Yyyyy, no wygłaskałam Dema, zakochując się przy tym po uszy
Koty boskie, ale martwi mnie dużebure, chyba mu ta szczepionka nie posłużyła zanadto, sapie biedulek i chyba ma gorączkę

.
Demo daje się głaskać, nawet wyluzował na tyle, że mu doopka ze mnie spadła w trakcie głaskania i musieliśmy sie ratować.
Dziewczyny baaardzo dzielne, jak zobaczylam dzis wzrok Mruf, to ja bym się nie decydowała na kolejne tymczasy...
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.