amyszka dzieki za banerek
Hania miala dzis badanie krwi, jutro wyniki.. U weta jest bardzo agresywna (pogryzla 2 dni temu kolezanke ktora z nami byla, dzis badanie odbywalo sie w kaftanie

). Poza tym bez zmian - wciaz lezy w kaciku za lozkiem, je tylko jak jej przyniose, bardzo duzo pije (niestety..)... Ale jak pojawiam sie w pokoju, wystawia nosek ( ten czarny uroczy nochalek

) i ladnie sie wita

To naprawde bardzo smutna slodycz z przepieknymi oczkami...
Do oddania bedzie dopiero po wyjasnieniu co jej dolega i po wyleczeniu. Nie wypuszcze jej nigdzie w takim stanie
