadzieję że to tylko podziębienie

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie gru 16, 2007 21:54

O Izuniu, jakie marketingowe fotki :) kicia nie jest już tygrysem?
Dziś dzwoniła pani, która wzięła jej siostrę tydzień temu. Ma problem-kota dalej syczy i warczy. Chowa się i od wczoraj nie chce jeść...NIe dogaduje się też z rezydentką (8m-cy)
Pani nie chce jej a wyrzucić, ale nie bardzo też wie co robić...Twierdzi, że kota byłaby szczęśliwsza, gdyby była jedynaczką.
obiecałam zawieźć kotę do weta jutro lub pojutrze...

Mała czarnulka szwedzka pojechała do nowego domu. Dom fajny, choć utwierdził mnie w przekonaniu, ze ludzie są dziwni. Pani szukała kotka jak najmniejszego. Najlepiej 4-ro tygodniowego. (Kicia ma obecnie 7-8 tyg) A jak ją zawiozłam to pani powiedziała "jaka ona maleńka" :roll:

Byłam też na Nowogródzkiej-maluch siedzi w budce na śmietniku. Przytula się do starszego brata. Niby można próbować go stamtąd wyciągnnąc, ale nie chcę go przestraszyć-jakby się nie udało,a on bałby się tej budki to zostałaby mu ta marna nora....

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon gru 17, 2007 18:50

Kicia jest jeszcze tygrysem - resocjalizacja przebiega codziennie od początku :( najpierw fuczy .. potem mruczy ... ale na drugi dzien od nowa :(
nasz wątek :)http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2443630#2443630
Obrazek

isabella7272

 
Posty: 609
Od: Śro maja 09, 2007 10:35
Lokalizacja: BIAŁYSTOK-OGRODNICZKI

Post » Pon gru 17, 2007 22:49

Wczoraj ok 22 wystawiłam "kotki syberyjskie" z Kraszewskiego.
Dziś miałam kontrolę więc nie miałam możliwości odebrać telefonu a tam 12 nieodebranych połączeń 8O w skrzynce 6 odpowiedzi na ogłoszenia...
Czemu dla ludzi liczy się tylko długość futra :twisted: ???

Byłam dzis na wizycie u ostatniej Tricolorki (siostra rudej) Nie wygląda to dobrze, Kota syczy i warczy przy próbie głaskania.Zaniosłam resztki Feliwaya. W domu jest druga kotka-miła, kontaktowa. I dziecko (ok 4 latka) lezie do tej syczącej Tri, aż strach, że się na niego rzuci....
Czy to możliwe, że ona byłaby szczęśliwsza na wolności pod blokiem?
Bo mogę jej niby zrobić ogłoszenia, ale co tam napiszę? Syczącą, warczącą kotkę oddam :roll: ??
Oto foto:
Obrazek;Obrazek
Potem byłam na kolejnej sesji. Pani chce oddać 1,5 rocznego kocurka bo alergia. Takie to modne teraz :roll: Smutno...
Obrazek;Obrazek

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon gru 17, 2007 23:59

I jeszcze taka obserwacja socjologiczna:
aukcja zwykłych kotków na allegro- 356 wyświetleń przez 7 dni
kotka ruda - 149 przez 2 dni
a syberyjskie - 226 od wczoraj od 23 :roll:

czytacie to, prawda? Jakaś taka osamotniona się czuję. Noc,ciemno....Wsparcie moralne bardzo ważne.... :(

Z dobrych wieści-nowa karmicielka złapała dziś kotę na sterylkę. Ciach jutro o 14. obecnie kota siedzi u brata.

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto gru 18, 2007 0:02

Czytamy, czytam ;) A że nic nie piszę...
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto gru 18, 2007 8:13

Aga w ogłoszeniu napisz że kotkę trzeba zresocjalizować, a faktem jest że szkoda tego dziecka bo z kotem to różnie bywa :wink:
Ona niestety zna tylko życie podblokowe a do tego nowego może lepszego musi sie przystosować a przy dorosłym kocie może to potrwać niestety dość długo!

Moja Sonia jest na antybiotyku, przeziębiła się po sterylce albo musiało ją gdzieś przewiać a odporność może i spadła i są efekty do czwartku codziennie do weta.

Dziewczyny przepraszam za offa ale pilnie potrzebujemy domu DT a najlepiej DS dla tej ślicznotki:
Obrazek

Obrazek

Zulka jest teraz w DT ale nie może ona tam zostać ze względu na warunki!!!
WAtek małej na dogo:
http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=101946

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto gru 18, 2007 22:50

Ależ pieseczek :) Jaka ślicznotka. Myślę, że szybko znajdzie dom.

