Emiś pisze:Ciągle borykamy się z brakiem domów tymczasowych dla kotów z sosnowieckiego schroniska. Dlatego rozpoczęłyśmy starania o wynajęcie od spółdzielni starego pomieszczenia wsypowego. No i udało się!

wchodzi się przez piwnicę

Drzwi do pomieszczenia.

Do tej pory trzymali tam swoje rzeczy robotnicy.

Pomieszczenie jest podzielone na dwie części, w jedej wcześniej były trzymane kotenery na śmieci, w drugiej była rura, którą śmieci spadały. Wystarczy wstawić drzwi i będziemy mogli tam mieć i "kwarantannę" i "kociarnię".
Niestety, jak widać na zdjeciach, czeka nas duzo pracy tam. Trzeba wymienić instalację, ząłożyć licznik, zamontować lampy, pomalować ściany i sufit farbą olejną, którą można będzie zmywać i odkażać, położyć coś na podłogę, najlepiej płytki, żeby były łatwe w czyszczeniu, w pierwszym pomieszczeniu powstawiać klatki i rozwiązać wszystko tak, żeby chore koty nie miały możliwości się zarażać wzajemnie a w drugim pomieszczeniu, żeby koty zdrowe mogły swobodnie chodzić i bawić się. Dużo pracy przed nami i dużo kosztów

Konkretnie potrzebujemy:
- kafelek podłogowych (wystarczą pojedyncze sztuki pozostałe z remontu, estetykę stawiamy na odległym planie, przede wszytskim musi być to funkcjonalne)
- kafelek ściennych (na tej samej zasadzie co podłogowe)
- farby olejnej (musi być zmywalna)
- dobrych zamków do drzwi
- środków do dezynfekcji
- klatek
- misek
- kocy
- kuwet
- legowisk
- świetlówek
- zabawek
- no i funduszy
Lista jest dosyć długa, nie wiem czy czegoś nie pominęłam
Całe pomieszczenie ma ok. 10 m2
Bardzo prosimy o pomoc!