No więc tak - w nocy wyszedł z opatrunku zupełnie, więc zawiozłam go na Gagrina i zrobili taki z patyczkami
Narazie się trzyma.
Dziś miał zdjęcie rtg (sama robiłam

)
Wyszło, że z jednej strony nie jest zarośnięte (tzn tam gdzie jest ubytek), więc pewnie ze 3 tygodnie jeszcze. Za dwa tygodnie kontrola. Krople zmieniliśmy na Naclof.
Antybiotyk już ostatni.
A co do słabych kości to dobra karma i vita-pet wystarczą.