Dobry dzień był
Do domku pojechał pingwin sąsiadki z sąsiedniego bloku, dwa syberyjczyki (to było łatwe :roll: ) i maleńka Tri.
Z tą Tri było tak-wczoraj karmicielka złapała kotkę na sterylkę-miała być cięta dziś. Pojechałam po nią, brat zapakował ją do transportera. Mała mi się wydała, ale twardo ją zawiozłam do lecznicy. A tam się okazało, że toto ma jeszcze mleczne ząbki...
Tak więc cięcia nie było, za to kicię zawiozłam do nowego domu (który dzwonił w sprawie kotków syberyjskich :roll:
A poza tym złapałam z bratem dzikuskę małą na osiedlu. Kicia dała się zwabić na myszkę (zrobioną z mojej sznurówki :) Potem zapewne tłukła łebkiem w transporter powtarzając "głupiutki kotek, głupiutki kotek, tak sie dałam podejść " :twisted:
Kicia siedzi u Justine-ponoć polała się krew (Justine) przy próbie zaprzyjaźnienia się :roll:

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto gru 18, 2007 23:52

Pies śliczny. Ma takie smutne oczka :(
Aga&2 - klatkę zmierzę jutro bo dziś miałam dość..zwariowany dzień :roll: Byłam dziś w sprawie Baby u weta (trzeci antybiotyk) i dobrze, że nie wróciła na działki. Ma nawracający katar, który co jakiś czas może wyłazić (choćby ze wzgl. na zmianę pór roku). Sama pewnie by sobie średnio z tym radziła.
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro gru 19, 2007 23:11

Dobrze że Baba nie wróciła. Może wiosną?

A mój dzielny mąż złowił dziś małego rudzielca z Nowogródzkiej 8) On coś w sobie ma...
Otóż byliśmy tam wczoraj (ze 3 razy), dziś o 10, o 15 i o 19 :roll: Wcześniej malucha nie było, a jego starszy brat już przestal nawet reagować jak zaglądaliśmy do budki. dopiero po 19 okazało się, że siedzi w budce (na dachu śmietnika :roll: )Mąż przystawił krzesełko, zajrzał do budki i.... złapał gościa ...."w locie"
Następnie mało nie zginąła schodząc ze szkieletu stołeczna z drącym się i miotającym sie maluchem. A potem mało nie zabiła go karmicielka, która rzuciła sie na nas z laską i krzykiem "kto nam pozwolił łapać tu koty!!!" Pani ma ok osiemdziesiątki i jest dzielna, po prostu nas po ciemku nie poznała i broniła kotów własną piersią :D
Kić pojechal do Justine - dzielny z niej treser. Rano napisala mi rozpaczliwego smsa " kota nie dość że darła sie przez całą noc to skacze na wysokość 2 m i nasikała do jedzenia. Dzicz najdziksza z dzikich" A jak przyjechałam o 19 (zobczyc czy kota Justine przypadkiem nie zagryzła :roll: ) to kota dala się już bez oporu głaskać. Jeszcze nie mruczy,ale jest spokojniejsza.
Kić rudy miał byc towarzystwem dla wczorajszek koteczki. Na powitanie zaczął rzucać się na okno, na drzwi i krzyczeć głębokim głosem "natychmiast chcę wracać !!!!" Nasikał "w biegu" na podłogę :roll:
Boszzz, mam nadzieję, że Justine wytrzyma...

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro gru 19, 2007 23:14

A tak wogóle to czuję sie nieco odrzucona, odepchnięta a w każym razie zignorowana a chodzi mi o spotkanie:
Może jednak spotkamy się 27 lub 28 grudnia u mnie?
Bo jakiś marny odzew był :oops:

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw gru 20, 2007 1:23

Ufff, ja po przeinstalowywaniu komputetra, brrr, nie cierpię tego. Ale już mam kontakt z rzeczywistością :) a i autko sprawne jakby co :)
Aga, spotkanie - jak najbardziej, super, pewnie!
Monia, pieseczek jest prześliczny, jejku, ludzie są podli, nieczuli, okrutni, zastanawiam się tylko, czy ciągle muszą to uwowadniać?
Iza, Justyna i brat Agi: na szybko przeczytałam wątek i wygląda mi na to, że wszystkie kocie nieszczęścia są u Was, szczególnie chyba u J., ja tylko naprawdę tak na szybciutko, ale u Justyny maleńkie kocięta idą już chyba w dziesiątki? :)
dobrej nocy, S.
jak się cieszę, że Szaraczek npisał! :D

Szałwia

 
Posty: 1010
Od: Pon lis 20, 2006 20:02
Lokalizacja: Białystok --> Gdańsk

Post » Czw gru 20, 2007 10:43

Jestem jak najbardziej za spotkaniem ;)
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw gru 20, 2007 10:45

aga&2 pisze:A tak wogóle to czuję sie nieco odrzucona, odepchnięta a w każym razie zignorowana a chodzi mi o spotkanie:
Może jednak spotkamy się 27 lub 28 grudnia u mnie?
Bo jakiś marny odzew był :oops:


Żebyś się nie zdziwiła jak będziesz miała najazd wszystkich białostockich miłośników kotów z forum :D :D :D
Ja na pewno się pojawię :)

niki_01

 
Posty: 219
Od: Pon sie 21, 2006 18:21
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw gru 20, 2007 11:55

Ja 27 gru mam urodziny brata - ale 28 to taka dosc kuszaca propozycja - wkoncu poznałabym Twoje Aga zielonki :lol:
nasz wątek :)http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2443630#2443630
Obrazek

isabella7272

 
Posty: 609
Od: Śro maja 09, 2007 10:35
Lokalizacja: BIAŁYSTOK-OGRODNICZKI

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 50 gości